Kompleks Budapeszt | Maja T. przerywa strajk głodowy
Po 40 dniach bez stałego pożywienia Maja T. zakończyła strajk głodowy w węgierskim więzieniu. „Nie chcę dodatkowo nadwyrężać swojego zdrowia, bo czuję, że jeśli teraz nie zawrócę, wkrótce będzie za późno” – powiedziała w oświadczeniu w poniedziałek.
Mieszkanka Turyngii pozostaje w szpitalu więziennym niedaleko granicy z Rumunią. Według bliskich, jej tętno chwilowo spadło poniżej 30 uderzeń na minutę i istnieje ryzyko trwałego uszkodzenia narządów. Władze węgierskie podobno rozważały wszczepienie jej rozrusznika serca i przymusowe karmienie piersią, poinformował w zeszłym tygodniu Wolfram Jarosch, ojciec T., podczas marszu protestacyjnego z Jeny do Berlina.
T. rozpoczęła strajk głodowy na początku czerwca, aby wymusić sądową rewizję warunków jej pobytu w więzieniu – posunięcie, które obecnie określa jako „naiwne”. Nawet w szpitalu nadal przebywała w izolacji, bez możliwości uprawiania sportu. Węgierski wymiar sprawiedliwości jak dotąd odrzucał wnioski o złagodzenie kary pozbawienia wolności. W weekend federalny minister spraw zagranicznych Johann Wadephul (CDU) ogłosił , że chciałby ponownie porozmawiać z węgierskim rządem w tej sprawie. Jednocześnie zwrócił uwagę na powagę zarzutów: Maja T., wraz z innymi oskarżonymi i podejrzanymi, ma być zamieszana w ataki na prawicowych ekstremistów w Budapeszcie w lutym 2023 roku. Na wniosek prokuratury ma zostać skazana za to na 24 lata więzienia.
„Moje żądania pozostają niezmienne! Musi zostać odesłana do Niemiec lub umieszczona w areszcie domowym i poddana rzetelnemu procesowi sądowemu” – czytamy w oświadczeniu T. Oczekuje ona „oferty zadośćuczynienia” od osób odpowiedzialnych za nielegalną ekstradycję. Osoba niebinarna została ekstradowana na Węgry rok temu, mimo że Federalny Trybunał Konstytucyjny zakazał tego tego samego dnia w trybie przyspieszonym.
T. dziękuje wszystkim, „którzy stoją po naszej stronie”. Grupa wsparcia BASC napisała w poniedziałek: „Jako komitet solidarności, rodzina Mai i osoby ją wspierające, jesteśmy dumni z Mai”. Departament Bezpieczeństwa Państwowego Saksońskiego Urzędu Kryminalnego również skomentował liczne kampanie wsparcia dla oskarżonych w tzw. kompleksie budapeszteńskim – prawdopodobnie przypadkowo tego samego dnia . Jego szef postrzega to jako próbę „odwrócenia roli sprawca-ofiara”. Maja T. jest wykorzystywana jako „powierzchnia projekcyjna” dla różnych kwestii politycznych. Z uwagi na jej krytyczny stan zdrowia, Urząd Kryminalny Saksonii ostrzegł również przed „dalszą radykalizacją akcji solidarnościowej”.
„nd.Genossenschaft” należy do tych, którzy je czytają i piszą. Dzięki swojemu wkładowi zapewniają oni, że nasze dziennikarstwo pozostaje dostępne dla każdego – bez konglomeratu medialnego, miliarderów i płatnego dostępu.
Dzięki Twojemu wsparciu możemy:
→ niezależne i krytyczne raportowanie → skupianie uwagi na pomijanych tematach → dawanie głosu marginalizowanym osobom platformy → przeciwdziałanie dezinformacji
→ inicjować i rozwijać debaty lewicowe
nd-aktuell