Spór medialny: Rosja grozi Niemcom odwetem

W dyplomacji jest to oznaka największego niezadowolenia: wezwanie ambasadora innego kraju. I to właśnie zrobiła teraz Rosja . Ambasador Niemiec Alexander Graf Lambsdorff został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Moskwie w piątek, poinformowało ministerstwo, według państwowych agencji informacyjnych RIA Novosti i TASS.
Powód: domniemane „prześladowanie” rosyjskich dziennikarzy w Niemczech. Lambsdorff zostanie „poinformowany o środkach odwetowych”, kontynuuje.

Tłem dla tej sprawy jest przypadek wybitnego rosyjskiego dziennikarza Siergieja Feoktistowa w Berlinie, który pracuje dla rosyjskich państwowych mediów, Rossiya Segodnya. Oskarżył on niemiecką policję o skonfiskowanie paszportów jego rodziny po tym, jak sam otrzymał nakaz opuszczenia kraju do 19 sierpnia. Według RIA Novosti odmówiono mu ponownego wjazdu po podróży do Moskwy.
Urząd Stanu w Berlinie potwierdza opiekę nad paszportamiBerliński Urząd Imigracyjny oświadczył, że mężczyźnie odmówiono przedłużenia wygasłego pozwolenia na pobyt. Ponadto skonfiskowano paszporty jego żony i córki, powiedział rzecznik Niemieckiej Agencji Prasowej.
Według niemieckiego magazynu informacyjnego „Der Spiegel” władze Berlina żądają, aby Rosjanin i jego rodzina opuścili Niemcy najpóźniej do 19 sierpnia. Powodem jest to, że Rada Europejska umieściła grupę medialną na liście sankcji UE w lutym 2023 r.
W związku ze sprawą Feoktistowa rząd w Moskwie ostrzegł niemieckich korespondentów, aby przygotowali się na odwet, argumentując, że Niemcy odmawiają wypełnienia swoich zobowiązań w zakresie ochrony wolności prasy i różnorodności opinii.
„Niemieckie władze kontynuują swoją praktykę systematycznego prześladowania rosyjskich dziennikarzy w tym kraju” – powiedziała w czwartek rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Mówiła o „naciskach administracyjnych” i „propagandzie mającej na celu stworzenie upokarzającego stosunku do rosyjskich dziennikarzy”.
Powtarzające się oskarżenia i odwetRosja wielokrotnie oskarżała kraje zachodnie o złe traktowanie swoich dziennikarzy i ograniczanie ich relacjonowania. Unia Europejska zakazała rosyjskiej stacji Russia Today w 2022 r., oskarżając Kreml o wykorzystywanie kanału do szerzenia „dezinformacji” na temat konfliktu na Ukrainie.
Rosja z kolei zablokowała dostęp do licznych zachodnich mediów w kraju. Deutsche Welle również jest dotknięte. Kilku zachodnim dziennikarzom odmówiono pozwolenia na wjazd.
W listopadzie rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydaliło korespondenta i innego pracownika niemieckiego nadawcy publicznego ARD w Moskwie. Decyzję tę uzasadniono faktem, że Niemcy nakazały dwóm pracownikom rosyjskiej stacji telewizyjnej Pervy Kanal opuszczenie kraju i zamknęły biuro korespondenta. Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Berlinie odrzuciło wówczas tę wersję wydarzeń.
Relacje między rządami w Moskwie i Berlinie są na najniższym poziomie od czasu rosyjskiej ofensywy na Ukrainie. Niemcy są jednym z najsilniejszych zwolenników Ukrainy.
AR/jj (afp, dpa)
dw