Dulger: Reforma jest pilnie potrzebna: Przewodniczący związku pracodawców wzywa do elastycznych godzin pracy

Rainer Dulger pełni funkcję prezesa Stowarzyszenia Pracodawców od 26 listopada 2020 r.
(Zdjęcie: picture alliance/dpa)
Prezes Stowarzyszenia Pracodawców, Rainer Dulger, apeluje o nowocześniejsze prawo dotyczące czasu pracy. Tygodniowy, a nie dzienny, maksymalny czas pracy ma zapewnić większą elastyczność – w tym równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Związki zawodowe mają odmienne zdanie.
Prezes Związku Pracodawców, Rainer Dulger, wzywa do szybkiej reformy niemieckiej ustawy o czasie pracy , w tym do wprowadzenia bardziej elastycznych godzin pracy. Dulger powiedział: „Maksymalny tygodniowy czas pracy jest bardziej adekwatny do ery cyfryzacji niż sztywny dzienny maksymalny czas pracy. W końcu potrzebujemy tego również w Niemczech”.
Przepisy dotyczące czasu pracy w Niemczech sięgają czasów teleksów i tarcz tarczowych – powiedział przewodniczący Niemieckiej Federacji Pracodawców. Możliwości wynikające z unijnej dyrektywy o czasie pracy powinny być w pełni wykorzystane.
„Dla dekarza czy pracownika linii montażowej nie ma czegoś takiego jak praca z domu. W tych obszarach mamy również ustalone zbiorowo codzienne godziny pracy” – powiedział Dulger. „Wolę, gdy pracodawcy i związki zawodowe uzgadniają to między sobą, a ustawodawca wspiera to odpowiednimi ramami prawnymi. Ważne jest, abyśmy jako partnerzy społeczni nadal zachowywali wszelkie swobody w zakresie negocjacji zbiorowych, na przykład poprzez klauzule otwierające”. W przeszłości okazało się to bardzo skuteczne.
Pracuj elastyczniej„W innych miejscach pracy pracownicy chcą być bardziej elastyczni, na przykład odebrać dziecko z przedszkola o 16:00, a następnie napisać dwa e-maile o 20:00 – i nadal być w biurze o 7:00 lub 8:00 rano następnego dnia” – powiedział Dulger. „Obecnie nie jest to prawnie możliwe, ponieważ nie przestrzegalibyśmy przerw w pracy. Chciałbym, aby ramy prawne dawały większą elastyczność w kwestii przerw w pracy, które moglibyśmy wypełnić wspólnie z naszymi partnerami społecznymi. Nie chodzi o zniesienie ośmiogodzinnego dnia pracy i zmuszanie wszystkich do pracy po 13 godzin dziennie. To nonsens”.
Prawo stanowi, że dobowy czas pracy pracowników nie może przekraczać ośmiu godzin. W pewnych okolicznościach może on zostać wydłużony do dziesięciu godzin. Po zakończeniu dobowego czasu pracy pracownicy muszą mieć co najmniej jedenastogodzinny nieprzerwany okres odpoczynku. Skrócenie do dziesięciu godzin jest możliwe w pewnych okolicznościach, na przykład w szpitalach, przedsiębiorstwach transportu publicznego czy restauracjach. Inne regulacje możliwe są również w ramach układów zbiorowych pracy.
Umowa koalicyjna między CDU/CSU a SPD stwierdza, że świat pracy się zmienia. Pracownicy i firmy oczekują większej elastyczności. „Dlatego, zgodnie z europejską dyrektywą w sprawie czasu pracy, chcemy stworzyć możliwość wprowadzenia tygodniowego, a nie dziennego, maksymalnego wymiaru czasu pracy – również, a nawet przede wszystkim, w celu zapewnienia lepszej równowagi między życiem zawodowym a prywatnym”. Należy przeprowadzić dialog z partnerami społecznymi w celu ustalenia szczegółów.
Związki zawodowe odrzucają reformęDialog partnerów społecznych na temat ustawy o czasie pracy rozpoczął się w zeszłym tygodniu. Związki zawodowe sprzeciwiają się zmianie z dziennego na tygodniowy maksymalny czas pracy. Przewodnicząca DGB , Yasmin Fahimi, stwierdziła, że zniesienie ośmiogodzinnego dnia pracy całkowicie ignoruje realia pracy. W Niemczech ludzie i tak już pracują dużo nadgodzin, w większości nieodpłatnie. Partnerzy społeczni uzgodnili już elastyczne godziny pracy w tysiącach układów zbiorowych. Ustawa o czasie pracy w obecnym brzmieniu oferuje ku temu wystarczające możliwości.
Krótkie badanie przedstawione w maju przez Instytut Prawa Pracy Hugo Sinzheimera działający przy Fundacji Hansa Böcklera, która ma bliskie powiązania ze związkami zawodowymi, stwierdza, że plan rządu federalnego dopuściłby maksymalny dzienny wymiar czasu pracy wynoszący ponad dwanaście godzin, ale nadmierna liczba godzin pracy zagrażałaby zdrowiu.
Źródło: ntv.de, mbr/dpa
n-tv.de