Korea Północna: Siostra Kim Dzong Una nie chce pojednania z Koreą Południową

Pjongjang/Seul. Wpływowa siostra północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una odrzuciła propozycje nowego liberalnego rządu Korei Południowej. Kim Jo Dzong oświadczył w poniedziałek, że nie są zainteresowani rozmowami z Koreą Południową. „Podtrzymujemy nasze oficjalne stanowisko, że niezależnie od polityki i propozycji Seulu, nie jesteśmy nimi zainteresowani” – oświadczył Kim w oświadczeniu opublikowanym przez media państwowe. Nie ma powodu do spotkania ani kwestii, która wymagałaby omówienia z Koreą Południową.
To pierwsze oficjalne oświadczenie Korei Północnej dotyczące rządu prezydenta Korei Południowej Lee Jae Myunga, który objął urząd na początku czerwca. Aby poprawić napięte stosunki z Koreą Północną, gabinet Lee Jae Myunga wstrzymał nadawanie propagandy wzdłuż granicy z Pjongjangiem i podjął środki mające na celu uniemożliwienie aktywistom wysyłania balonów z ulotkami propagandowymi przez granicę. Ponadto, kilku Koreańczyków z Północy, którzy kilka miesięcy wcześniej dryfowali na południe drewnianymi łodziami, zostało odesłanych do kraju.

Kim Jo Dzong, siostra północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una, wielokrotnie atakowała południowokoreańskich ministrów.
Źródło: Jorge Silva/Pool Reuters za pośrednictwem AP/dpa
Kim określiła takie kroki jako „szczere starania”. Uważa jednak, że administracja Lee nie będzie się znacząco różnić od swoich poprzedników. Wskazała na ich „ślepą wiarę” w sojusz wojskowy ze Stanami Zjednoczonymi i próbę konfrontacji z Koreą Północną. Kim odniosła się również do zbliżających się letnich ćwiczeń sił zbrojnych Korei Południowej i USA, które Korea Północna uważa za próbę przed inwazją.
Korea Północna unika rozmów z Koreą Południową i Stanami Zjednoczonymi od 2019 r. po tym, jak wysiłki dyplomatyczne przywódcy Kim Dzong Una i prezydenta USA Donalda Trumpa zakończyły się niepowodzeniem z powodu sporów dotyczących sankcji międzynarodowych.
Od rozpoczęcia drugiej kadencji w styczniu Trump wielokrotnie wyrażał chęć ponownego zacieśnienia więzi z Kimem. Jednak Korea Północna nie odpowiedziała jeszcze publicznie na te propozycje.
RND/AP
rnd