Senator Berlina: Każdy, kto nosi nóż w metrze, ryzykuje utratą prawa jazdy

Debata na temat zagrożeń związanych z nożami i wzrostem przestępczości trwa. Teraz Berlin planuje wprowadzić ogólny zakaz używania noży i broni w metrze, pociągach podmiejskich, tramwajach, autobusach, na peronach i dworcach kolejowych. Senat uzgodnił nową ustawę na swoim posiedzeniu we wtorek. Oczekuje się, że wejdzie ona w życie 17 lipca.
Jeśli broń i noże zostaną zakazane w metrze, tramwajach, autobusach, na peronach i dworcach kolejowych, policja będzie miała możliwość przeprowadzania kontroli niezależnie od konkretnych podejrzeń. Obecnie nie jest to dozwolone.
Zakaz noszenia noży w autobusach i pociągach: Policja może przeprowadzać kontrole bez podania przyczynyOgólny zakaz broni i noży obowiązuje od 15 lutego w Görlitzer Park, na Kottbusser Tor w Kreuzbergu i na Leopoldplatz w Wedding. Według senator ds. wewnętrznych Iris Spranger (SPD) podczas kontroli znaleziono tam prawie 100 noży.
Policja Federalna ma również doświadczenie w zakazach dotyczących niebezpiecznych przedmiotów. Obowiązuje on w Berlinie do 30 czerwca, co sprawia, że konieczne jest nowe, jednolite rozporządzenie. Dotknięte są stacje: Hauptbahnhof, Südkreuz, Zoologischer Garten, Friedrichstraße, Alexanderplatz, Gesundbrunnen, Spandau, Ostbahnhof, Warschauer Straße, Ostkreuz, Lichtenberg i Neukölln. Zakaz obejmuje noże, siekiery, gaz łzawiący i kije baseballowe, a także broń palną wszelkiego rodzaju. Podobne sformułowanie można znaleźć już w regulaminie użytkownika BVG i warunkach przewozu Berlin-Brandenburg Transport Association (VBB).
Na konferencji prasowej po posiedzeniu Senatu Spranger przypomniał dramatyczną eskalację w kwietniu tego roku, która rozpoczęła się w metrze na Sophie-Charlotte-Platz w Charlottenburgu i doprowadziła do dwóch zgonów. Jeden mężczyzna został śmiertelnie dźgnięty nożem przez drugiego mężczyznę, a sprawca został ostatecznie zastrzelony przez policjantów, którzy również ich atakowali.
Spranger mówiła o znaczeniu środków zapobiegawczych. Dla niej jest to jasne: „Dzięki naszej strategii stopniowo usuwamy noże z przestrzeni publicznej. Ludzie stopniowo stają się świadomi, że można ich w każdej chwili sprawdzić”. Grożą grzywny w wysokości do 10 000 euro. Przekaz jest jasny: „Musisz zostawić nóż w domu!” I: „To rozporządzenie może uratować życie”.

Przepisy berlińskie mają być zgodne z przepisami obowiązującymi od jesieni w dalekobieżnych i podmiejskich usługach kolejowych. Noszenie broni i noży jest tam zabronione od października ubiegłego roku. Dotyczy to broni ślepej i sygnałowej, a także wszystkich noży, w tym małych scyzoryków. Wyjątki obejmują na przykład oddzielnie pakowane noże, które nie są łatwo dostępne. To samo dotyczy „przypadków uzasadnionego interesu”, takich jak transport narzędzi przez restauratorów.
Istnieją również rozróżnienia dotyczące gazu pieprzowego. Jest on uważany za broń na mocy prawa federalnego — i dlatego jest również zabroniony. Jednak nie wszystkie gazy są sobie równe, według Sprangera. Na przykład wiele osób nosi przy sobie gaz odstraszający zwierzęta ze względów bezpieczeństwa. Nie jest to zabronione, ponieważ na przykład nie emituje ukierunkowanego strumienia. Jednak minimalny wiek wynosi 14 lub 16 lat, w zależności od rodzaju gazu.
Zakaz broni: Gaz pieprzowy jest zróżnicowanySpranger powtórzyła, że każdy, kto zostanie przyłapany na noszeniu noża , może stracić prawo jazdy — lub zostać pozbawiony prawa do jego uzyskania. Odpowiedzialny Urząd Stanowy ds. Cywilnych i Regulacyjnych (Labo) cofnął już prawo jazdy czterem mężczyznom z tego powodu. Nie sprecyzowała, jak długo to będzie obowiązywać. Dwie kolejne osoby przeszły już ocenę psychologiczną.
Związek między nożami a prowadzeniem samochodu jest jasny dla senatora ds. wewnętrznych. „Prawo jazdy wymaga pewnego poziomu charakteru. A ktoś, kto nosi przy sobie duży, najlepiej widoczny nóż, nie ma takiego poziomu charakteru” — powiedział Spranger. Zakaz prowadzenia pojazdów uderza szczególnie mocno w tych przestępców. Ponadto „ci ludzie zazwyczaj lubią prowadzić samochód i zwykle jeżdżą zbyt szybko”. Jednak decyzje są podejmowane indywidualnie, ponieważ zawsze należy brać pod uwagę powagę wykroczenia — powiedział Spranger.

Rozporządzenie prawne wejdzie w życie, gdy tylko zostanie opublikowane w berlińskim Dzienniku Urzędowym, ogłoszono we wtorek. Oczekuje się, że nastąpi to 17 lipca. Następnie siły bezpieczeństwa będą prowadzić priorytetowe operacje przez pierwsze dwa tygodnie, ale zawsze „z poczuciem proporcji”, powiedział polityk. Dobra komunikacja jest szczególnie ważna, zwłaszcza na początku. Spranger dodał, że nie można po prostu egzekwować prawa, ale trzeba również wyjaśniać. W tym celu są również „w dobrych rozmowach” ze Związkiem Zawodowym Policji (GdP) i Niemieckim Związkiem Zawodowym Policji (DPolG).
Jak skuteczne były te dyskusje, dopiero się okaże. Frank Teichert, wiceprzewodniczący berlińskiej DPolG, wyraził swój sceptycyzm co do zakazu używania noży, gdy zapytał go Berliner Zeitung.
Już teraz widzi w myślach „dziesięć stron wyjątków”, ponieważ rzemieślnicy również podróżują pociągiem i zabierają ze sobą narzędzia. „I jak déjà vu, analogie do przepisów dotyczących galaretki są oczywiste”. Teichert odnosi się do sformułowania dotyczącego stref wolnych od broni.
Dla Zielonych zakazy posiadania noży są „bramą do profilowania rasowego”Decyzja ta nie jest również mile widziana przez rywali politycznych. Na przykład polityk wewnętrzny Partii Zielonych, Vasili Franco, uważa przedłużenie zakazu za fatalne. „Zły środek nie staje się właściwy po prostu przez jego przedłużenie” — powiedział Franco w odpowiedzi na pytanie Berliner Zeitung. Dla niego strefy wolne od noży są „symbolicznym aktywizmem politycznym”. Na koniec, twierdzi, że losowe, niesprowokowane kontrole „nie są strategią walki z przestępczością, ale furtką do profilowania rasowego”.
Profilowanie rasowe oznacza, że funkcjonariusze policji biorą na celownik lub podejrzewają ludzi na podstawie ich wyglądu, w szczególności koloru skóry lub przynależności etnicznej, bez żadnego konkretnego podejrzenia popełnienia przestępstwa. Jest to dyskryminacja.
Berliner-zeitung