Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

Szwajcarska drużyna hokejowa dotarła do półfinału Pucharu Świata dzięki występowi galowemu

Szwajcarska drużyna hokejowa dotarła do półfinału Pucharu Świata dzięki występowi galowemu
Szwajcarski bramkarz Leonardo Genoni (w środku) świętuje swoje trzecie czyste konto w ćwierćfinale Mistrzostw Świata.

Roger Bader i austriacka reprezentacja hokeja na lodzie wiązali duże nadzieje z ćwierćfinałem Mistrzostw Świata w Hokeju na Lodzie w Herning, gdzie zmierzą się ze Szwajcarią. Uciekaj, wierz w siebie, nie okazuj zbyt dużego szacunku. To były kluczowe słowa , jakie trener skierował do swojej drużyny przed meczem .

NZZ.ch wymaga JavaScript do prawidłowego działania ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub program blokujący reklamy obecnie to uniemożliwia.

Proszę zmienić ustawienia.

Wtedy rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej. Na łyżwach jeździli głównie Szwajcarzy, a szacunek Austriaków do zespołu Patricka Fischera był oczywisty. Wraz z tym wiara w siebie i własne możliwości stosunkowo szybko zniknęła. Już po pięciu minutach drugiej połowy Sandro Schmid strzelił gola na 5-0 dla Szwajcarów. Wynik meczu był mniej więcej przesądzony – zwłaszcza, że ​​Vinzenz Rohrer, jeden z najlepszych indywidualnie zawodników austriackiej drużyny, musiał udać się do szatni tuż przed końcem pierwszej tercji.

Napastnik ZSC Lions dał upust swojej frustracji po wznowieniu gry, uderzając Sandro Schmida w twarz. A ta scena symbolizuje to, co zadecydowało o wyniku tego meczu. Schmid uderzył wcześniej Rohrera kijem w twarz. Jednak gwizdek sędziego pozostał milczący.

Krytyka ze strony byłego asystenta Del Curto

W każdym razie nie było to popołudnie Austriaków. Cokolwiek mogło pójść nie tak, poszło nie tak. Arno Del Curto, asystent Badera na ławce rezerwowych Austriaków podczas ostatnich trzech mistrzostw świata, powiedział jako gość w studiu szwajcarskiej telewizji, że Austriacy początkowo grali zbyt ofensywnie, jak na jego gust. „W takich grach, gdzie wszystko albo nic, obrona musi być na pierwszym miejscu”.

Del Curto nie chciał, aby jego wypowiedź została zinterpretowana jako krytyka Badera. Pomimo euforii, jaka zapanowała po ćwierćfinałowym awansie wschodniego sąsiada, różnica w osiągnięciach obu drużyn na tym mundialu jest zbyt duża. Szwajcarzy dotarli na szczyt świata. Teraz do takich rozgrywek przystępują z pewnością siebie faworytów i wykonują swoje zadania, nie tracąc zbyt wiele czasu na rozmyślanie. Mimo to każdy ze szwajcarskich zawodników wiedział, że porażki z słabszym zespołem nie można łatwo wybaczyć. Dobre wrażenie z rundy wstępnej, w której Szwajcarzy przegrali tylko jeden z siedmiu meczów, poszłoby w zapomnienie.

Dwa lata temu Szwajcarzy przegrali z Niemcami w ćwierćfinale w podobnej sytuacji. Trener Patrick Fischer spotkał się później z ostrą krytyką ze strony mediów i przedstawicieli klubu. Rok temu w Pradze grał nie tylko o medale, ale i o swoją pracę. Jego zespół dokonał tego z przekonującą pewnością stylistyczną. Ostatecznie wróciła ze stolicy Czech z trzecim srebrnym medalem po 2013 i 2018 roku . W Zurychu trenera i zawodników powitało około 2000 podekscytowanych fanów.

Srebro już nie wystarcza. Patrick Fischer powiedział przed tegorocznymi Mistrzostwami Świata, że ​​widział już srebro. Po przegraniu trzech finałów Pucharu Świata, pochodzący z Zug zawodnik chce w końcu zapisać się na kartach historii wraz ze swoją drużyną i zostać mistrzem świata.

Po gali przeciwko Austrii dzieli go od tego celu jeszcze dwa kroki i dwa zwycięstwa. Austria jednak nie była punktem odniesienia w czwartkowej konstytucji. Zadania stały się teraz znacznie trudniejsze. W sobotnim półfinale Szwajcarzy ponownie zmierzą się z gospodarzami, Szwecją lub USA. Amerykanie, których Szwajcarzy pokonali w fazie grupowej 3-0, dziś po południu w Sztokholmie wygrali drugi ćwierćfinał z Finlandią 5-2.

Leonardo Genoni z trzecim czystym kontem

Jako gospodarze, Szwecja rozpoczęła turniej jako główny faworyt Mistrzostw Świata; W drużynie znajduje się 21 zawodników NHL. W składzie szwedzkiej drużyny znalazł się również Jesper Frödén, mistrz strzelecki drużyny ZSC Lions. Jednak w swoim szczęśliwym zwycięstwie 4:2 nad Austrią w fazie grupowej Szwedzi pokazali, że i oni nie są niezwyciężeni. Dopiero w końcówce udało się odrobić straty i wyjść na prowadzenie 1-2. Dzięki temu meczowi Austriacy nabrali pewności siebie i byli w stanie rzucić wyzwanie również Szwajcarii.

Na koniec Austriacy musieli się zadowolić, że nie ponieśli całkowitej klęski. 0-6 to ich najcięższa porażka w turnieju Mistrzostw Świata. Gdyby Szwajcarzy po wyniku 5:0 nie przestali grać, porażka byłaby zapewne o wiele dotkliwsza. Zespół Fischera skupił się na kontrolowaniu gry. Nawet w prawie dwuminutowej fazie gry, w której grało pięciu przeciwko trzem graczom, Austriacy nie byli szczególnie niebezpieczni. Najbliżej zdobycia gola był Peter Schneider, który kiedyś grał w EHC Biel w National League.

Leonardo Genoni świętował swoje trzecie czyste konto w obecnych rozgrywkach. Żaden inny szwajcarski bramkarz nie dokonał tego wcześniej. Podobnie jak w przypadku zwycięstwa 10-0 z Węgrami, wysiłek, jaki musiał włożyć, aby zachować czyste konto, był możliwy do opanowania. W całym meczu oddano na jego bramkę zaledwie 13 strzałów. To pokazuje jak nieszkodliwi byli Austriacy.

nzz.ch

nzz.ch

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow