Walne zgromadzenie Hamburger SV: Były capo jest teraz prezesem HSV
Czas czytania: 4 min.
|Z góry na sam szczyt klubu: Hamburger SV wybiera byłego wokalistę Henrika Köncke na nowego prezesa – przy frekwencji wyborczej wynoszącej mniej niż jeden procent wszystkich członków.
Każde demokratyczne wybory przynoszą łatwo zapadające w pamięć hasła wyborcze. Olaf Scholz został wybrany na urząd kanclerza z hasłem „Szacunek”, Robert Habeck tymczasowo zrujnował swoją karierę polityczną raczej pustym zwrotem „polityka sojusznicza”, Barack Obama kiedyś zasygnalizował nowy początek obietnicą „Tak, możemy!”, tylko po to, by zostać obalonym przez znaną na całym świecie kontr-obietnicę MAGA Donalda Trumpa. W tym świetle kandydaci na prezydenta w Hamburg Sports Club w sobotę nie mieli się czego wstydzić. Hasło zwycięzcy wyborów, Henrika Köncke, z pewnością mogło pochodzić od tych samych agencji marketingowych, co hasła mężów stanu. Brzmiało: „Razem. Dla siebie nawzajem. Razem dla HSV”.
süeddeutsche
