Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

Orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie obywatelstwa z urodzenia nie mogło być bardziej katastrofalne

Orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie obywatelstwa z urodzenia nie mogło być bardziej katastrofalne

Zapisz się na Slatest, aby codziennie otrzymywać na skrzynkę pocztową najbardziej wnikliwe analizy, krytykę i porady.

Sąd Najwyższy dał Donaldowi Trumpowi największe zwycięstwo, o jakie mógł prosić w piątek, skutecznie znosząc „powszechne nakazy”, których niższe sądy używały do ​​blokowania jego nielegalnej polityki w całym kraju. Jedną decyzją konserwatywna większość kwalifikowana pozbawiła sędziów ich najpotężniejszego narzędzia do ograniczania bezprawnego działania wykonawczego, przekazując prezydentowi znacznie większą władzę do wdrażania nawet rażąco niekonstytucyjnych dyrektyw. Orzeczenie 6–3 w sprawie Trump v. CASA wywoła chaos w całym sądownictwie i dla prawdziwych ludzi, którzy pilnie potrzebują ochrony: sąd cofnął trzy powszechne nakazy, które powstrzymały atak prezydenta na obywatelstwo z urodzenia, otwierając drzwi do jego egzekwowania, podczas gdy sprawa jest rozpatrywana. W ciągu kilku godzin od decyzji Trump obiecał „niezwłocznie złożyć wniosek” o kontynuowanie realizacji swoich niekonstytucyjnych planów pozbawienia obywatelstwa z urodzenia. W najgorszym możliwym czasie, w najgorszym możliwym przypadku , SN przekazał ogromną władzę prezydentowi, który jest zdecydowany ją nadużywać.

CASA obejmuje trzy oddzielne wyzwania dla dekretu wykonawczego Trumpa, który ma na celu zakończenie obywatelstwa z urodzenia dla dzieci wielu imigrantów. Dekret stwierdza, że ​​dzieci imigrantów nieposiadających stałego statusu prawnego i posiadaczy tymczasowych wiz nie mogą już uzyskać obywatelstwa amerykańskiego po urodzeniu — co jest bezczelnym naruszeniem 14. poprawki i ponad 120-letnich precedensów Sądu Najwyższego, które jednoznacznie ustanawiają tę gwarancję w prawie. Trzy sądy okręgowe natychmiast wydały ogólnokrajowe (lub „uniwersalne”) nakazy, które zabraniają administracji wdrażania zarządzenia gdziekolwiek i przeciwko komukolwiek. Ten rodzaj ulgi stał się bardziej powszechny w ostatnich latach: prezydenci Barack Obama i Joe Biden zobaczyli, że kluczowe aspekty ich programów zostały udaremnione przez uniwersalne nakazy — które zostały podtrzymane przez ten sam sąd — podobnie jak Trump w swojej pierwszej kadencji. Teraz, w swojej drugiej kadencji, Trump jest uporczywie sfrustrowany tymi nakazami — chociaż w dużej mierze dlatego, że wydał bezprecedensową liczbę ewidentnie niezgodnych z prawem polityk za pośrednictwem dekretu wykonawczego. (Czasami tego typu blokady sądowe określane są jako tymczasowe nakazy powstrzymania się od określonych czynności lub „zawieszenia administracyjne”, ale w zasadzie oznaczają to samo.)

W piątek Sąd Najwyższy nagle cofnął możliwość zamrożenia prawa lub zarządzenia wykonawczego przez sądy niższej instancji na „zasadzie powszechnej”. Te nakazy, jak pisze sędzia Amy Coney Barrett w imieniu większości, „prawdopodobnie przekraczają uprawnienia słusznościowe, jakie Kongres przyznał sądom federalnym”. Barrett twierdzi, że uprawnienia te rozciągają się tylko wtedy, gdy uniwersalne rozwiązanie „było dostępne w Wysokim Sądzie Kanclerskim w Anglii w momencie założenia” i w sądach amerykańskich „ery założycielskiej”. Po dość krótkim przeglądzie historycznym doszła do wniosku, że tak nie było. Barrett nalega, że ​​pod koniec XVIII wieku sądy te odmawiały rozszerzenia ulgi „poza strony” w samej sprawie. I twierdzi, że Kongres zaimportował ten standard do prawa amerykańskiego za pośrednictwem Judiciary Act z 1789 r. „Ponieważ nakaz powszechny nie ma historycznego rodowodu”, podsumowuje, „wykracza poza granice uprawnień słusznościowych sądu federalnego na mocy Judiciary Act”.

Jak wskazuje sędzia Sonia Sotomayor w swoim wściekłym sprzeciwie, lekcja historii Barretta jest co najmniej wątpliwa : istnieje „długa historia nakazów sądowych udzielanych osobom niebędącym stronami”, w tym w Sądzie Kanclerskim i wczesnych sądach amerykańskich. A nakazy te są „analogiczne” do powszechnych środków zaradczych udzielanych obecnie. Co równie ważne, pisze Sotomayor, twórcy Konstytucji zaprojektowali federalne sądownictwo „w celu dostosowania się do nowych okoliczności”, dając mu swobodę „ochrony praw i naprawienia krzywd” poprzez „elastyczne środki zaradcze, które historycznie przynosiły korzyści zarówno stronom, jak i osobom niebędącym stronami”. Nic w prawie ani w historii nie zabrania dzisiejszym sądom wydawania powszechnych nakazów sądowych, gdy są one konieczne do zapewnienia „całkowitej ulgi” tym, których prawa zostały naruszone.

Ale za tą bitwą o historię kryje się głębszy spór o niebezpieczeństwa związane z odbieraniem powszechnych nakazów teraz , pod rządami prezydenta, który praktycznie nie szanuje żadnych ograniczeń swojej władzy. A dla Sotomayor atak na obywatelstwo z urodzenia jest dowodem A. Chociaż CASA nie zajmuje się tą kwestią wprost, Sotomayor poświęca wiele stron na wyjaśnianie, dlaczego 14. poprawka wyraźnie przyznaje obywatelstwo z urodzenia dzieciom imigrantów, niezależnie od statusu prawnego ich rodziców. „Na niewiele pytań konstytucyjnych można odpowiedzieć, odwołując się wyłącznie do tekstu Konstytucji”, pisze, „ale to jest jedno z nich”. Historia i precedensy również potwierdzają, że zarządzenie Trumpa jest poważnie niezgodne z konstytucją: „Jak potwierdza każde możliwe źródło prawa, obywatelstwo z urodzenia jest prawem kraju”.

Przeczytaj więcej

Ale Sotomayor martwi się nie tylko o to konkretne prawo: „Żadne prawo”, ostrzega, „nie jest bezpieczne w nowym systemie prawnym, który tworzy sąd”. Od tego momentu sądy będą musiały ograniczyć swoją ulgę dla stron, odmawiając sędziom możliwości zatrzymania niekonstytucyjnej polityki w martwym punkcie. Administracja Trumpa natychmiast wykorzysta tę decyzję: obecnie stoi w obliczu ponad dwóch tuzinów nakazów krajowych i może teraz zmusić sędziów do poważnego ograniczenia zakresu tych nakazów. Prezydent może wznowić wdrażanie wielu elementów swojego programu, w tym nielegalnego konfiskaty środków przydzielonych, cięć pomocy zagranicznej, tłumienia głosów i ograniczeń imigracyjnych. Sotomayor opisuje ten wynik, pisząc:

Rządy prawa nie są czymś oczywistym w tym Narodzie ani w żadnym innym. To zasada naszej demokracji, która przetrwa tylko wtedy, gdy ci wystarczająco odważni w każdej gałęzi będą walczyć o jej przetrwanie. Dzisiaj Sąd abdykuje ze swojej kluczowej roli w tym wysiłku. Jednym pociągnięciem pióra prezydent uczynił „uroczystą kpinę” z naszej Konstytucji. Zamiast stać twardo, Sąd ustępuje.

„Takie współudziały” – podsumowuje – „nie powinny mieć miejsca w naszym systemie prawnym”.

Sędziowie Elena Kagan i Ketanji Brown Jackson w pełni przyłączyli się do sprzeciwu Sotomayor. Jackson napisała również odrębny sprzeciw, w którym użyła jeszcze ostrzejszej retoryki, aby oskarżyć większość o, w istocie, koronowanie Trumpa na króla. Sąd, pisze sędzia, stworzył „strefę bezprawia, w której władza wykonawcza ma prerogatywę, aby przyjmować lub odrzucać prawo, jak chce”. W miarę jak ta „bezprawie” rozkwita, „władza wykonawcza stanie się całkowicie nie do opanowania, a nasza ukochana republika konstytucyjna przestanie istnieć”. Potępia decyzję jako „zagrożenie egzystencjalne” dla demokracji i praw obywatelskich, które „z pewnością przyspieszy upadek naszych instytucji rządzących, umożliwiając nasz zbiorowy upadek”. I wyraziła swoje „głębokie rozczarowanie” sądem za udzielenie Trumpowi tego ogromnego daru.

Nie jest jasne, co dokładnie wydarzy się w tej sprawie ani w wielu innych, w których obowiązują ogólnokrajowe nakazy przeciwko Trumpowi. Czy cokolwiek może wypełnić pustkę, gdy te nakazy zostaną zmniejszone do rozmiaru? Zarówno Barrett, jak i Sotomayor sugerują, że pozwy zbiorowe mogą działać jako substytut — ale Sąd Najwyższy spędził lata na osłabianiu pozwów zbiorowych, a są one notorycznie trudne do wygrania. (Rzeczywiście, sędzia Samuel Alito, do którego dołączył sędzia Clarence Thomas, napisał konkurs, w którym namawiał sędziów sądów niższej instancji, aby nie stosowali pozwów zbiorowych jako nowego orzeczenia domyślnego). Opinia większościowa Barretta nie wyjaśnia nawet, co powinno się wydarzyć w takiej sprawie, w której 22 stany twierdzą, że potrzebują uniwersalnego nakazu, aby uniknąć „niepraktycznej” łatki, w której obywatelstwo dzieci migocze, gdy przekraczają granice stanowe. Jaki inny rodzaj środka zaradczego mógłby zapewnić tym stanom „całkowitą ulgę”, której szukają? Nikt nie wie.

Być może najbardziej perwersyjną częścią CASA , oprócz jej przerażającego wpływu na dzieci imigrantów , jest jego momentem. Przez cztery lata Sąd Najwyższy siedział z założonymi rękami, gdy starannie wybrana grupa skrajnie prawicowych sędziów wydawała serię powszechnych nakazów przeciwko administracji Bidena. Następnie, zaledwie pięć miesięcy po rozpoczęciu drugiej kadencji Trumpa, nagle ograniczył tę praktykę. Sąd zastosował rażące podwójne standardy, przyznając republikańskim prezydentom szeroki autorytet i domniemaną legitymację, podczas gdy bezlitośnie ograniczał władzę wykonawczą za każdym razem, gdy Demokrata zajmował Gabinet Owalny. Żadna demokracja nie przetrwa długo w reżimie, w którym monarchiczny prezydent i jego odziani na czarno współpracownicy zastępują Konstytucję własnymi partyjnymi kaprysami.

Zapisz się na wieczorny newsletter Slate.
Slate

Slate

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow