Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Bowen: Izrael jest oskarżony o najcięższe zbrodnie wojenne – reakcja rządów może ich prześladować przez lata

Bowen: Izrael jest oskarżony o najcięższe zbrodnie wojenne – reakcja rządów może ich prześladować przez lata

Nawet wojny mają zasady. Nie powstrzymują żołnierzy przed zabijaniem się nawzajem, ale mają na celu zapewnienie, że cywile uwikłani w walkę są traktowani humanitarnie i chronieni przed jak największym niebezpieczeństwem. Zasady obowiązują wszystkie strony w równym stopniu.

Jeśli jedna ze stron doznała brutalnego ataku z zaskoczenia, w którym zginęły setki cywilów, jak to miało miejsce w przypadku Izraela 7 października 2023 r., nie otrzymuje ona wyjątku od prawa. Ochrona cywilów jest wymogiem prawnym w planie bitwy.

Taka jest przynajmniej teoria stojąca za Konwencjami Genewskimi. Najnowsza wersja, czwarta, została sformułowana i przyjęta po II wojnie światowej, aby zapobiec ponownemu wystąpieniu rzezi i okrucieństwa wobec cywilów.

W siedzibie Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Genewie (MKCK) na szklanej rotundzie wielkimi literami widnieje napis „Nawet wojny mają zasady”.

Przypomnienie jest na czasie, bo zasady są łamane.

Zdobycie informacji z Gazy jest trudne. To śmiertelnie niebezpieczna strefa wojny. Od początku wojny zginęło co najmniej 181 dziennikarzy i pracowników mediów, prawie wszyscy Palestyńczycy w Gazie, według Komitetu Ochrony Dziennikarzy. Izrael nie wpuści międzynarodowych ekip informacyjnych do Gazy.

Ponieważ najlepszym sposobem sprawdzenia kontrowersyjnych i trudnych historii jest sprawdzenie ich osobiście, oznacza to, że mgła wojny, zawsze trudna do przeniknięcia, jest najgęstsza, jakiej doświadczyłem przez całe życie zajmując się reportażem wojennym.

Jest jasne, że Izrael chce, aby tak było. Kilka dni po rozpoczęciu wojny byłem częścią konwoju dziennikarzy eskortowanych przez armię do społeczności granicznych, które zaatakował Hamas, podczas gdy ratownicy wydobywali ciała Izraelczyków z dymiących ruin ich domów, a izraelscy spadochroniarze wciąż oczyszczali budynki seriami strzałów.

Izrael chciał, żebyśmy zobaczyli, co zrobił Hamas. Wniosek musi być taki, że nie chce, aby zagraniczni reporterzy widzieli, co robi w Gazie.

Aby znaleźć alternatywną drogę przez tę mgłę, postanowiliśmy podejść do niej przez pryzmat praw, które mają regulować wojnę i chronić cywilów. Udałem się do siedziby Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, ponieważ jest on strażnikiem Konwencji Genewskich.

Rozmawiałem również z wybitnymi prawnikami, humanistami, którzy od lat działają zgodnie z prawem, aby nieść pomoc Gazie i innym strefom objętym wojną, a także z wysokimi rangą zachodnimi dyplomatami na temat rosnącego niepokoju wśród ich rządów, że mogą stać się współwinni przyszłych dochodzeń karnych, jeśli nie zabiorą głosu w sprawie katastrofy w Strefie Gazy.

W Europie, podobnie jak w Izraelu, szeroko rozpowszechnione jest przekonanie, że premier Beniamin Netanjahu przedłuża wojnę nie po to, aby chronić Izraelczyków, lecz w celu zachowania ultranacjonalistycznej koalicji, która pozwala mu utrzymać władzę.

Jako premier może zapobiec wszczęciu krajowego dochodzenia w sprawie jego roli w zaniedbaniach bezpieczeństwa, które dały Hamasowi szansę przed 7 października, a także spowolnić swój długotrwały proces w sprawie poważnych zarzutów korupcyjnych, za które może trafić do więzienia.

Netanyahu rzadko udziela wywiadów lub konferencji prasowych. Preferuje bezpośrednie wypowiedzi filmowane i publikowane w mediach społecznościowych. Minister spraw zagranicznych Izraela Gideon Sa'ar odrzucił prośbę o wywiad.

Boaz Bismuth, parlamentarzysta z partii Likud Netanjahu, powtórzył stanowisko swojego lidera, że ​​w Strefie Gazy nie ma głodu, że Izrael szanuje prawo wojny i że nieuzasadniona krytyka jego postępowania ze strony takich krajów, jak Wielka Brytania, Francja i Kanada, podżega do antysemickich ataków na Żydów, w tym morderstw.

Prawnicy, z którymi rozmawiałem, uważają, że istnieją dowody na to, iż Izrael popełnił wiele zbrodni wojennych popełnionych przez Hamas, gdy ten zaatakował Izrael, w tym zbrodnię ludobójstwa.

Oczywiste jest, że Izrael ma trudne pytania, na które nie da się odpowiedzieć.

Kraj ten musi się również liczyć z procesem prawnym w sprawie ludobójstwa przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości, a premier ma ograniczone możliwości podróżowania, gdyż Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał nakaz aresztowania pod zarzutem popełnienia zbrodni wojennych.

Konkurujący ze sobą politycy w Izraelu oskarżają Netanjahu o przewodzenie zbrodniom wojennym i przekształcanie Izraela w państwo wyrzutka.

Sprzeciwił się temu stanowczo, porównując siebie - gdy wydano nakaz - do Alfreda Dreyfusa, żydowskiego oficera niesłusznie skazanego za zdradę stanu w skandalu antysemickim, który wstrząsnął Francją w latach 90. XIX wieku.

Dowody na to, co dzieje się w Gazie, zaczynają się od liczb. 7 października 2023 r. Hamas wdarł się do Izraela, zabijając 1200 osób. Ponad 800 z nich to izraelscy cywile. Pozostali to członkowie izraelskich sił bezpieczeństwa, ratownicy i pracownicy zagraniczni. Około 250 osób, w tym osoby niebędące obywatelami Izraela, zostało zaciągniętych z powrotem do Gazy jako zakładnicy.

Liczby różnią się nieznacznie, ale uważa się, że w Strefie Gazy nadal przebywa 54 zakładników, z czego 31 prawdopodobnie nie żyje.

O wiele trudniej jest zestawić ogromną liczbę ofiar palestyńskich w Strefie Gazy. Izrael ogranicza ruch wewnątrz Strefy Gazy i nie można dotrzeć do większości północnej części pasa.

Najnowsze dane ministerstwa zdrowia w Gazie wskazują, że Izrael zabił co najmniej 54 607 Palestyńczyków i zranił 125 341 osób między atakami z 7 października a 4 czerwca tego roku. Dane te nie oddzielają cywilów od członków Hamasu i innych grup zbrojnych.

Według danych UNICEF, do stycznia tego roku 14 500 palestyńskich dzieci w Strefie Gazy zostało zabitych przez Izrael; 17 000 zostało rozdzielonych z rodzicami lub osieroconych; Gaza ma ponadto najwyższy na świecie odsetek dzieci po amputacjach.

Izrael i USA próbowały szerzyć wątpliwości co do raportów o ofiarach z ministerstwa, ponieważ podobnie jak reszta pozostałości rządów w Gazie, jest ono kontrolowane przez Hamas. Jednak dane ministerstwa są wykorzystywane przez ONZ, zagranicznych dyplomatów, a nawet, według doniesień w Izraelu, przez własne służby wywiadowcze kraju.

Gdy po poprzednich wojnach sprawdzono pracę statystyków ministerstwa, okazało się, że zgadza się ona z innymi szacunkami.

Badanie w czasopiśmie medycznym The Lancet dowodzi, że ministerstwo zaniża liczbę zabitych przez Izrael, częściowo dlatego, że jego dane są niekompletne. Tysiące osób zostało pogrzebanych pod gruzami zniszczonych budynków, a tysiące kolejnych umrze powoli z powodu chorób, które byłyby uleczalne, gdyby mieli dostęp do opieki medycznej.

Cywile z Gazy mieli chwilę wytchnienia podczas zawieszenia broni na początku tego roku. Ale gdy negocjacje w sprawie długoterminowego porozumienia zakończyły się fiaskiem, Izrael powrócił do wojny 18 marca, przeprowadzając serię ogromnych ataków powietrznych i od tego czasu nową ofensywę wojskową, która według premiera w końcu przyniesie nieuchwytne „całkowite zwycięstwo” nad Hamasem, które obiecał 7 października 2023 r.

Izrael nałożył surowe ograniczenia na dostawy żywności i pomocy do Gazy w trakcie wojny i zablokował je całkowicie od marca do maja tego roku. Ponieważ Gaza stoi na skraju głodu, jasne jest, że Izrael naruszył prawa, które mówią, że cywile powinni być chronieni, a nie głodzeni.

Brytyjski minister rządu powiedział BBC, że Izrael używa głodu „jako broni wojennej”. Minister obrony Izraela, Israel Katz, otwarcie powiedział, że blokada żywności była „głównym narzędziem nacisku” na Hamas, aby uwolnić zakładników i zaakceptować porażkę.

Wykorzystanie żywności jako broni jest zbrodnią wojenną.

Wojna jest zawsze dzika. Byłem w Genewie, aby spotkać się z Mirjaną Spoljarić, szwajcarską dyplomatką, która jest przewodniczącą Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Uważa ona, że ​​może być jeszcze gorzej; że nie ma wątpliwości, że Izrael lekceważy konwencje genewskie w Strefie Gazy, a to wysyła wiadomość, że zasady wojny można ignorować w konfliktach na całym świecie.

Kiedy minęliśmy szklane gabloty, w których eksponowano trzy Pokojowe Nagrody Nobla przyznane przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża oraz ręcznie zapisane miedzioryty przedstawiające konwencje genewskie, ostrzegła ona, że ​​„niszczymy same zasady, które chronią podstawowe prawa każdej istoty ludzkiej”.

Usiedliśmy do rozmowy w pokoju, z którego roztaczał się jeden z najpiękniejszych widoków w Europie: cisza i spokój Jeziora Genewskiego oraz majestatyczna panorama masywu Mont Blanc.

Ale dla pani Spoljarić, stale świadomej roli Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża jako strażnika Konwencji Genewskich, widok poza Alpy i przez Morze Śródziemne na Gazę jest alarmujący. Była w Gazie dwa razy w tym roku i mówi, że jest tam gorzej niż w piekle na ziemi.

„Ludzkość zawodzi w Gazie” – powiedziała mi pani Spoljarić. „Zawodzi. Nie możemy dłużej patrzeć na to, co się dzieje. To przekracza wszelkie akceptowalne, prawne, moralne i humanitarne standardy. Poziom zniszczenia, poziom cierpienia”.

Co ważniejsze, mówi, świat jest świadkiem tego, jak cały naród, Palestyńczycy, jest pozbawiany swojej godności ludzkiej.

„To naprawdę powinno wstrząsnąć naszym zbiorowym sumieniem… To będzie nas prześladować. Widzimy, że dzieją się rzeczy, które uczynią świat nieszczęśliwszym miejscem daleko poza regionem”.

Zapytałem ją, jak Izrael uzasadnia swoje działania, twierdząc, że działa w samoobronie, aby zniszczyć organizację terrorystyczną, która 7 października zaatakowała i zabiła obywateli.

„To nie jest usprawiedliwienie dla braku szacunku lub wydrążania Konwencji Genewskich” – powiedziała. „Żadna ze stron nie może łamać zasad, bez względu na wszystko, a to jest ważne, ponieważ, spójrz, te same zasady dotyczą każdego człowieka na mocy Konwencji Genewskiej.

„Dziecko w Strefie Gazy ma dokładnie taką samą ochronę na mocy Konwencji Genewskich, jak dziecko w Izraelu”.

Mirjana Spoljarić mówiła cicho, z intensywną jasnością moralną. MKCK uważa się za organizację neutralną; w wojnach stara się działać bezstronnie ze wszystkimi stronami.

Nie pozostawała neutralna w kwestii praw, jakie przysługują wszystkim ludziom, i jest głęboko zaniepokojona faktem, że prawa te są naruszane w wyniku lekceważenia zasad wojny w Strefie Gazy.

„Zrobimy z nich gruz”

Wieczorem 7 października 2023 r., podczas gdy wojska izraelskie wciąż walczyły z najeźdźcami z Hamasu, Benjamin Netanjahu wygłosił krótkie przemówienie wideo do narodu izraelskiego i obserwującego go świata.

Przemawiając z izraelskiego centrum dowodzenia wojskowego w sercu Tel Awiwu, wybrał słowa, które uspokoiłyby Izraelczyków i wywołały strach u ich wrogów. Były one również oknem na jego myślenie o sposobie prowadzenia wojny i o tym, jak Izrael będzie bronił swoich wyborów militarnych przed krytyką.

Los Hamasu został przesądzony, obiecał. „Zniszczymy ich i z całą siłą pomścimy ten mroczny dzień, który narzucili Państwu Izrael i jego obywatelom.

„Wszystkie miejsca, w których Hamas jest rozmieszczony, ukrywa się i działa, to niegodziwe miasto, zamienimy w gruzy”.

Netanjahu chwalił sojuszników, którzy gromadzili się wokół Izraela, wyróżniając USA, Francję i Wielką Brytanię za ich „bezwarunkowe wsparcie”. Mówił do nich, aby „zapewnić swobodę działania”.

Ale na wojnie swoboda działania ma swoje granice prawne. Państwa mogą walczyć, ale musi to być proporcjonalne do zagrożenia, z jakim się mierzą, a życie cywilów musi być chronione.

„Nigdy nie masz prawa łamać prawa” – mówi Janina Dill, profesor bezpieczeństwa globalnego w Blavatnik School na Uniwersytecie Oksfordzkim.

„Sposób, w jaki Izrael prowadzi tę wojnę, jest zupełnie odrębną analizą prawną… To samo, nawiasem mówiąc, dotyczy oporu wobec okupacji. 7 października nie był również właściwym wykonaniem [przez Hamas] prawa do oporu wobec okupacji.

„Możesz więc mieć ogólne prawo do samoobrony lub oporu. A następnie sposób, w jaki korzystasz z tego prawa, podlega odrębnym zasadom. A posiadanie naprawdę dobrej sprawy w wojnie prawnie nie daje ci dodatkowej licencji na stosowanie dodatkowej przemocy.

„Zasady prowadzenia wojen są zasadami dla każdego, niezależnie od powodu, dla którego bierze udział w wojnie”.

Jaką różnicę w wojnie robi czas i śmierć. Dwadzieścia miesięcy po przemówieniu Netanjahu Izrael wyczerpał głębokie pokłady dobrej woli i wsparcia wśród wielu swoich przyjaciół w Europie i Kanadzie.

Izrael zawsze miał swoich krytyków i wrogów. Różnica polega teraz na tym, że niektóre kraje i osoby, które uważają się za przyjaciół i sojuszników, nie popierają już sposobu, w jaki Izrael prowadzi wojnę. W szczególności ograniczenia dotyczące pomocy żywnościowej, które według szanowanych ocen międzynarodowych doprowadziły Gazę na skraj głodu, a także rosnąca liczba dowodów zbrodni wojennych przeciwko palestyńskim cywilom.

„Jestem wstrząśnięty do głębi” – powiedział mi Jan Egeland, weteran, szef Norweskiej Rady ds. Uchodźców i były szef humanitarny ONZ. „Nie widziałem, żeby taka populacja była uwięziona przez tak długi czas na tak małym, oblężonym obszarze. Bezładne bombardowania, odmowa dziennikarstwa, odmowa opieki zdrowotnej.

„Można to porównać jedynie do oblężonych obszarów Syrii za czasów reżimu Assada, co doprowadziło do jednolitego potępienia Zachodu i masowych sankcji. W tym przypadku niewiele się wydarzyło”.

Teraz jednak Wielka Brytania, Francja i Kanada domagają się natychmiastowego zatrzymania najnowszej ofensywy Izraela.

19 maja premierzy Sir Keir Starmer i Mark Carney oraz prezydent Emmanuel Macron oświadczyli: „Zawsze popieraliśmy prawo Izraela do obrony Izraelczyków przed terroryzmem. Ale ta eskalacja jest całkowicie nieproporcjonalna… Nie będziemy stać bezczynnie, gdy rząd Netanjahu podejmuje te rażące działania”.

Sankcje mogą nadejść. Wielka Brytania i Francja aktywnie dyskutują na temat okoliczności, w których byłyby gotowe uznać Palestynę za niepodległe państwo.

Netanjahu zacytował fragment wiersza Hayima Nahmana Bialika, narodowego poety Izraela, w swoim telewizyjnym przemówieniu do narodu izraelskiego zmagającego się ze strachem, gniewem i traumą wygłoszonym 7 października.

Wybrał zdanie: „Zemsta za krew małego dziecka jeszcze nie została wymyślona przez Szatana”.

Pochodzi z In the City of Slaughter, powszechnie uznawanego za najważniejszy hebrajski poemat XX wieku. Bialek napisał go jako młody człowiek w 1903 roku, po wizycie na miejscu pogromu Żydów w Kiszyniowie, mieście wówczas w carskiej Rosji, a obecnie Kiszyniowie, stolicy dzisiejszej Mołdawii. W ciągu trzech dni chrześcijańskie tłumy zamordowały 49 Żydów i zgwałciły co najmniej 600 żydowskich kobiet.

Antysemicka brutalność i zabijanie w Europie były głównym powodem, dla którego syjonistyczni Żydzi chcieli osiedlić się w Palestynie, aby zbudować własne państwo, w tym, co uważali za swoją historyczną ojczyznę. Ich ambicja kłóciła się z pragnieniem palestyńskich Arabów, aby zachować swoją ziemię. Wielka Brytania, potęga kolonialna, zrobiła wiele, aby pogorszyć ich konflikt.

W 1929 roku Vincent Sheean, amerykański dziennikarz, opisywał Jerozolimę w sposób, który jest ponuro znajomy dla reporterów tam mieszkających prawie sto lat później. „Sytuacja tutaj jest okropna” – napisał. „Każdego dnia spodziewam się najgorszego”.

Dodał, że przemoc wisiała w powietrzu: „Temperatura wzrosła – można było wyciągnąć rękę w powietrze i poczuć, jak się podnosi”.

Opis Sheeana z lat dwudziestych XX wieku pokazuje, jak głęboko zakorzeniony jest konflikt na ziemi, którą zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy chcą przejąć, ale nie znaleźli sposobu ani woli, aby się nią dzielić lub ją rozdzielać.

Palestyńczycy widzą bezpośrednią linię między wojną w Gazie a zniszczeniem ich społeczeństwa w 1948 r., kiedy Izrael uzyskał niepodległość, co nazywają Katastrofą. Ale Netanjahu i wielu innych Izraelczyków oraz ich zwolenników za granicą powiązali październikowe ataki z wiekami prześladowań, jakich Żydzi doświadczyli w Europie, co zakończyło się zabiciem przez nazistowskie Niemcy sześciu milionów Żydów w Holokauście.

Netanjahu odniósł się do tych samych kwestii, odpowiadając Macronowi w maju, że izraelska blokada Gazy jest „haniebna” i „nie do przyjęcia”.

Netanjahu powiedział, że Macron „po raz kolejny opowiedział się po stronie morderczej islamistycznej organizacji terrorystycznej i powtarza jej nikczemną propagandę, oskarżając Izrael o mordy rytualne”.

Oszczerstwo krwi to znany antysemicki stereotyp, który sięga czasów średniowiecznej Europy. Polega ono na fałszywym oskarżaniu Żydów o zabijanie chrześcijan, zwłaszcza dzieci, w celu wykorzystywania ich krwi w rytuałach religijnych.

Po tym, jak para pracująca dla ambasady Izraela w Waszyngtonie została zastrzelona, ​​napastnik powiedział policji: „Zrobiłem to dla Palestyny, zrobiłem to dla Gazy”. Netanjahu powiązał morderstwa z krytyką postępowania Izraela ze strony przywódców Wielkiej Brytanii, Francji i Kanady.

W filmie opublikowanym na X oświadczył: „Mówię prezydentowi Macronowi, premierowi Carneyowi i premierowi Starmerowi: Kiedy masowi mordercy, gwałciciele, zabójcy dzieci i porywacze dziękują wam, jesteście po złej stronie sprawiedliwości. Jesteście po złej stronie ludzkości i jesteście po złej stronie historii.

„Przez 18 lat mieliśmy de facto państwo palestyńskie. Nazywa się Gaza. I co dostaliśmy? Pokój? Nie. Dostaliśmy najdzikszą rzeź Żydów od czasów Holokaustu”.

Netanjahu odwołał się też do długiej historii antysemityzmu w Europie, gdy Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał nakazy aresztowania jego i jego byłego ministra obrony Yoava Gallanta, który pełnił tę funkcję przez pierwsze 13 miesięcy wojny.

Sąd wydał również nakazy aresztowania trzech przywódców Hamasu, w tym Yahya Sinwara, uważanego za mózg stojący za 7 października. Wszyscy trzej zostali zabici przez Izrael.

Panel sędziów MTK uznał, że istniały „uzasadnione podstawy”, aby sądzić, że Netanjahu i Gallant ponoszą odpowiedzialność karną. „Jako współsprawcy popełnienia czynów wspólnie z innymi: zbrodni wojennej głodu jako metody prowadzenia wojny; oraz zbrodni przeciwko ludzkości morderstwa, prześladowania i inne nieludzkie czyny”.

W oświadczeniu pełnym buntu Netanjahu odrzucił „fałszywe i absurdalne oskarżenia”. Porównał MTK do antysemickiego spisku, który w 1894 r. wysłał Alfreda Dreyfusa, żydowskiego oficera armii francuskiej, do kolonii karnej na Wyspie Diabelskiej za zdradę. Dreyfus, który był niewinny, został ostatecznie ułaskawiony, ale afera wywołała poważny kryzys polityczny.

„Antysemicka decyzja Międzynarodowego Trybunału Karnego to współczesny proces Dreyfusa – i zakończy się tak samo” – głosi oświadczenie.

„Żadna wojna nie jest bardziej sprawiedliwa niż ta, którą Izrael prowadzi w Strefie Gazy od 7 października 2023 r., kiedy to organizacja terrorystyczna Hamas rozpoczęła morderczy atak i dokonała największej masakry narodu żydowskiego od czasów Holokaustu”.

Dziedzictwo prześladowań

Brytyjska adwokat Helena Kennedy KC zasiadała w panelu, który został poproszony przez głównego prokuratora MTK o ocenę dowodów przeciwko Netanjahu i Gallantowi. Baronowa Kennedy i jej koledzy, wszyscy wybitni prawnicy, uznali, że istniały uzasadnione podstawy do wydania nakazów. Odrzuca oskarżenie, że sąd i prokurator kierowali się antysemityzmem.

„Musimy zawsze pamiętać o okropnościach, jakich społeczność żydowska doświadczyła na przestrzeni wieków” – powiedziała mi w swojej izbie w Londynie. „Świat ma prawo odczuwać wielkie współczucie dla żydowskiego doświadczenia”.

Jednakże historia prześladowań, jak powiedziała, nie dała Izraelowi pozwolenia na robienie tego, co robi w Strefie Gazy.

„Holocaust napełnił nas wszystkich wielkim poczuciem winy, i tak powinno być, ponieważ byliśmy współwinni. Ale uczy nas również, że nie możemy być współwinni teraz, gdy widzimy popełniane zbrodnie.

„Trzeba prowadzić wojnę zgodnie z prawem, a ja jestem głęboko przekonany, że jedynym sposobem na stworzenie pokoju jest zachowywanie się w sprawiedliwy sposób, a sprawiedliwość jest podstawą tego wszystkiego. I obawiam się, że tego nie widzimy”.

Mocniejszych słów udzielił Danny Blatman, izraelski historyk Holokaustu i dyrektor Instytutu Współczesnego Żydostwa na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie.

Profesor Blatman, syn ocalałych z Holokaustu, twierdzi, że izraelscy politycy od wielu lat wykorzystują pamięć o Holokauście jako „narzędzie do atakowania rządów i opinii publicznej na świecie oraz ostrzegania ich, że oskarżanie Izraela o jakiekolwiek okrucieństwa wobec Palestyńczyków jest antysemityzmem”.

W rezultacie, jak twierdzi, potencjalni krytycy „zamknęli usta, ponieważ bali się ataków ze strony Izraelczyków, polityków nazywających ich antysemitami”.

Lord Sumption, były sędzia Sądu Najwyższego Wielkiej Brytanii, uważa, że ​​Izrael powinien wyciągnąć wnioski ze swojej historii.

„Straszne doświadczenia Żydów w postaci prześladowań i masowych mordów w przeszłości powinny dać Izraelowi przerażenie przed zadawaniem tych samych cierpień innym narodom”.

Historia jest nieunikniona na Bliskim Wschodzie, zawsze obecna, jest skarbnicą uzasadnień, które należy splądrować.

Ameryka: ważny sojusznik Izraela

Izrael nie mógłby prowadzić wojny w Gazie, stosując wybraną przez siebie taktykę bez amerykańskiego wsparcia militarnego, finansowego i dyplomatycznego. Prezydent Donald Trump wykazał oznaki niecierpliwości, zmuszając Netanjahu do dopuszczenia kilku pęknięć w oblężeniu, które doprowadziło Gazę na skraj głodu.

Sam Netanjahu nadal wyraża poparcie dla powszechnie potępianej propozycji Trumpa, aby zamienić Gazę w „Riwierę Morza Śródziemnego”, opróżniając ją z Palestyńczyków i przekazując Amerykanom w celu przebudowy. To jest kod oznaczający masowe wydalanie Palestyńczyków, co byłoby zbrodnią wojenną. Ultranacjonalistyczni sojusznicy Netanjahu chcą zastąpić ich żydowskimi osadnikami.

Sam Trump wydaje się milczeć na temat planu. Ale poparcie administracji Trumpa dla Izraela i jego działań w Gazie wydaje się niesłabnące.

4 czerwca USA zawetowały rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywającą do „bezwarunkowego i trwałego” zawieszenia broni, uwolnienia wszystkich zakładników i zniesienia ograniczeń na pomoc humanitarną. Pozostałych 14 członków głosowało za. Następnego dnia Amerykanie ukarali czterech sędziów z MTK w odwecie za decyzję o wydaniu nakazów aresztowania.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział, że chroni suwerenność USA i Izraela przed „nielegalnymi działaniami”.

„Wzywam kraje, które nadal popierają MTK, z których wiele zostało odkupionych za cenę wielkich amerykańskich poświęceń, do walki z tym haniebnym atakiem na nasz naród i Izrael”.

Zamiast tego MTK otrzymało oświadczenia o poparciu i solidarności od europejskich przywódców. Szeroka i coraz bardziej gorzka przepaść otworzyła się między USA a Europą w sprawie wojny w Gazie i w sprawie zasadności krytykowania postępowania Izraela.

Izrael i administracja Trumpa odrzucają pogląd, że prawa wojenne obowiązują jednakowo wszystkie strony, ponieważ twierdzą, że oznacza to fałszywe i błędne utożsamianie Hamasu z Izraelem.

Jan Egeland widzi pogłębiający się podział między Europą i USA.

„Mam nadzieję, że teraz Europa nabierze odwagi” – mówi. „W końcu pojawiły się nowe tony, dochodzące z Londynu, Berlina, Paryża, Brukseli, po tych wszystkich miesiącach hipokryzji na skalę przemysłową, kiedy nie dostrzegli, że istnieje światowy rekord w liczbie zabitych pracowników pomocy humanitarnej, pielęgniarek, lekarzy, nauczycieli, dzieci, a wszystko to podczas gdy dziennikarzom takim jak ty odmówiono dostępu, odmówiono bycia świadkiem tego.

„To coś, czego Zachód naprawdę będzie żałował — że byli tak bez kręgosłupa”.

Pytanie, czy Izrael dopuszcza się ludobójstwa w Strefie Gazy, oburza Izrael i jego zwolenników, na czele ze Stanami Zjednoczonymi. Prawnicy, którzy uważają, że dowody nie popierają oskarżenia, wystąpili przeciwko sprawie wniesionej przez Republikę Południowej Afryki do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS) o ludobójstwo Palestyńczyków.

Ale to nie zniknie.

Lojalny zwolennik Netanjahu, Boaz Bismuth, odpowiedział na pytanie o ludobójstwo w następujący sposób.

„Jak możesz oskarżać nas o ludobójstwo, skoro populacja Palestyny ​​wzrosła, nie wiem, ile razy? Jak możesz oskarżać mnie o czystki etniczne, skoro przemieszczam [tę] populację do Gazy, by ją chronić? Jak możesz oskarżać mnie, skoro tracę żołnierzy, by chronić moich wrogów?”

Trudno udowodnić, że ludobójstwo miało miejsce; bariera prawna, którą prokuratorzy muszą oczyścić, została celowo ustawiona wysoko. Jednak czołowi prawnicy, którzy spędzili dziesięciolecia na ocenie faktów prawnych, aby sprawdzić, czy istnieje sprawa do rozstrzygnięcia, uważają, że nie trzeba czekać na proces rozpoczęty w styczniu ubiegłego roku przez Republikę Południowej Afryki, aby poczynić wieloletnie postępy w MTS.

Zapytaliśmy lorda Sumptiona, byłego sędziego Sądu Najwyższego, o jego opinię.

„Ludobójstwo jest kwestią intencji” – napisał. „Oznacza ono zabijanie, okaleczanie lub narzucanie nie do zniesienia warunków narodowości lub grupie etnicznej z zamiarem zniszczenia ich w całości lub w części.

„Oświadczenia Netanjahu i jego ministrów sugerują, że celem obecnych działań jest zmuszenie arabskiej populacji Gazy do opuszczenia kraju poprzez zabijanie i głodzenie jej, jeśli zostanie. Te rzeczy sprawiają, że ludobójstwo jest najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem tego, co się teraz dzieje”.

Republika Południowej Afryki oparła znaczną część swojej sprawy ludobójstwa przeciwko Izraelowi na podżegającym języku używanym przez izraelskich przywódców. Jednym z przykładów było biblijne odniesienie, którego użył Netanjahu, gdy Izrael wysłał wojska do Gazy, porównując Hamas do Amalekitów. W Biblii Bóg nakazuje Izraelitom zniszczyć swoich prześladowców, Amalekitów.

Inną deklaracją był minister obrony Yoav Gallant, który tuż po atakach Hamasu nakazał całkowite oblężenie Strefy Gazy: „Nie będzie prądu, jedzenia, paliwa, wszystko jest zamknięte. Walczymy z ludzkimi zwierzętami i działamy odpowiednio”.

Ralph Wilde, profesor prawa na UCL, również uważa, że ​​istnieją dowody ludobójstwa. „Niestety, tak, i nie ma już co do tego wątpliwości prawnych, i rzeczywiście tak jest od jakiegoś czasu”.

Podkreśla, że ​​opinia doradcza MTS już ustaliła, że ​​obecność Izraela w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu była nielegalna. Prof. Wilde porównuje reakcje rządów zachodnich na wojnę w Strefie Gazy do pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r.

„Nie zapadła żadna decyzja sądowa co do nielegalności działań Rosji na Ukrainie. Niemniej jednak państwa uznały już za możliwe publiczne oświadczenia stwierdzające nielegalność tych działań. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby to zrobić w tym przypadku.

„A zatem jeśli sugerują, że zamierzają czekać, pytanie, które należy im zadać, brzmi: dlaczego czekacie, aż sąd powie wam to, co już wiecie?”

Helena Kennedy KC jest „bardzo zaniepokojona przypadkowym użyciem słowa ludobójstwo i sama go unika, ponieważ uważam, że aby to udowodnić, konieczny jest bardzo wysoki poziom prawa, wysoki poziom intencji”.

„Czy mówimy, że to nie ludobójstwo, ale zbrodnie przeciwko ludzkości? Myślisz, że to brzmi dobrze? Straszne zbrodnie przeciwko ludzkości? Myślę, że jesteśmy w trakcie obserwowania najbardziej rażącego rodzaju zbrodni.

„Myślę, że zmierzamy w kierunku ludobójstwa i jako prawnik uważam, że z pewnością istnieje silny argument przemawiający za tym”.

Baronessa Kennedy powiedziała, że ​​gdyby rząd brytyjski został o to poproszony, jej rada brzmiałaby: „Musimy być bardzo ostrożni, żeby sami nie być współwinni poważnych przestępstw”.

W końcu nastąpi zawieszenie broni. Nie zakończy ono konfliktu ani nie przekreśli pewności długiego i gorzkiego epilogu. Sprawa ludobójstwa w MTS to gwarantuje. Podobnie jak nakazy aresztowania Benjamina Netanjahu i Yoava Gallanta wydane przez Międzynarodowy Trybunał Karny.

Gdy tylko dziennikarze i śledczy badający zbrodnie wojenne dotrą do Strefy Gazy, dowiedzą się więcej niepodważalnych faktów na temat tego, co się wydarzyło.

Osoby, które udały się do Gazy z ONZ lub ekipami medycznymi, mówią, że nawet ludzie, którzy widzieli wiele wojen, mają trudności z pojmowaniem rozmiaru zniszczeń; tak wiele wysp ludzkiego cierpienia w oceanie gruzów.

Ciągle myślę o czymś, co powiedział izraelski oficer, kiedy byłem w Gazie tylko raz od początku wojny. Spędziłem kilka godzin w ruinach z izraelską armią, miesiąc po rozpoczęciu wojny, kiedy północna Gaza była już pustynią

Zaczął mi opowiadać, jak robili, co mogli, żeby nie strzelać do palestyńskich cywilów. Potem zamilkł, zrobił pauzę i powiedział mi, że nikt w Gazie nie może być niewinny, bo wszyscy popierają Hamas.

BBC InDepth to dom na stronie internetowej i w aplikacji dla najlepszych analiz, ze świeżymi perspektywami, które kwestionują założenia i dogłębnym raportowaniem na temat największych problemów dnia. Prezentujemy również prowokujące do myślenia treści z BBC Sounds i iPlayer. Możesz przesłać nam swoją opinię na temat sekcji InDepth, klikając poniższy przycisk.

BBC

BBC

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow