Ładne europejskie miasto, w którym wynajem domu kosztuje tylko 80 pensów rocznie

Płacenie zaledwie 80 pensów rocznie za czynsz może brzmieć jak odległe, pobożne marzenie - ale w małej europejskiej wiosce rządzonej surowymi zasadami, dla niektórych jest to codzienność. I nie jest to do końca to, czego można by się spodziewać. Kompleks mieszkaniowy Fuggerei, położony w mieście Augsburg w Niemczech , został założony w 1521 roku przez bogatego kupca Jakoba Fuggera jako schronienie dla potrzebujących.
W czasach, gdy czynsze w niektórych częściach Wielkiej Brytanii wzrosły o 9% w 2024 r., jest niemal niewiarygodne, że istnieje kompleks mieszkaniowy na kontynencie , w którym czynsz nie wzrósł od ponad 500 lat. I nie jest to problem tylko Wielkiej Brytanii — ceny czynszów szybują w górę w całej Europie. W maju w Hiszpanii koszty wynajmu osiągnęły rekordowo wysoki poziom, podczas gdy czynsze w Irlandii wzrosły o ponad 3% między styczniem a marcem 2025 r.
Nie jest normą, aby oferować miejsce, które jest zarówno przystępne cenowo, jak i atrakcyjne wizualnie, a jednocześnie zachowuje silne poczucie wspólnoty. Ale właśnie to miał na myśli Jakob Fugger.
Otoczony murem kompleks Fuggerei obejmuje 142 rezydencje rozłożone na terenie o powierzchni 15 000 metrów kwadratowych. Obecnie mieszka tam 150 mieszkańców.
Oprócz płacenia rocznego czynszu w wysokości 75 pensów, mieszkańcy mają także obowiązek odmawiania trzech modlitw dziennie za obecnych właścicieli Fuggerei.
Muszą również „wykonywać drobne usługi dla dobra ogółu”. Należą do nich obowiązki takie jak praca jako stróż nocny lub ogrodnik w obrębie otoczonej murem społeczności.
Typowe mieszkanie w dzielnicy Fuggerei ma powierzchnię około 60 metrów kwadratowych i składa się z trzech pokoi, przy czym mieszkania na parterze często mają mały prywatny ogródek.
Jednak przeprowadzka do najstarszego na świecie kompleksu mieszkań socjalnych nie jest tak prosta, jak wypełnienie wniosku – istnieją ścisłe kryteria. Według oficjalnej strony internetowej, tylko katolicy z Augsburga, którzy znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, będą brani pod uwagę przy ubieganiu się o miejsce zamieszkania.
Życie w Fuggerei również ma swoje zasady, w tym ścisłą godzinę policyjną. Bramy zamykane są o 22:00, a każdy, kto wraca późno, musi zapłacić stróżowi opłatę: 50 centów (42 pensy), jeśli wróci wkrótce potem, i jedno euro (85 pensów) – nieco więcej niż roczny czynsz – jeśli przybędzie po północy.
Jeśli nie kwalifikujesz się do zamieszkania tam, nadal możesz odwiedzić. Turyści mogą zwiedzić otoczoną murem społeczność za 8 euro (6,78 £), co obejmuje dostęp do muzeum na miejscu i w pełni umeblowanego mieszkania pokazowego.
Daily Express