Spróbowałem NAJBARDZIEJ ŚMIERDZĄCEGO jedzenia na świecie, które jest tak śmierdzące, że linie lotnicze zakazały jego spożywania

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Ze wszystkich ekstremalnych wyzwań kulinarnych krążących w mediach społecznościowych surströmming jest z pewnością jednym z najstraszniejszych.
Surströmming, często określany mianem „najbardziej śmierdzącego jedzenia świata”, jest tradycyjną potrawą pochodzącą z północnej Szwecji , która pojawiła się w XVI wieku.
Danie to składa się z małych śledzi bałtyckich, które zostały namoczone w solance i pozostawione do fermentacji, a następnie zapakowane do puszki.
Proces fermentacji trwa w puszce – „kwaśnienie”, jak nazywają go Szwedzi – co powoduje wzrost ciśnienia i wybrzuszenie puszki.
W rybie Surströmming żyją żywe bakterie, które potrafią przetrwać w słonej solance, co dodatkowo zapobiega gniciu ryby.
Podobno surströmming pachnie jeszcze mocniej niż islandzkie danie z fermentowanego rekina 'hákarl', czy azjatycki owoc durian , który podobno pachnie jak zużyta skarpetka sportowa.
W rezultacie ten szwedzki przysmak został zakazany przez wiele linii lotniczych, w tym Air France , British Airways , Finnair i KLM.
Nie zniechęcony tym, zastępca redaktora naukowego MailOnline, Jonathan Chadwick, otworzył puszkę – i wkrótce tego pożałował.
Aby przygotować surströmming, wiosną łowi się małe śledzie bałtyckie, soli się je i pozostawia do fermentacji, a następnie wkłada do puszki
W Surströmming żyją żywe społeczności bakterii, które potrafią przetrwać w słonej solance, co zapobiega gniciu ryb (zdjęcie archiwalne)
Surströmming kupuję w Scandi Kitchen, szwedzkiej kawiarni i sklepie w piwnicy przy Great Titchfield Street w centrum Londynu.
Puszkę za 17,99 funta – zawierającą 400 g sfermentowanego śledzia – najwyraźniej należy cały czas przechowywać w lodówce.
To chyba pierwszy znak ostrzegawczy, bo żywność w puszkach zazwyczaj można przechowywać w temperaturze pokojowej.
Etykieta na półce informuje mnie, a raczej ostrzega: „To tradycyjny szwedzki fermentowany śledź – prawdziwy przysmak”.
„Zapach jest silny, często głosowany jako „najgorszy zapach na świecie” – ale smak jest przyjemny. Tak, naprawdę”.
Przeczytałam w Internecie, że surströmming należy otwierać na zewnątrz, ponieważ jego zapach utrzymuje się w pomieszczeniu przez wiele dni, a nawet tygodni.
Dlatego zabieram je do ogródka, zanim zabiorę się za otwieranie puszek.
Słyszałam też, że najlepiej otwierać surströmming w misce z wodą, ale nie zawracam sobie tym głowy – ale szybko tego żałuję.
Przeczytałem w Internecie, że surströmming należy otwierać na zewnątrz, ponieważ zapach może utrzymywać się przez kilka dni, a nawet tygodni
Najlepiej jest otworzyć puszkę surströmmingu w misce z wodą, ale ja tego nie robię – ale szybko tego żałuję
Surströmming powstaje w wyniku kilkumiesięcznej fermentacji śledzia bałtyckiego w solance, zwykle w beczkach.
Po sfermentowaniu ryby w solance, jest ona konserwowana, gdzie kontynuuje fermentację.
Enzym kwasu mlekowego znajdujący się w kolcach ryby uwalnia cuchnące kwasy i siarkowodór.
Ponieważ ryba nadal dusi się we własnych bakteriach, dodana sól zapobiega jej gniciu.
Źródło: myfermentation.com
Kiedy z puszki nagle wytryskuje mętny płyn, głośno łapię oddech – trochę jak moment rozrywający klatkę piersiową w „Obcym”.
I nie ma wątpliwości, że to najbardziej odrażający, cuchnący zapach, jaki kiedykolwiek poczułem. Myślę, że nawet Fat Ba****d z filmów Austin Powers miałby problem z jego opisaniem.
Wyobraź sobie najgorszego bąka, jakiego kiedykolwiek puściłeś, połączonego z zapachem niemytych części ciała oraz zapachem gnijących ryb i wodorostów, który czujesz w niektórych portach morskich.
To właśnie ta wyjątkowa kompozycja wydobywa się z ryby i otaczającego ją płynu, który teraz pokrywa moje dłonie i patio w ogrodzie.
Teraz muszę opłukać biedne rybki w zimnej wodzie – co w żaden sposób nie pomaga pozbyć się zapachu – a następnie oddzielić je od ości.
Zgodnie z tradycyjną szwedzką tradycją podaję rybę na surowo z gotowanymi ziemniakami, posiekaną czerwoną cebulą, chrupiącym płaskim chlebem i szklanką mleka, ale to w ogóle nie sprawia, że mój posiłek staje się smaczniejszy.
Szwedzi twierdzą, że surströmming ma przyjemny smak – ale to całkowite kłamstwo.
Choć nieco bardziej znośny niż zapach, smak jest intensywnie słony i dziwny, jak lizanie czyjejś stopy po przebiegnięciu maratonu. Jest też nuta żelaza z mięsa i mnóstwo innych smaków, których nie potrafię określić.
Podaję je w tradycyjny szwedzki sposób z gotowanymi ziemniakami, posiekaną czerwoną cebulą, chrupiącym płaskim chlebem i szklanką mleka
Ale moja gehenna na tym się nie kończy; następnego ranka zapach surströmmingu nadal unosi się w kuchni, wzmacniany przez nieruchome letnie powietrze.
Około 12 godzin później w biurze MailOnline zaczęłam odczuwać objawy przypominające zatrucie pokarmowe – ból głowy, zawroty głowy, uderzenia zimna, dreszcze i nudności.
Tej nocy muszę się wypocić w łóżku, a objawy utrzymują się przez kolejne dwa dni.
Surstromming.com twierdzi, że jest to „mikrobiologicznie bardzo bezpieczny produkt” do spożycia – ale z pewnością każdy rodzaj surowej ryby niesie ze sobą większe ryzyko wywołania choroby niż gotowana, szczególnie w środowisku, w którym bakterie mają szansę się rozwijać.
Ogólnie rzecz biorąc, to nie tylko najgorsze wyzwanie żywieniowe, jakie zrobiłem, ale najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek jadłem. Dlaczego, u licha, Szwedzi jedzą to danie dla przyjemności, nie pojmuję.
Chyba wolę zjeść całego burgera Carolina Reaper, niż kiedykolwiek zbliżyć się do surströmminga.
W 2015 roku strażacy zostali wezwani do podejrzenia wycieku gazu w bloku mieszkalnym – okazało się, że zapach wydobywał się ze sfermentowanej ryby.
Służby ratunkowe zostały wysłane do mieszkańców Sztokholmu w Szwecji po otrzymaniu zgłoszenia o „dziwnym zapachu” dochodzącym z budynku i zaalarmowały firmę gazowniczą, obawiając się wycieku.
Jednak gdy na miejsce przybyli strażacy, okazało się, że przyczyną była impreza „kiszonego śledzia” utworzona przez grupę lokatorów.
Johanna Björnfot, rzeczniczka sztokholmskiej straży pożarnej, powiedziała portalowi The Local: „Otrzymaliśmy alarm w środę o 19:53. Mieszkańcy zgłaszali, że czuli dziwny zapach w swoim budynku mieszkalnym. Podejrzewali, że może to być wyciek gazu.
Odpowiedzieliśmy na wezwanie i powiadomiliśmy Stockholm Gas.
„Gdy jednak dotarliśmy na miejsce i zaczęliśmy badać zapach, jeden z mieszkańców poinformował nas, że jedli sfermentowanego śledzia, co okazało się przyczyną”.
Fermentowany śledź, znany w Szwecji jako surströmming, ma swoje początki wiele wieków temu, kiedy to pracownikom płacono rybami.
Proces fermentacji pozwala na dłuższe przechowywanie ryby, jednak wydziela ona nieprzyjemny zapach.
Daily Mail