Organizacja nadzorująca twierdzi, że problemy trwające od dziesięcioleci nękają federalny system kontraktów
Podczas gdy rząd liberalny próbuje uporządkować rynek zamówień publicznych, organ nadzorujący zamówienia publiczne stwierdza, że obecny system pilnie potrzebuje „fundamentalnej zmiany” i wzywa do utworzenia centralnego organu, który będzie nadzorował wszystkie zakupy rządowe.
„Te same problemy ujawniają się co roku i większość z nich trwa już od dziesięcioleci” – czytamy w raporcie Biura Rzecznika Zamówień Publicznych Alexandra Jeglicia.
Raport, opublikowany we wtorek rano, podkreśla szereg potencjalnych rozwiązań mających na celu oczyszczenie systemu zamówień publicznych, który charakteryzuje jako nękany długotrwałymi problemami. Mówi, że „najważniejszą potrzebną zmianą” jest powołanie dyrektora ds. zamówień publicznych (CPO).
„To naprawdę wyjątkowy moment w czasie” – powiedział Jeglic we wtorek w Ottawie. „Nasze biuro wielokrotnie słyszało, że system jest zbyt skomplikowany.
„To nie pochodzi z unikalnej perspektywy; to pochodzi ze wszystkich perspektyw w całym środowisku zamówień publicznych” – dodał. „Czas na wprowadzenie tych istotnych zmian jest teraz”.
Jak czytamy w raporcie, CPO miałoby być centralnym organem nadzorującym zakupy rządowe, upraszczającym procesy zawierania umów i wypełniającym luki w zakresie odpowiedzialności między różnymi zaangażowanymi departamentami.
„Obecny system zamówień publicznych charakteryzuje się silosami odpowiedzialności i rozliczalności, które czasami nakładają się na siebie lub pozostawiają rażące luki. Gdy rozliczalność i obowiązki w systemie zamówień publicznych nie są wyjątkowo jasne, bardzo trudno jest rozwiązać problemy nękające system” – czytamy w raporcie.
W dokumencie wskazano, że w innych jurysdykcjach, w tym w Wielkiej Brytanii, również funkcjonuje taki organ centralny.
Jeglic powiedział, że te i inne zmiany są konieczne, ponieważ kanadyjscy sprzedawcy twierdzą, że łatwiej jest im sprzedawać swoje towary za granicą, niż sprzedawać je rządowi federalnemu we własnym kraju.
„Nie możemy już dłużej utrzymywać rozwiązań doraźnych. Musimy zająć się podstawowym problemem, jakim jest to, że nasz system jest zbyt skomplikowany i nie działa dla wszystkich uczestników” – powiedział.
4 kolejne sposoby na ulepszenie systemuRaport Jeglica wzywał również do stworzenia „systemu zarządzania wydajnością dostawców” — sposobu na śledzenie historii kontraktów rządowych danej firmy.
Chce również, aby rząd federalny opracował jednolity zbiór federalnych zasad zamówień publicznych, które będą miały zastosowanie we wszystkich resortach rządowych.
W raporcie zaapelowano również o zwiększone wykorzystanie sztucznej inteligencji, aby usprawnić proces zawierania umów i dokonywania zakupów w administracji publicznej, przejmując powtarzalne zadania administracyjne.
Piąte zalecenie Jeglica dotyczy opracowania przez rząd federalny sposobu, w jaki wszystkie departamenty rządowe będą mogły dzielić się informacjami i wynikami procesu zamówień publicznych, aby wszystkie departamenty miały dostęp do tych samych informacji.
Zamówienia publiczne i zamówienia publiczne rządu federalnego znalazły się pod lupą w związku z pandemią COVID-19.
W zeszłym roku, Audytor Generalny Karen Hogan poinformowała, że nadmierne poleganie na wykonawcach było głównym czynnikiem przyczyniającym się do wzrostu ceny kontrowersyjnej aplikacji ArriveCan do 59,5 mln USD. W raporcie stwierdzono również, że w dokumentacji finansowej projektu z czasów pandemii wystąpiło kilka zaniedbań, które sprawiły, że ustalenie ostatecznych kosztów stało się niemal niemożliwe.
W następstwie tego raportu władze federalne zgłosiły kilka przypadków podejrzeń o oszustwa ze strony wykonawców do Królewskiej Kanadyjskiej Policji Konnej (RCMP) i wniosły pozew cywilny przeciwko kilku wykonawcom i jednemu podwykonawcy IT .
Hogan przeprowadził późniejszy audyt kontraktów rządowych przyznanych GC Strategies — głównemu wykonawcy projektu ArriveCan. Raport ten, opublikowany w zeszłym miesiącu, uwypuklił kilka „niedociągnięć w sposobie, w jaki urzędnicy państwowi stosowali federalne przepisy dotyczące zamówień publicznych”.
Tuż przed opublikowaniem wyników audytu z ubiegłego miesiąca rząd zakazał firmie GC Strategies ubiegania się o kontrakty federalne przez siedem lat.
Wtorkowy raport pojawia się, gdy premier Mark Carney obiecał zwiększyć zamówienia na obronę, aby osiągnąć cele wydatków NATO. Carney obiecał, że Kanada będzie wydawać dwa procent swojego PKB na obronę do marca.
W tym celu minister obrony David McGuinty ogłosił w poniedziałek, że przeznaczy 850 milionów dolarów na modernizację infrastruktury bazy CFB Trenton.
Raport Jeglica zauważa, że wydatki na obronę obejmują obecnie szereg różnych departamentów i mówi, że rząd powinien rozważyć utworzenie oddzielnego CPO dla obrony. Alternatywnie rząd mógłby przekazać wszystkie działania związane z zamówieniami wojskowymi jednemu departamentowi, albo Departamentowi Obrony Narodowej, albo Public Services and Procurement Canada.
cbc.ca