To jest sprawa sądowa, która może położyć kres większości taryf Trumpa

Większość ceł nałożonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa na kraje na całym świecie zostanie w czwartek poddana kluczowej kontroli prawnej.
Rozprawa przed Sądem Apelacyjnym Stanów Zjednoczonych ds. Okręgu Federalnego dotyczy dwóch pozwów kwestionujących 25-procentowe cła, które Trump nałożył w marcu na import z Kanady i Meksyku, a także cła, które Trump nazwał „cłami z okazji Dnia Wyzwolenia”, nałożone w kwietniu na niemal wszystkie inne kraje .
Spornym pytaniem jest, czy uzasadnienia Trumpa dotyczące ceł mają jakiekolwiek znaczenie prawne, biorąc pod uwagę, że prezydent ma ograniczone uprawnienia w zakresie nakładania ceł na państwa zagraniczne.
Kanada uważnie śledzi tę sprawę ze względu na jej implikacje dla ceł, które Trump nałożył rzekomo w celu zwalczania transgranicznego handlu fentanylem — ceł, które w piątek grozi podniesieniem do 35 procent.
Todd Tucker, dyrektor ds. polityki przemysłowej i handlu w waszyngtońskim think tanku Roosevelt Institute, uważa, że prawne zakwestionowanie taryf Trumpa będzie miało globalne implikacje gospodarcze.
„Trump zakłóca globalne relacje handlowe w sposób, jakiego nie widzieliśmy od lat 30.” – powiedział Tucker w wywiadzie dla CBC News.

„Jakiś rodzaj korzystnego, choćby częściowego zwycięstwa dla powodów w tych sprawach, w pewnym sensie przywróci globalnej gospodarce bardziej stabilne podstawy” – powiedział.
Sprawa, która zatoczyła szlak sądowy dalej niż jakakolwiek inna sprawa dotycząca ceł Trumpa, łączy w sobie dwa powiązane ze sobą pozwy:
Obie grupy powódek wygrały sprawę w Sądzie Handlu Zagranicznego Stanów Zjednoczonych pod koniec maja.
W orzeczeniu tym uznano, że prezydent przekroczył uprawnienia przysługujące mu na mocy ustawy o międzynarodowych nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych (IEEPA), na podstawie której Trump nałożył oba rodzaje taryf.
W czwartek odbędą się rozprawy ustne w sprawie odwołania administracji Trumpa od tego orzeczenia
Jeffrey Schwab, starszy radca prawny w Liberty Justice Center, kancelarii non-profit zajmującej się sporami w interesie publicznym, reprezentującej pięć małych firm, twierdzi, że sprawa ma na celu ograniczenie tego, co określa mianem nadużyć władzy prezydenta.
„Sprawa dotyczy tego, czy prezydent ma prawo jednostronnie nakładać cła na dowolny kraj, w dowolnym momencie i z dowolnego powodu” – powiedział Schwab w wywiadzie dla CBC News.
„Ostatecznie taką władzę ma Kongres na mocy naszej konstytucji i chociaż Kongres może przekazać tę władzę prezydentowi, tego nie zrobił”.
Czy cła „radzą sobie” z kryzysem fentanylu?Ustawa IEEPA przyznaje prezydentowi uprawnienia do stosowania nadzwyczajnych środków ekonomicznych w celu „radzenia sobie z każdym nietypowym i nadzwyczajnym zagrożeniem… dla bezpieczeństwa narodowego, polityki zagranicznej lub gospodarki Stanów Zjednoczonych”.
Administracja Trumpa argumentuje — zarówno w rozporządzeniu wykonawczym nakładającym cła na Kanadę, jak i w piśmie procesowym złożonym w postępowaniu apelacyjnym — że przepływ fentanylu przez północną granicę kraju stanowi „niezwykłe i nadzwyczajne zagrożenie”.
Administracja twierdzi, że cła „radzą sobie” z zagrożeniem związanym z fentanylem, dając Stanom Zjednoczonym możliwość wywierania presji na Kanadę, aby zajęła się tym problemem.
Uzasadnienie Trumpa dla ceł nałożonych na Meksyk jest podobne: handel narkotykami i nielegalna imigracja przez południową granicę stanowią sytuację nadzwyczajną, a cła dają narzędzie nacisku, aby zmusić rząd Meksyku do podjęcia działań.
Jednak Sąd Handlu Międzynarodowego nie dał wiary tym argumentom.

Sąd orzekł , że cła nałożone na Kanadę i Meksyk nie odpowiadają w rzeczywistości konkretnym zagrożeniom, na które powołał się Trump. Orzekł również, że cła z okazji „Dnia Wyzwolenia” zostały zastosowane zbyt szeroko na całym świecie, aby rzeczywiście mogły stanowić odpowiedź na sytuację kryzysową.
Orzeczenie to unieważniło oba zestawy ceł, ale niemal natychmiast administracja Trumpa wnioskowała o wstrzymanie ich stosowania i uzyskała je , co oznacza, że cła nadal obowiązują.
Molly Nixon, prawniczka z Pacific Legal Foundation, kancelarii działającej w interesie publicznym o zasięgu krajowym, z siedzibą w Waszyngtonie, uważa, że niezależnie od tego, która strona wygra apelację, sprawa najprawdopodobniej trafi do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych.
„To kwestia o ogromnym znaczeniu dla całego kraju” – powiedział Nixon w wywiadzie dla CBC News. „Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby Sąd Najwyższy nie rozpatrzył tej sprawy”.
Żaden prezydent przed Trumpem nie wykorzystał IEEPA do nakładania ceł.
Jego poprzednicy wykorzystywali tę władzę do nakładania sankcji na wrogie reżimy, zakazywania transakcji z grupami uznawanymi za organizacje terrorystyczne lub zamrażania aktywów wyznaczonych transnarodowych organizacji przestępczych.

Podczas gdy Kanadyjczycy interesują się głównie wpływem sprawy na taryfy na fentanyl, David Levi, inżynier elektryk z Charlottesville w stanie Wirginia, jest głęboko zainteresowany aspektem „Dnia Wyzwolenia” w tej sprawie.
Levi jest właścicielem MicroKits, małej firmy projektującej i sprzedającej zestawy gadżetów i instrumentów muzycznych do samodzielnego montażu. Jego firma jest jednym z pięciu małych przedsiębiorstw, które wystąpiły z pozwem.
„Cła naprawdę mnie dotknęły, bo muszę kupować części z zagranicy” – powiedział Levi, dodając, że wysokie stawki celne na chiński import i niepewność co do kosztów zakłóciły jego działalność.
„Moja pracownica, która tak naprawdę składa wszystkie części, ma obcięte o 40 procent godziny pracy, a w ciągu ostatnich trzech, czterech miesięcy straciliśmy tysiące jednostek produkcyjnych” – powiedział.

Czwartkowa rozprawa odbędzie się w Sądzie Apelacyjnym Stanów Zjednoczonych dla Okręgu Federalnego.
Sprawa toczy się w sądach w tempie błyskawicznym, jak na amerykański system prawny. Obserwatorzy prawa spodziewają się, że sąd apelacyjny wyda orzeczenie w ciągu kilku tygodni, prawdopodobnie na początku września.
Wkrótce przegrana strona może złożyć wniosek do Sądu Najwyższego USA o rozpatrzenie apelacji.
Sprawa nie dotyczy 50-procentowych ceł Trumpa na import stali i aluminium z całego świata, które nałożył on na podstawie innej ustawy , gdyż od dawna ma on prawo nakładać cła na import ze względów bezpieczeństwa narodowego.
Inne produkty eksportowe z Kanady, które spełniają zasady pochodzenia określone w umowie Kanada-USA-Meksyk, są zwolnione z taryf na fentanyl, co oznacza, że prawie 90 procent kanadyjskiego eksportu może zostać objęte taryfą celną USA .
cbc.ca