Kultura Pokoju, Dzień Nauczyciela 2025

„ Rolą nauczyciela jest nauczanie, a nie narzucanie. Kierowanie, a nie indoktrynowanie .” José Narosky
Nauczycielom od zawsze i powszechnie powierzano zadanie przekazywania wiedzy z pokolenia na pokolenie, nauczania naszych dzieci i wpajania im od najmłodszych lat wartości, które pomogą im stać się dobrymi ludźmi.
To od nauczyciela zależy, na jakich fundamentach wykształcą się przyszli obywatele każdego narodu. Dzieci i młodzież należy uczyć czytania, pisania, dodawania i mnożenia, aby mogły stać się technikami lub profesjonalistami. Przede wszystkim ucz ich jak myśleć, a nie o czym myśleć.
W ramach „meksykańskiego humanizmu” rządząca partia narzuciła plan edukacyjny, który wypacza cele, jakie powinna realizować edukacja i nauczyciele. Paradoksalnie, celem jest zasianie poczucia beznadziei u dzieci i młodzieży, wmawiając im, że ubóstwo jest cnotą, tak jakby nie zasługiwali na nadzieję lub dążenie do doskonałości, dobrobytu czy dobrobytu, i programując im nędzne życie zależne od zasiłków rządowych.
W ramach tzw. „Nowej Szkoły Meksykańskiej”, która między innymi dąży do wyeliminowania ocen i stopniowania, aby narzucić przeciętność jako standard pomiaru, nauczyciele szkół podstawowych są również zmuszani do przestrzegania treści nowych podręczników, nie po to, aby je udoskonalić, ale aby je ewentualnie zdezorientować, co doprowadzi do radykalnego zacofania nie tylko w pedagogice. Treść książki ma wiele braków, wśród których wyróżnia się brak przedmiotu matematyka; brak sekwencji dydaktycznej; uwzględnienie niepoprawnych opisów i przykładów, a także błędów ortograficznych i arytmetycznych.
Niestety, nowe ramy programowe dla szkół podstawowych, średnich i wyższych są wynikiem niepewnego i przewrotnego modelu edukacyjnego, który podważa edukację, jakiej potrzebują dzieci i młodzież w tym kraju. Oficjalny program edukacyjny zakłada, że nauczyciele pełnią rolę przewodników, którzy indoktrynują dzieci i młodzież w ramach swojej „ideologii”. Zaproponowano, aby wykorzystać szkołę jako arenę konfrontacji i dodać ją do środowiska polaryzacji i przemocy. Uczniowie staliby się zakładnikami partii rządzącej, a szkoła wylęgarnią bojowników pozbawionych pracy i świadczeń, co niewątpliwie wpływa na naukę i pokój, a także zanieczyszcza cele, do których edukacja powinna dążyć.
Ostatnio przyznano stypendia młodym ludziom w publicznych szkołach średnich, mimo że przyznanie stypendium nie było w żaden sposób uzależnione od wyników stypendystów. Jest to ewidentna strategia mająca na celu zdobycie głosów w nadchodzących wyborach.
Pogarszający się wizerunek nauczyciela przyczynia się do osłabienia zaangażowania społeczeństwa w szkoły, które mają wspierać wszechstronny rozwój dzieci i młodzieży. Zwłaszcza w szkołach publicznych.
W Meksyku Dzień Nauczyciela obchodzony jest 15 maja. Podczas obchodów w zeszłym tygodniu prezydent zapowiedział, że oprócz podwyżki pensji, doda dodatkowy tydzień urlopu, co jeszcze bardziej skróci liczbę dni szkolnych, ze szkodą dla uczniów. Na uroczystość zaproszeni zostali jedynie oficjalny lider SNTE oraz nauczyciele z tego związku. CNTE, dawny sojusznik polityczny byłego prezydenta, nie została wezwana. Organizacja ta nie wykazuje większego zainteresowania edukacją, zaakceptowała podwyżki wynagrodzeń i urlopów, ale nalega na likwidację obecnego systemu emerytalnego i rentowego. Aby wywrzeć presję na prezydenta, wprowadzili blokady i bezterminowe strajki, przez co setki tysięcy dzieci zostały pozbawione dostępu do szkoły.
W swoim przemówieniu do nauczycieli obecnych na zorganizowanym przez rząd wydarzeniu prezydent stwierdziła, że od 1982 do 2018 r. celem rządów socjalliberalnych, między innymi, „było eliminowanie instytucji publicznych” i że utrzymywano, że „edukacja publiczna była okropna”. Każdy, kto posiada informacje z tamtego okresu, będzie mógł potwierdzić, że wypowiedzi prezydenta były kłamstwem. Jeśli kiedykolwiek w historii nowożytnej instytucje publiczne, meksykańska demokracja i rządy prawa zanikły, to miało to miejsce i ma miejsce w czasie tak zwanej Czwartej Transformacji, a było to i jest czynnikiem destrukcji.
Jeśli chodzi o edukację publiczną, to jeśli nie jest ona idealna, to nowa szkoła meksykańska jest całkowicie wątpliwa.
W swoim przemówieniu ani razu nie odniósł się do wyników w nauce, ani do jakości treści nauczania. Nie przyznał, że system edukacji publicznej leży w gruzach, ale wypowiedział słowa pogardy pod adresem specjalistów od edukacji publicznej.
Jeśli chodzi o kształcenie nauczycieli, niedopuszczalne jest, aby władze kontynuowały politykę całkowitego pobłażliwości w wiejskich kolegiach nauczycielskich, gdzie studenci mogą popełniać przestępstwa i okrucieństwa bez żadnych konsekwencji. Którzy nauczyciele kończą te szkoły? Czego mogą nas nauczyć?
Jeśli taka polityka edukacji publicznej będzie kontynuowana, będziemy pogłębiać przeciętność i odstraszać inwestycje, które wymagają profesjonalistów znających się na postępie naukowym i technologicznym.
Apatia rodziców jest zdumiewająca. Wydaje się, że pogodzili się z tym, że nigdy nie uda im się uciec od tego koszmaru, nie zdając sobie sprawy, że zagłada będzie postępować, aż doprowadzi do śmierci wszystkich, łącznie z ich dziećmi. Nie martwią się tym, że ich dzieciom i młodzieży brakuje odpowiedniego przygotowania, aby mogli kontynuować naukę na poziomie wyższym i stawić czoła nowym wyzwaniom, jakie stawia sztuczna inteligencja i robotyka.
Nauczyciel zasługuje na to, aby wypełniać swoją rolę z uznaniem społeczeństwa i autorytetem w klasie. Nie zasługuje na to, by związki zawodowe wykorzystywały ją jako kartę przetargową.
Obowiązkiem każdego z nas jest odbudowa i wzmocnienie roli nauczyciela, gdyż jest on niezastąpionym elementem szkoły i społeczeństwa. Jest czynnikiem harmonii i wsparcia kultury pokoju.
* Autor jest prawnikiem, negocjatorem i mediatorem.
X: @Phmergoldd
Eleconomista