Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

Chcą zatrudnić nawet 100 osób z pensją ok. 15 tys. zł. Spór o nowy urząd do nadzoru AI

Chcą zatrudnić nawet 100 osób z pensją ok. 15 tys. zł. Spór o nowy urząd do nadzoru AI
  • Projekt ustawy wdrażającej unijny Akt o sztucznej inteligencji jest na etapie prac w Radzie Ministrów.
  • Zakłada m.in. stworzenie silnej, samodzielnej instytucji: Komisji Rozwoju i Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji (KRiBSI) z własnym biurem, budżetem i kompetencjami decyzyjnymi.
  • KRiBSI wywołała duże kontrowersje w branży, ale Ministerstwo Cyfryzacji po konsultacjach złagodziło wprowadzające ją przepisy.
  • Resort finansów sprzeciwia się jednak powoływaniu nowego urzędu. Chodzi o pieniądze. Zwraca uwagę, że jeśli MC chce takiego organu, powinno samo płacić za jego działanie.

Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad ustawą wdrażającą unijny Akt o Sztucznej Inteligencji. Obecnie jest na etapie oceny przez Komitet ds. UE przy Radzie Ministrów. I to tam Ministerstwo Finansów wysłało pismo, które może spowolnić prace nad tą ustawą.

Po co Ministerstwo Cyfryzacji chce powołać nową komisję?

Punktem spornym między resortami jest powołanie Komisji Rozwoju i Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji (KRiBSI). To organ, który miałby nadzorować powstające w kraju systemy AI. Instytucja to jeden z ważniejszych pomysłów Ministerstwa Cyfryzacji. W Polsce nie ma bowiem instytucji publicznej, która spełniałaby stawiane przez rozporządzenie AI Act wymogi.

Według pomysłu MC nowa komisja będzie miała formę ciała kolegialnego, złożonego z przedstawicieli różnych instytucji państwowych, które już zajmują się technologią, ochroną danych czy bezpieczeństwem. W zamyśle MC pozwoli to na lepszą współpracę między poszczególnymi regulatorami rynku cyfrowego.

Komisję ma obsługiwać biuro. I choć nie jest to zapisane wprost w ustawie, z przygotowanej przez MC oceny skutków regulacji wynika, że będzie ono de facto osobnym urzędem. I to właśnie na taką formułę nie zgadza się Ministerstwo Finansów.

Chcecie urzędu, to zapłaćcie

Resort finansów krytycznie ocenia pomysł powołania nowego urzędu. W swoim stanowisku wskazuje, że nie ma takiej konieczności – unijne rozporządzenie, którego przepisy implementuje do polskiego porządku ustawa, nie wymaga tworzenia nowej jednostki budżetowej.

Nie jest zasadne tworzenie kolejnego podmiotu sektora finansów publicznych w formie jednostki budżetowej, jako nowy urząd - podkreśla podsekretarz stanu w MF Jurand Drop.

Zamiast tego MF proponuje, by obsługę KRiBSI powierzono już istniejącej strukturze w administracji, na przykład wyodrębnionej komórce organizacyjnej w Ministerstwie Cyfryzacji. Jako przykład wskazuje działające w podobnym modelu Centrum Projektów Polska Cyfrowa.

Za dużo niewiadomych, by dać zielone światło

Ministerstwo Finansów zwraca też uwagę na szereg nieścisłości w projekcie ustawy. Resort krytykuje brak jasności co do tego, czym dokładnie ma być Biuro Komisji – nie wiadomo, jaką będzie miało formę prawną, w jakiej strukturze administracyjnej ma działać ani z której części budżetu państwa będą pokrywane jego koszty. MF podkreśla, że tak podstawowe informacje powinny być jednoznacznie zapisane w ustawie.

Wątpliwości budzi także mechanizm egzekwowania kar. Projekt ustawy przewiduje model oparty na rozwiązaniach stosowanych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jednak – jak podkreśla MF – w przeciwieństwie do prezesa UOKiK, nowa komisja nie ma formalnego statusu organu równego ministrowi, co może prowadzić do problemów z egzekwowaniem sankcji.

Ministerstwo Finansów wyraża również zastrzeżenia dotyczące kosztów i planowania wydatków związanych z funkcjonowaniem Biura Komisji. Jednym z krytykowanych zapisów jest sposób określania wynagrodzeń dla kierownictwa KRiBSI – projekt przewiduje, że mają one wynosić co najmniej 300 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Zdaniem MF taki mechanizm, oparty na procentowym odniesieniu, prowadzi do automatycznego wzrostu płac i powinien zostać zastąpiony konkretną kwotą.

Resort wskazuje także na nieprecyzyjne zapisy dotyczące źródeł finansowania Biura – w projekcie nie określono jasno, z której części budżetu państwa miałyby pochodzić środki na jego działalność w kolejnych latach. Dodatkowo MF krytykuje założenia kadrowe, według których Biuro miałoby zatrudniać nawet 100 osób z wynagrodzeniem na poziomie średnio 15 tys. zł miesięcznie. Jak podkreślono, projekt nie zawiera żadnego uzasadnienia dla takiej liczby etatów ani tak wysokich kosztów.

wnp.pl

wnp.pl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow