Duże napięcie między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych a UCO: konflikt, który mało kto odważy się rozpętać.

Z tego błota, z tego błota. Obecny szczyt napięcia między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych a Centralną Jednostką Operacyjną (UCO) Gwardii Cywilnej wynika ze zwolnienia – przez Fernando Grande-Marlaskę – pułkownika Manuela Sáncheza Corbí, który odpowiadał za walkę z korupcją w Gwardii Cywilnej w 2018 r. Były sędzia Sądu Krajowego niedawno objął tekę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, gdy Sánchez Corbí wysłał e-mail do swoich podwładnych, informując ich, że trwające operacje zostaną zawieszone z powodu rzekomego braku zarezerwowanych funduszy przydzielonych elitarnej jednostce. Pułkownik zginął, co doprowadziło do rozłamu, który do dziś pozostaje nierozstrzygnięty między UCO a Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. Sánchez Corbí odszedł, ale wielu jego protegowanych, którzy do tej pory towarzyszyli mu w większych operacjach, takich jak Lezo, Taula i Púnica, pozostało w swoich szeregach, angażując się w śledztwa, które teraz bezpośrednio dotyczą rządu. Gniazdo os, które Ministerstwo uważa, że musi przekształcić, gdyż jest przekonane, że tak jest, ale na razie nie ośmiela się go poruszać.
Niezadowolenie głównej grupy ministra z UCO jest ogromne, pomimo faktu, że Grande-Marlaska bronił pracy jednostki pod obecnym kierownictwem pułkownika Rafaela Yuste Arenillasa podczas kilku wystąpień publicznych. Duża część tej irytacji wynika z ciągłych przecieków do mediów na temat trwających śledztw prowadzonych przez UCO. Od miesięcy krążyły pogłoski o dostarczeniu druzgocącego raportu przeciwko sekretarzowi organizacyjnemu PSOE, Santosowi Cerdánowi, mimo że źródła w policji zapewniały gazetę La Vanguardia , że śledztwo jest dopiero na bardzo wczesnym etapie. Jednakże wielokrotne publikacje na ten temat ujawniają, że numer trzy socjalistów jest powiązany z domniemanym przekupstwem. Jednakże w oświadczeniach dla mediów rząd argumentował, że chce jasno dać do zrozumienia, że żaden członek Rady Ministrów nie wskazał UCO jako autora jakiegokolwiek przecieku. UCO ma również wątpliwości co do braku interesujących informacji w telefonie komórkowym skonfiskowanym prokuratorowi generalnemu Álvaro Garcíi Ortiza.
Gwardia Cywilna potępiła rządowe „czystki” w jednostce walczącej z korupcją.Jednak wśród ankietowanych oficerów Gwardii Cywilnej rozpowszechnił się pogląd, że PSOE próbuje zdyskredytować UCO, starając się wykazać, że hiszpański rząd jest prześladowany prawnie z przyczyn ideologicznych. Walka prawna . Do szturmu przyłączyły się stowarzyszenia Gwardii Cywilnej, by jeszcze bardziej podgrzać atmosferę. Jucil, partia mająca większość w siłach zbrojnych, zaostrzyła ton wypowiedzi, oskarżając Marlaskę o prowadzenie „systematycznej czystki” od momentu objęcia przez niego stanowiska w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych siedem lat temu. Lista: Manuel Sanchez Corbi, Manuel Perez de los Cobos i Laurentino Ceña. A teraz rzekomo: podpułkownik Antonio Balas, osoba odpowiedzialna za śledztwo w sprawie żony premiera, Begoñi Gómeza i jego brata, Davida Sáncheza. „W ostatnich latach byliśmy świadkami serii zwolnień i nacisków mających na celu likwidację zdolności operacyjnej UCO” – powiedział Jucil w oświadczeniu.
Nie wygląda na to, żeby burza miała ustać. Seria wystąpień Partii Ludowej w sprawie rzekomej operacji socjalistycznej przeciwko UCO — wśród nich dyrektor generalny Mercedes González i zastępca dyrektora operacyjnego Manuel Llamas — zapowiada dalsze zamieszki w jednostce, z której wciąż nie wydano wielu rozstrzygających raportów.
lavanguardia