Mastantuono składa propozycję, Ramos zwalnia, a River i Monterrey zostawiają wszystko na ostatnią kolejkę.

Legenda kontra przyszłość. Sergio Ramos zmierzył się dziś wieczorem z Franco Mastantuono . Sprawa Pucharu Europy kontra nadzieja na rządzenie starym kontynentem. Urodzony w Camas i urodzony w Azul byli bohaterami pojedynku, który zakończył się remisem pomiędzy River Plate i Monterrey , pozostawiając wszystko w zawieszeniu do ostatniej kolejki, w której może dojść do trójstronnego remisu, jeśli River Plate i Inter zremisują, a Meksykanie pokonają Urawę . Zadecyduje różnica bramek.
Monterrey rozpoczęło bez strachu. Sergio Canales kontrolował piłkę przez pierwsze kilka minut i miał szansę na objęcie prowadzenia przez drużynę lewą nogą z krawędzi pola karnego, którą obronił Armani. Z Hiszpanem, Ocamposem i Coroną w ataku oraz Ramosem w obronie, Meksykanie zdominowali wczesną fazę meczu, mając więcej doświadczenia i zapału niż River. Ostatecznie jednak zwyciężyły fizyczność i talent.
Zajęło mu to tyle samo czasu, ile zajęło Mastantuono , aby się zadomowić na boisku. Ten lewonożny zawodnik zmienia grę. Kontroluje atak swojej drużyny z prawej strony, oferując diagonalne biegi, dośrodkowania, niebezpieczne dośrodkowania i strzały z wyskoku. Ma lub mógłby mieć wiele cech, których potrzebuje Real Madryt, klub, który właśnie podpisał z nim umowę za 63 miliony euro . Opuścił Rose Bowl w Pasadenie z pustymi rękami, ale udowodnił, że jest wart swojej ceny.
W 24. minucie zygzakiem przejechał przez pole karne, by wywalczyć rzut wolny, który sam skierował w górny róg bramki, zmuszając Andradę do wyciągnięcia się nad jednym ze swoich słupków. Na tym nie poprzestał.
River Plate rósł, gdy Mastantuono zyskiwał przewagę nad piłką. Otrzymał piłkę z wystarczającą ilością miejsca, aby pomyśleć przez pół sekundy i rozpocząć atak swojej drużyny. Argentyńczycy byli lepszą drużyną, ale nie skończyli dobrze przy bramce Meksykanów. W 46. minucie Mastantuono zmusił Andradę do oddania strzału w kierunku prawego słupka bramkarza, który wyglądał, jakby zmierzał w kierunku bramki.
River był blisko zdobycia gola, a Monterrey trzymało się razem dzięki wybiciom Ramosa i energii swojej obrony. Nie wnieśli wiele do ataku, ledwo przeprowadzając jeden kontratak, ale Meksykanie byli silni z tyłu, wybijając każdą próbę, a Andrada był groźną obecnością w bramce.
Mastantuono spróbował ponownie w 66. minucie, strzelając w górny róg bramki, gdzie Andrada strzelił gola. A w 75. minucie Miguel Borja nie wykorzystał pierwszej z dwóch jasnych szans, jakie miał w końcowej fazie gry. Andrada, bohater Rayadosa, ponownie obronił gola.
River oblegał bramkę rywali, chcąc zapewnić sobie pewną kwalifikację, aby nie musieć zdobywać punktów w meczu z Interem Mediolan, jednak nie strzelił gola, jakiego mógł zdobyć w meczu z Urawą w pierwszej kolejce (3-1).
W 83. minucie Marcelo Gallardo wycofał fizycznie wyczerpanego Mastantuono, a Borja miał kolejną świetną okazję w 90. minucie, ale Andrada stanął na wysokości zadania, aby uratować swoją drużynę. Tymczasem Ramos, zdeterminowany, dawał z siebie wszystko przy każdym wybiciu, aby utrzymać Monterrey w odległości dwóch punktów.
W ostatnim dniu Meksykanie zmierzą się z japońską drużyną Urawa, która już odpadła, wiedząc, że zwycięstwo niemal na pewno zapewni im awans do 1/8 finału. River Plate zmierzy się z Interem, mając po cztery punkty i potrzebując punktów, jeśli Meksykanie wygrają. Różnica bramek zadecyduje o wszystkim.
elmundo