Pacers pokonują Knicks i rozpoczynają finały Konferencji Wschodniej

Pacers pokonują Knicks i rozpoczynają finały Konferencji Wschodniej
AFP
Gazeta La Jornada, czwartek, 22 maja 2025 r., s. a30
Nowy Jork. Indiana Pacers odnieśli wczoraj wieczorem nieoczekiwane zwycięstwo w dogrywce nad New York Knicks 138-135 w finale Konferencji Wschodniej NBA.
Knicks, prowadzeni przez Jalena Brunsona i Karla-Anthony'ego Townsa, którzy zdobyli odpowiednio 43 i 35 punktów, prowadzili 119-105 na mniej niż trzy minuty przed końcem, a kibice na Madison Square Garden praktycznie świętowali zwycięstwo na trybunach.
Jednakże cztery kolejne rzuty za trzy punkty autorstwa napastnika Aarona Nesmitha (30 punktów) pozwoliły Indiana wrócić do gry i pozwoliły Tyrese'owi Haliburtonowi (31) wymusić dogrywkę rzutem z dystansu w przerwie, gdy zegar wskazywał praktycznie zero.
W wielu meczach wydawało się, że to druga drużyna kontroluje grę. Dopóki się nie skończy, dopóki nie osiągnie zera, to nie będzie koniec -
powiedział Halliburton.
Wymiana koszy trwała także w zaciętej dogrywce, która przebiegła na korzyść drużyny gości po znaczącej porażce Brunsona.
Rezerwowy środkowy Obi Toppin, były zawodnik Knicks, przypieczętował zwycięstwo Pacers wsadem na 15 sekund przed końcem.
Indiana prowadzi w finale konferencji z bilansem 1-0 i jutro spróbuje zapewnić sobie kolejne zwycięstwo w drugim meczu serii do czterech zwycięstw.
Tymczasem, kanadyjski gwiazdor Oklahoma City Thunder, Shai Gilgeous-Alexander, wczoraj odebrał swoją pierwszą nagrodę MVP sezonu zasadniczego NBA, pokonując drugiego faworyta, Serba Nikolę Jokicia z Denver Nuggets.
Gilgeous-Alexander (26 l.) był najlepszym zawodnikiem Thunder w sezonie zasadniczym ze średnią 32,7 punktów na mecz i poprowadził drużynę do najlepszego w lidze wyniku 68-14.
Rozgrywający otrzymał łącznie 913 punktów od komisji głosującej, w której skład wchodziło około 100 przedstawicieli mediów. Drugie miejsce zajął Jokic z 787 punktami, a trzecie Giannis Antetokounmpo (Milwaukee Bucks) z 470 punktami.
jornada