Wiele cnót, którym brakowało wisienki na wierzchu

Hiszpania przybyła na Mistrzostwa Europy w Szwajcarii 29 czerwca przekonana, że może wygrać. Nie pewna siebie, ale przekonana. Wszyscy zawodnicy zakładali, że nadszedł czas na złożenie ostatecznego oświadczenia, a mimo to spędzili tygodnie, unikając faworyzowania, które, choć mogło zacząć się poza stadionami ze względu na ich status mistrzów świata, było niemożliwe do uniknięcia po zakończeniu meczów. Reprezentacja zdominowała czas gry, statystyki i wyniki, nie musząc cierpieć bardziej niż to, co zawsze wiąże się z ważnym turniejem elitarnym. Montse Tomé , jej drużyna i zawodnicy trafili w wiele kluczowych punktów, ale mimo to nie wystarczyło to do zdobycia pierwszego tytułu mistrza Europy, ponieważ na St. Jakob Park nie udało im się wykorzystać rzutów karnych.
MENTALNOŚĆ I GRUPAHiszpania to drużyna, która jest odporna. Nauczyła się tego dzięki ciężkiej pracy na boisku i poza nim. Zachowała wiarę w to, co robi, w „plan gry” ustalony przez Tomégo i nigdy się nie poddała w żadnych okolicznościach. Nie odpuściła w meczach, w których wygrała w pierwszej rundzie, była cierpliwa w ćwierćfinale ze Szwajcarią i nieustannie szukała sposobów, by zaszkodzić Niemcom, aż osiągnęła swój cel. Ważną rolę w tym zarządzaniu odegrały dojrzałe zawodniczki, takie jak Irene Paredes, Alexia, Patri Guijarro i Aitana Bonmatí , które musiały nauczyć się oswajać potwory, jakie sprowadziło na nie wirusowe zapalenie opon mózgowych. Ale to nie wszystko. Mieszanka pokoleniowa, przybycie zawodników uwolnionych od obciążeń, takich jak Vicky López, Jana, Clàudia Pina i Martín Prieto, pomogły zbudować jedność, która – choć nie definiuje jej jako rodziny – odpowiada zasadzie „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Nie ma zwycięskiej drużyny bez bycia drużyną. A Hiszpania już nią jest, w naturalny i zdrowy sposób.
FIZYCZNYTo nie miały być łatwe Mistrzostwa Europy po bardzo długim i zaciętym roku dla wielu z 23 wybranych zawodniczek. Zaczęło się od kontuzji. Aitana przyznała na początku obozu treningowego, że zakończyła sezon wyczerpana i wkrótce potem trafiła do szpitala. Jej powrót do zdrowia i na boisko był jednym z największych wysiłków sztabu szkoleniowego i zespołu medycznego. Trzymali ją na ławce rezerwowych, aby zapewnić, że bezczynność nie wpłynie na jej wyniki. Do tego doszła angina Caty Coll, przez którą opuściła całą fazę grupową. Dzięki odpowiedniemu zarządzaniu intensywnością obciążeń treningowych, trener przygotowania fizycznego Víctor Cervera utrzymał ją w optymalnej formie.
DOKKolejnym kluczowym czynnikiem była siła ławki rezerwowych. Tomé wybrał 23 zawodniczki o zróżnicowanych profilach, co dało mu bogactwo zasobów. Zaczynając od Adriany Nanclares w bramce, która pojawiła się, gdy Cata była nieobecna, a kończąc na eksplozji Vicky López, zawodniczki, której Tomé dał debiut rok temu i która była jednym z objawień turnieju. Nikt nie tęsknił za Aitaną ani nie łapał się za głowę, gdy Laia Aleixandri miała opuścić mecz z Niemcami. María Méndez więcej niż dała. Podobnie jak Athenea del Castillo , była kluczowa dla drużyny dzięki energii, którą wnosiła jako rezerwowa. Jej rola z ławki tak bardzo wzrosła, nabierając takiej naturalności, że została nagrodzona miejscem w pierwszym składzie w finale.

Reprezentacja, z bardzo szeroką bazą zawodników Barcelony, którzy rozumieją się bez słów, zaczyna również korzystać z doświadczenia swoich zawodniczek z innych turniejów. Mariona Caldentey była najlepszą zawodniczką w Anglii w tym sezonie, Esther rozwinęła się pod wpływem gry dla Gotham City w Stanach Zjednoczonych, a Martín-Prieto wywalczyła sobie miejsce w reprezentacji dzięki bramkom strzelonym w Portugalii. Hiszpanka jest nieoceniona i poszukiwana na najbardziej wymagających turniejach, a to doświadczenie przełożyło się na jej dojrzałość na tych Mistrzostwach Europy.
GŁOSKA BEZDŹWIĘCZNAPo raz pierwszy RFEF zaufał tej drużynie i zapewnił wszelkie środki, aby zaprezentować jej talent. Zawodnicy i sztab szkoleniowy skupiali się wyłącznie na piłce nożnej. Żadnych udogodnień, żadnych terapii, żadnego odpoczynku, żadnych podróży. Tego właśnie domagali się od lat, a gdy tylko talent się pojawił, eksplodował i przełożył się na walkę o tytuły. Mistrzostwa Świata i wszystko, co nastąpiło później, były rewolucją, która doprowadziła do wsparcia futbolu, czego nigdy wcześniej nie było... i czego nie da się już odwrócić.
elmundo