Olbrzymi pożar pod Warszawą. Słychać było głośne wybuchy, w powietrzu toksyczne opary

Pożar wybuchł w sobotę (24 maja) wieczorem w jednej z hal magazynowych w miejscowości Kawęczyn. Jak informowała Państwowa Straż Pożarna, służby otrzymały zgłoszenie o pożarze hali magazynowej w Kawęczynie o godz. 21.38.Ogień szybko przeniósł się jednak także na drugą z hal.
Ogień objął halę o nieustalonej kubaturze, a pierwsze jednostki straży pożarnej, które dotarły na miejsce, nie zdołały opanować płomieni. W związku z eskalacją zagrożenia dowodzenie podjęło decyzję o skierowaniu dodatkowych zastępów z całego powiatu piaseczyńskiego oraz okolicznych gmin - pisze Miejski Reporter.
Wewnątrz hal magazynowych składowane były tworzywa sztuczne. Akcję gaśniczą początkowo prowadziło ok. 100 strażaków. W kulminacyjnym momencie z ogniem walczyło aż 160 strażaków i 42 jednostki z całego powiatu. W trakcie akcji słychać było liczne wybuchy, których źródło pozostaje na razie nieznane. Strażacy zostali zmuszeni do opuszczenia wnętrza płonącej hali ze względu na pogarszające się warunki i realne zagrożenie dla ich życia - pisze "Przegląd Piaseczyński".
Strażakom udało się zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się ognia, jednak szacuje się, że mogło spłonąć nawet 18 mkw. powierzchni magazynowej. Jak dotąd nie ustalono przyczyny pożaru.
portalsamorzadowy