Pracę w szkołach może stracić 10 tys. nauczycieli. "Rośnie poczucie dyskryminacji"

- Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje, że zmniejszenie liczby godzin religii w szkołach budzi wątpliwości co do zgodności z Konstytucją.
- Zdaniem RPO, w wyniku działań Ministerstwa Edukacji Narodowej bez pracy pozostanie ponad 10 tys. nauczycieli.
- Rzecznik jest zdania, że ograniczenie godzin religii powinno być poprzedzone działaniami dostosowawczymi i osłonowymi.
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek w swoim wystąpieniu do minister edukacji Barbary Nowackiej, opublikowanym 12 czerwca wskazuje, że zmniejszenie liczby godzin religii w szkołach, niepoprzedzone działaniami dostosowawczymi i osłonowymi, może rodzić wątpliwości w kontekście konstytucyjnej zasady ochrony pracy.
Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje, aby tworzyć zajęcia religii łączone z innymi klasami. Dopuszczalne byłoby łączenie uczniów z różnych klas, ale tylko jeśli są na tym samym etapie edukacyjnym (I–III, IV–VI, VII–VIII). Na pytanie RPO, czy to nie spowoduje masowego bezrobocia wśród katechetów, resort stwierdził, że wręcz przeciwnie, bo nauczycieli ogólnie brakuje, a w ogóle to dyrektorzy będą sami decydowali.
Ponad 10 tys. nauczycieli z dnia na dzień pozostanie bez pracyWedług szacunków resortu edukacji, od 1 września bez pracy pozostanie około 10 tys. katechetów. Stowarzyszenie Katechetów Świeckich szacuje, że będzie ich zdecydowanie więcej, a wielu z tych, którzy utrzymają pracę, będzie miało drastycznie ograniczony wymiar zatrudnienia.
Zdaniem Rzecznika, zmniejszenie liczby godzin religii, niepoprzedzone działaniami dostosowawczymi i osłonowymi, może rodzić wątpliwości w kontekście zasady ochrony pracy wynikającej z art. 24 Konstytucji RP, który mówi:
Praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Państwo sprawuje nadzór nad warunkami wykonywania pracy.
Marcin Wiącek przyznał, że wpłynęło do jego biura wiele skarg od katechetów, którzy ubolewali, że w czasie przewidzianym na wprowadzenie zmian w szkołach nie są w stanie zdobyć kwalifikacji, żeby uczyć nowych przedmiotów.
Prowadzi to do powstania w tej grupie zawodowej poczucia dyskryminacji, braku zrozumienia i niedoceniania ich pracy przez społeczeństwo, zwłaszcza przez władze państwa odpowiedzialne za politykę oświatową
- skwitował RPO.
Dodał również, że należało zachować stosowne okresy przejściowe oraz zapewnić ochronę praw nauczycieli religii.
Każdy powinien mieć prawo do nauki religii w szkoleInną kwestią jest fakt, że prawo do nauki religii w szkole publicznej jest elementem wolności sumienia i religii.
- Regulacje prawne określające zasady korzystania z tej wolności stanowią materię ustawową; nie mogą ich regulować akty wykonawcze do ustawy. Nie powinno to być tym bardziej rozporządzenie oparte na blankietowym upoważnieniu ustawowym, niezawierającym wytycznych dotyczących treści rozporządzenia - czytamy w wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich do minister edukacji Barbary Nowackiej.
Wystąpienie RPO zamieszczamy pod artykułem.
portalsamorzadowy