Świetlica w Strumianach nosi imię Joanny i Jana Kulmów

Od lewej: Alicja Węgorzewska, śpiewaczka operowa, Patrycja Gross, wójt gminy, Krzysztof Jezierski, sołtys i prowadząca imprezę Aleksandra Zalewska-Stankiewicz. Fot. Gmina Stargard
Świetlica w Strumianach od 5 lipca nosi imię sławnej poetki i jej męża.
Uroczystość odbyła się 5 lipca w Strumianach, wsi w gminie Stargard, w której Kulmowie mieszkali w latach 1961-1996. Po przeprowadzce do stolicy Bibliotece Głównej Uniwersytetu Szczecińskiego ofiarowali pamiątki takie jak m.in. obrazy, zabytkowe meble czy książki, wykorzystane przy stworzeniu tzw. Sali Strumiańskiej. Była ona miejscem spotkań autorskich, promocji książek i wydarzeń kulturalnych.
Joanna Kulmowa była poetką, pisarką i autorką sztuk scenicznych. Jej mąż Jan filozofem, reżyserem teatralnym i telewizyjnym, współtwórcą Warszawskiej Opery Kameralnej. Reżyserował m.in. ponad 20 sztuk teatralnych i oper. Oboje byli wybitnymi postaciami świata kultury, głęboko zaangażowanymi w życie lokalnej społeczności.
– Dla ludzi robili wszystko, pomagali każdemu, kto potrzebował pomocy – wspominał podczas sobotniej uroczystości przyjaciel Kulmów i mieszkaniec Strumian, Ryszard Witusiewicz.
W sobotę w Strumianach odsłonięto tablicę pamiątkową i mural, przedstawiający postaci Kulmów. Wykonali go studenci Akademii Sztuki w Szczecinie.
Kulmowie stworzyli tzw. Rodzinę Strumiańską, wspólnotę, która do dziś kultywuje pamięć o założycielach.
– Marzyli o tym, by w Strumianach powstała świetlica i to marzenie się spełniło – mówił Krzysztof Jezierski, sołtys Strumian.
W uroczystości w Strumianach brała udział m.in. śpiewaczka Alicja Węgorzewska. Opowiadała tam o pierwszym spotkaniu z Kulmami.
– Miałam wielkie szczęście trafić tu jako 15-letnia dziewczyna – mówiła artystka. – Kiedy tu wracam, czuję ogromne wzruszenie.
Uczestnicy uroczystości mieli okazję posłuchać jej występu. O Kulmach opowiadała też prof. Urszula Chęcińska z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Joanna Kulmowa zmarła 17 czerwca 2018 roku. Została pochowana na Cmentarzu Wolskim w Warszawie. Jej mąż odszedł w sierpniu rok później.
Organizatorami wydarzenia w Strumianach byli: mieszkańcom sołectwa i okolic, KGW Strumiany, KGW Małkocin, sołtys Strumian Krzysztof Jezierski.
Oprac. (w)
Kurier Szczecinski