Przekonują mieszkańców do budowy spalarni. Ceny za ogrzewanie i odbiór śmieci zmaleją

- W Tarnobrzegu może powstać spalarnia odpadów.
- Obiekt miałby powstać w pobliżu Jeziora Tarnobrzeskiego.
- Inwestycja ma wielu przeciwników, którzy zrzeszyli się w stowarzyszeniu "Nie dla spalarni śmieci nad Jeziorem Tarnobrzeskim".
Podczas majowej sesji Rady Miasta Tarnobrzega radni sprzeciwili się wydzierżawieniu przez firmę FCC Environment, w trybie bezprzetargowym, działki miejskiej pod budowę spalarni, co sprawia, że planowana przez firmę budowa spalarni odpadów staje się mało realna. Spółka jednak nie rezygnuje ze starań o rozpoczęcie inwestycji.
Plusy i minusy budowy spalarni odpadów komunalnychZasady działania spalarni odpadów, która ma powstać w Tarnobrzegu, mogli poznać mieszkańcy miasta podczas pierwszego otwartego spotkania w tej sprawie. Przedstawiciel FCC, Karol Szymik zaznaczał, że instalacja przyniesie wiele korzyści Tarnobrzegowi i mieszkańcom.
- Budżet miasta rocznie wzbogaci się o 5 mln złotych, a ceny za ogrzewanie i odbiór śmieci zmaleją - przekonywał w Radiu Rzeszów.
Zwolennicy budowy spalarni podkreślają, że zapewni ona miastu nowoczesne rozwiązana technologiczne i nowe miejsca pracy. Sprzeciw wyraża z kolei Stowarzyszenie „Nie dla spalarni śmieci nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Jego przewodnicząca Małgorzata Zych zauważa, że bliskość obiektu zanieczyści zbiornik związkami chemicznymi.
- Spadnie też wartość działek rekreacyjnych nad Jeziorem – mówiła w Polskim Radiu Rzeszów.
O budowie spalarni dyskutuje się w Tarnobrzegu od kilku lat. Spółka FCC złożyła w 2022 roku w tarnobrzeskim magistracie wniosek o decyzję środowiskową dla budowy instalacji. Koszty inwestycji to według wstępnych założeń ok. 700 milionów, a miałaby je ponieść firma. Spalarnia miałyby wytwarzać ciepło dla miasta, ale do tego potrzebna jest dopiero… budowa sieci.
Dodajmy, że mimo majowej decyzji radnych sprawa nie jest ostatecznie zamknięta, nadal toczy się bowiem postępowanie o wydanie zgody środowiskowej dla inwestycji. Decyzja ma zostać podjęta do końca lipca tego roku.
Instalacja miałaby powstać na terenie Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, ale w oddaleniu ok. 400 metrów od linii brzegowej jeziora - nowej turystycznej atrakcji miasta. To właśnie pomysł budowy instalacji w pobliżu jeziora wywołał protesty mieszkańców - choć trzeba dodać, że wskazane miejsce znajduje się w specjalnej strefie ekonomicznej.
W 2023 w Tarnobrzegu doszło nawet do referendum w tej sprawie, zakończyło się ono jednak niepowodzeniem z powodu zbyt niskiej frekwencji.
portalsamorzadowy