Dysmorfia finansowa stała się rzeczywistością? Polacy żyją w iluzji dobrobytu

Niektórzy panicznie boją się wydawać pieniądze, mimo że mają ich pod dostatkiem. Inni żyją ponad stan, by nadążyć za wykreowanym w social mediach wizerunkiem sukcesu. Dysmorfia finansowa ma wiele twarzy i coraz częściej dotyka Polaków.
W Polsce coraz więcej ludzi wygląda na bogatych – sneakersy Miu Miu, apartament jak z Instagrama, a jak wakacje to tylko na Bali. Mamy wszystko. Ale czy na pewno nas na to stać?
Według danych z czerwca 2024 roku Krajowego Rejestru Długów, Polacy są zadłużeni na łącznie 45,8 mld złotych, a średnie zadłużenie na osobę wzrosło do prawie 22 tysięcy złotych. Do tego dochodzi 83,6 mld zł zaległości wobec wierzycieli pozabankowych, na które wskazuje BIG.
W tle rośnie popularność usług BNPL – "Buy Now, Pay Later" – takich jak PayPo czy Klarna. Już 56 proc. Polaków korzysta z odroczonych płatności przy większych zakupach, a 65 proc. rezygnuje z transakcji, jeśli taka opcja nie jest dostępna.
Zakupy po reklamie na Instagramie? Jak najbardziej. Z badania BrandLift wynika, że 43 proc. Polaków kupuje produkty z polecenia influencerów. Wszystko to prowadzi nas do zjawiska coraz szerzej opisywanego przez psychologów i finansistów: dysmorfii finansowej.

Dysmorfia finansowa to nieoficjalny, ale coraz bardziej rozpoznawalny termin psychologiczny, który opisuje zniekształcone postrzeganie własnej sytuacji finansowej. Jak w dysmorfii ciała – gdzie osoba widzi siebie w krzywym zwierciadle – tutaj dotyczy to pieniędzy.
To może być zarówno obsesyjny lęk przed biedą mimo wysokich zarobków, jak i życie ponad stan, by utrzymać pozory dobrobytu. Mając na uwadze powyższe dane, można stwierdzić, że większość Polaków odczuwa raczej dolegliwości związane z tą drugą opcją..
- To zniekształcenie może wynikać z niepokoju finansowego, przeszłych doświadczeń z pieniędzmi (takich jak trauma finansowa) lub ciągłego porównywania z innymi, zwłaszcza z mediami społecznościowymi prezentującymi styl życia, który wydaje się nieosiągalny - wyjaśnia Smriti Joshi, MPhil, główny psycholog w Wysa.
Po pierwsze: "Instagramizacja" życia. Scrollujemy bez końca – mieszkania w stylu japandi, śniadania z awokado, podróże do Mediolanu. Influencerka mówi, że to "codzienność", a my klikamy "kup teraz" z poczuciem, że przecież "wszyscy to mają".
Po drugie: łatwość płatności. Usługi BNPL ułatwiają dostęp do produktów bez konieczności posiadania gotówki. Psychologicznie działa to jak karta kredytowa – nie czujemy, że wydaliśmy, więc... nie boli.
Po trzecie: brak edukacji finansowej. W szkole uczono nas logarytmów, ale nikt nie powiedział, czym jest poduszka finansowa ani jak działa procent składany. Efekt? Ignorancja maskowana konsumpcją.
- Niektóre hipotezy na temat tego, co może przyczynić się do dysmorfii finansowej, obejmują perfekcjonizm, depresję, niepokój, niską samoocenę i niską samoocenę" - mówi Lindsay Bryan-Podvin, LMSW, CFT, certyfikowana terapeutka finansowa Cash App, cytowana przez Sery Well Mind.
Badanie przeprowadzone w 2024 roku przez Credit Karma wykazało, że aż 43 proc. pokolenia Z i 41 proc. milenialsów doświadcza dysmorfii pieniężnej,
Jak sobie poradzić z dysmorfią finansową?Dysmorfia finansowa może prowadzić do ciągłego stresu, nadmiernej chęci unikania problemów finansowych i niezdrowych zachowań finansowych - z ekstremalnymi oszczędnościami i impulsywnymi wydatkami na raz.
- Zrób bilans – spisz wszystkie dochody, wydatki i zobowiązania. Bez ściemy.
- Zrób porządek w social mediach – obserwuj mniej, porównuj się rzadziej.
- Wprowadź tygodniowe limity zakupowe – ucz się kontrolować impulsy.
- Rozmawiaj o pieniądzach – ze specjalistą, partnerem, terapeutą.
- Zbuduj mikro-poduszkę finansową – 1000 zł na start to więcej niż 0 zł.
- Sprawdź swoją zdolność kredytową
well.pl