Zapomnij o Birkin i Saddle. Oto prawdziwy filar luksusu

Gdy globalny rynek dóbr luksusowych chwieje się pod naporem kryzysów gospodarczych, inflacji i zmieniających się oczekiwań konsumentów, tylko nieliczne sektory wychodzą z tej próby obronną ręką. Na czele tej nowej elity stoi... biżuteria — trwała, emocjonalna i ponadczasowa.
Od wieków kruszce symbolizują potęgę, trwałość i niezachwianą wartość. W czasach niepokojów gospodarczych i geopolitycznych, to właśnie złoto nie traci na znaczeniu – przeciwnie, zyskuje jako bezpieczna inwestycja. Nic więc dziwnego, że gdy rynek dóbr luksusowych mierzy się z najpoważniejszym kryzysem w historii, to właśnie biżuteria wyłania się jako najbardziej odporny i przyszłościowy segment rynku.

Pandemia, inflacja, geopolityczne napięcia i zmiany społeczne wstrząsnęły fundamentami luksusu. Według danych Bain & Company, globalny rynek dóbr luksusowych skurczył się w 2024 roku o 1 proc.. Najbardziej ucierpiały klasyczne filary sektora – moda i galanteria skórzana. Spadek jakości produktów, jednocześnie przy rosnących cenach (nawet o 50 proc. w ciągu ostatnich pięciu lat), doprowadził do zniechęcenia klientów.
Biżuteria jako bezpieczna inwestycjaNa tym tle biżuteria prezentuje się jak bezpieczna przystań. Segment nie tylko utrzymał się na powierzchni, ale odnotował wzrost o 2 proc.. Wygląda na to, że diamenty są nie tylko najlepszymi przyjaciółmi kobiet, ale także inwestorów.

Rynek jubilerski jest... elastyczny. W obliczu rosnących cen złota (o ponad 25 proc. od początku roku), marki jubilerskie adaptują się, sięgając po alternatywne materiały — tytan, platynę, kolorowe kamienie, a także diamenty syntetyczne.
Dodatkowo, marki takie jak Cartier czy Tiffany & Co. utrzymują rozsądne tempo podwyżek cen – w granicach 3 proc. rocznie. To wszystko sprawia, że świadomy konsument woli pierścionek z kamieniem niż skórzaną torebkę.
Emocjonalna wartość biżuteriiKluczem do sukcesu okazuje się nie tylko trwałość produktu, ale też jego symboliczna i emocjonalna siła. Złoty pierścionek, srebrna bransoletka czy naszyjnik z kamieniem szlachetnym mają nieprzemijającą wartość – materialną i sentymentalną.
Umówmy się, ale kochamy historię biżuterii, która jest w rodzinie od pokoleń. Myśl, że sami możemy ją rozpocząć jest niezwykle kusząca. Za 10 lat po koszulce Loewe "I told ya" nie będzie śladu.
High Jewellery – prestiżowy segment przyszłościGiganci high jewellery dostrzegają ten potencjał. Domy jubilerskie inwestują setki milionów w rozwój pracowni, pozyskiwanie rzadkich kamieni i tworzenie unikalnych kolekcji. Tiffany & Co., przejęta w 2020 roku przez LVMH, rozwija się globalnie i celuje w podbój europejskiego rynku. Z kolei na początku kwietnia tego roku Bulgari otworzył rozbudowaną część swojej manufaktury w Valenzie.
To dowód na to, że High Jewellery przyciąga VICs i stanowi jeden z najbardziej rentownych obszarów rynku luksusu.
well.pl