Aryna Sabalenka nie będzie długo rozpaczać. Tak korzysta z życia
"Szczerze mówiąc, to było jak żary, jakby ktoś z góry po prostu stał i się śmiał, jakby: zobaczymy, czy sobie z tym poradzisz" — mówiła Sabalenka po meczu. "A ja dzisiaj nie dałam rady" — dodała 27-latka, która wspomniała jeszcze o tym, że gdyby w półfinale nie pokonała Igi Świątek, to ona w sobotę wygrałaby mecz z Gauff.
Sabalence trudno było przełknąć gorycz porażki, jednak zdawała sobie sprawę z tego, że może za to winić siebie, gdyż popełniła wiele niewymuszonych błędów. "W tej chwili nie wiem, jak mogłabym być dla siebie pobłażliwa. Szczerze mówiąc, to był najgorszy mecz, jaki rozegrałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy" — zaznaczyła liderka rankingu WTA, która jednak nie będzie długo roztrząsać swojej porażki. Podczas rozmowy z mediami wyznała, jaki ma plan na odpoczynek po wymagającym czasie.
"Tequila, żelki i... bycie przez kilka dni jak turystka! Mam już zarezerwowany lot na Mykonos. Potrzebuję kilku dni, żeby całkowicie zapomnieć o tym szalonym świecie i tym szaleństwie" — powiedziała tenisistka.
Kiedy kolejne występy Aryny Sabalenki?Kolejnym turniejem, w którym wystąpi Aryna Sabalenka, jest WTA 500 — Berlin Tenis Open, który rozpocznie się 16 czerwca. Na relacje z tenisa zapraszamy do Przeglądu Sportowego Onet.
przegladsportowy