Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Inter wyrzucił tytuł mistrza Serie A do kosza. Ostre słowa we Włoszech

Inter wyrzucił tytuł mistrza Serie A do kosza. Ostre słowa we Włoszech

Fabio Capello dziewięciokrotnie sięgnął w swojej karierze po tytuł mistrza Włoch. Czterokrotnie wywalczył go jako zawodnik i pięciokrotnie jako trener. Dziś 78-latek śledzi rozgrywki jako komentator i jak nikt inny zna szczegóły Serie A, dlatego to, co mówi, ma znaczenie. "Uważam, że sprawa mistrzostwa rozstrzygnęła się już na korzyść Napoli" – napisał w "La Gazzetta dello Sport".

Jeśli on ze swoim doświadczeniem rozpowszechnia taką opinię, to chyba rzeczywiście oznacza, iż Azzurri mają scudetto w kieszeni. Neapolitańczycy mogą je zdobyć wieczorem 23 maja w finałowej kolejce włoskiej ekstraklasy. Wtedy zmierzą się u siebie z Cagliari, które właśnie zapewniło sobie utrzymanie w lidze. Punkt przewagi, który drużyna Antonio Contego ma nad drugim Interem, może wystarczyć. Wszystko jeszcze może się zdarzyć, ale wydaje się, że Nerazzurri w niedzielę stracili możliwość wywalczenia tytułu w minionej kolejce, kiedy Lazio doprowadziło do remisu 2:2 w przedostatniej minucie spotkania. Zanim Pedro zamienił na bramkę rzut karny, to oni byli na czele tabeli.

Wina Interu Mediolan

Jedenastka Simone Inzaghiego zagra w piątek na wyjeździe w Como, gdzie gospodarze prowadzeni przez Cesca Fabregasa chcą dalej zaskakiwać. Jedyny scenariusz, który pozwoliłby Interowi zdobyć tytuł, to ten, w którym mediolańczycy pokonają Patricka Cutrone i spółkę, a Napoli równocześnie nie wygrywa meczu z Cagliari.

Istnieje też możliwość, że walka o scudetto zostanie rozstrzygnięta dopiero w barażowym meczu (odbyłby się najprawdopodobniej w Rzymie 26 maja). Doszłoby do tego, gdyby drużyny miały równą liczbę punktów – czyli w przypadku remisu Interu z beniaminkiem oraz porażki Azzurri z wyspiarzami. W innych przypadkach miano najlepszego trafi do stolicy Kampanii, gdzie kibice marzą o kolejnym zwycięstwie w Serie A po sezonie przerwy.

Powszechną opinią, którą można spotkać w ostatnich dniach we Włoszech, jest, że to Inter wyrzucił tytuł mistrza Serie A do kosza. Tak sądzi wielu obserwatorów piłki, jak również kilku byłych zawodników. Ostro skrytykował zespół Simone Inzaghiego były Nerazzurro i reprezentant Włoch Antonio Cassano. Według niego, jak powiedział podczas audycji "Viva el Futbol", Inter stracił scudetto na własne życzenie, chociaż dysponuje aż 22 podstawowymi zawodnikami.

Neapol już świętuje mistrzostwo
Neapol już świętuje mistrzostwo (Foto: Antonio Balasco, ZUMA / newspix.pl)

Przewinienia wciąż panującego mistrza Włoch z 2024 r. są rzeczywiście poważne. Po 32. kolejce Serie A zespół prowadził w tabeli z trzema punktami przewagi nad Napoli, ale dwa mecze później spadł na drugie miejsce i miał trzy oczka mniej niż Azzurri. Stało się to po przegranych z Bologną oraz Romą (po 0:1). Warto też dodać, że w trakcie sezonu Inter stracił łącznie dwanaście punktów w tak naprawdę korzystnych sytuacjach – wygrywał z Genoą, Juventusem, Bologną, Napoli, Parmą i Lazio, ale ostatecznie remisował.

Podobna sytuacja zaistniała w 2022 r., kiedy w styczniu jedenastka Inzaghiego po 23. kolejce była liderem tabeli z czterema punktami przewagi nad Milanem (i to z jednym meczem mniej). W ciągu dwóch miesięcy straciła przewagę i zakończyła ligę na drugim miejscu ze stratą dwóch punktów do lokalnego rywala. Kluczowe okazało się zaległe starcie z Bologną, które odbyło się 27 kwietnia. Wtedy Inter miał szansę, aby wrócić na fotel lidera, ale niespodziewanie przegrał 1:2 (wpływ na ten wynik miał fatalny błąd drugiego bramkarza Ionuta Radu przy zwycięskiej bramce dla przeciwników). Do końca sezonu drużyna pozostała w tabeli za plecami Rossonerich.

Napoli przygotowuje się do imprezy

Cud zawsze może się wydarzyć. W 2002 r. Juventus zdobył scudetto w ostatniej kolejce, wyprzedzając w tabeli Inter. Mediolańczycy 5 maja sensacyjnie ponieśli porażkę na wyjeździe z Lazio (2:4), a Stara Dama pokonała na ówczesnym stadionie Friuli Udinese 2:0. Ciekawe jest to, że w szeregach Biancocelestich grał… Simone Inzaghi (i strzelił Interowi gola), a koszulkę Juve nosił obecny trener Napoli – Conte. Większość obserwatorów jest jednak przekonana, że w piątek Azzurri nie zmarnują szansy, którą mają. Wszystko jest w ich rękach i w ich nogach – to prawda, że drużyna jest rzeczywiście zmęczona, ale wygrana z Cagliari jest zdecydowanie w jej zasięgu. – Idziemy po scudetto. Pozostańmy skupieni – powiedział po remisie z Parmą (0:0) w ostatnim ligowym meczu Conte. Szkoleniowiec chce, aby koncentracja pozostała na najwyższym poziomie.

Ale część kibiców zaczęła już świętować. Po ostatnim meczu zespół został gorąco przywitany na lotnisku w Capodichino, gdzie tysiące fanów czekały na samolot, który przyleciał o godzinie 1.39 w nocy. O 2.00 autokar opuścił lotnisko i nastąpiła kontynuacja wielkiego świętowania. Kibicom odpowiada, że tym razem Azzurri mogą triumfować u siebie. Dwa lata temu zdobyli tytuł w Udine. Zdaniem ekspertów wielką zasługę w tym miał trener Luciano Spalletti, który stworzył niesamowity zespół, potrafiący zakończyć sezon z 90 punktami.

Neapol już pewny czwartego tytułu dla Napoli
Neapol już pewny czwartego tytułu dla Napoli (Foto: Antonio Balasco, ZUMA / newspix.pl)

Gdyby Napoli udałoby się ponownie sięgnąć po tytuł, główną rolę też odegrałby szkoleniowiec. Conte przejął stery ekipy, która w ubiegłym sezonie finiszowała dopiero na dziesiątym miejscu w tabeli. Dzięki niemu znowu włączyła się do walki o najwyższe cele. Na razie poprawiła swój dorobek punktowy o 27 oczek (zaliczyła największy progres w lidze) i utrzymała się w czołówce, mimo że zimą do Paris Saint-Germain odszedł kluczowy piłkarz, skrzydłowy Chwicza Kwaracchelia. Były selekcjoner reprezentacji Włoch w piątek może stać się pierwszym trenerem, któremu uda się wywalczyć tytuł campione d'Italia w trzech różnych klubach. Wcześniej triumfował w Interze oraz Juventusie – mówi się, że do tego ostatniego zespołu mógłby wrócić po zakończeniu tego sezonu.

Emocje będą do końca

Trenerzy obu drużyn nie usiądą na ławce w ostatniej kolejce. Zarówno Inzaghi, jak i Conte zostali zawieszeni za czerwone kartki otrzymane w 37. serii spotkań. Szkoleniowiec Interu protestował przeciwko decyzji sędziego, który podyktował rzut karny (zamieniony na bramkę przez Pedro) po konsultacji VAR. Z powodu decyzji arbitra klub ogłosił ciszę prasową. Z kolei Conte wdał się w pyskówkę z rezerwowymi Parmy i jej trenerem Cristianem Chivu, w efekcie też usuniętym z ławki.

Napoli zakończy sezon po spotkaniu z Cagliari, natomiast Inter nie. 31 maja zagra w Monachium finał Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain. Nerazzurri mogą zakończyć rozgrywki zarówno bez żadnego trofeum, jak i z dwoma. Sezon może być rozczarowujący albo triumfalny.

przegladsportowy

przegladsportowy

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow