Kamil Glik podjął kluczową decyzję. Wiadomo, co z jego karierą

Kamil Glik to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie. Trudno się zatem dziwić, że krakowski klub zdecydował się parafować umowę z bardzo doświadczonym obrońcą do końca przyszłego sezonu.
„Kamil Glik dołączył do Cracovii latem 2023 roku i od pierwszego meczu stał się jednym z liderów zespołu. Jego ogromne boiskowe doświadczenie, spokój oraz nieustępliwość w grze defensywnej wielokrotnie miały kluczowe znaczenie dla wyników drużyny. Decyzja o przedłużeniu kontraktu jest wyrazem wzajemnego zaufania i wiary w dalszą wspólną drogę. Cieszymy się, że tak zasłużony zawodnik nadal będzie częścią naszego projektu i pomoże nam realizować cele, które stawiamy sobie w kolejnym sezonie. Kamil, cieszymy się, że zostajesz z nami!” – czytamy na stronie internetowej klubu z Krakowa.
Mający 37 lat obrońca ma ogromne doświadczenie, wyciągnięte z boisk najlepszych lig świata (m.in. francuska Ligue 1 czy Serie A), do tego Glik jest jedną z najważniejszych postaci kadry, którą prowadził Adam Nawałka. Reprezentacja Polski z tym defensorem potrafiła dotrzeć np. do ćwierćfinału Euro 2016. Glik był wówczas uważany za jeden z kluczowych elementów układanki selekcjonera polskiej kadry. Duet środkowych obrońców obecny piłkarz Cracovii tworzył z Michałem Pazdanem. Co ciekawe, również grającym w małopolskiej stolicy – ale na drugoligowym poziomie – broniąc barw Wieczystej Kraków.
W październiku 2024 roku, podczas jednego z treningów Cracovii, Glik doznał poważnej kontuzji. Polak zerwał więzadło krzyżowe przednie w kolanie i stało się jasne, że mający 103 występy w reprezentacji obrońca, nie zdoła wrócić do gry w sezonie 2023/24.
Glik po raz kolejny pokazał jednak, jak dużym jest twardzielem. Cracovia powinna ponownie mieć pociechę z byłego piłkarza Torino czy AS Monaco. Co ciekawe, Glik będzie biegał po ekstraklasowych boiskach, a w czerwcu oficjalnie z reprezentacją pożegna się inny ze znanych Kamilów – Grosicki. Piłkarz Pogoni Szczecin jest rok młodszy od Glika.
Pytaniem bez odpowiedzi pozostaje, czy Glik dostanie możliwość pożegnania się z kibicami reprezentacji ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej. Taką okazję w niedalekiej przeszłości mieli m.in. Jakub Błaszczykowski, Wojciech Szczęsny czy Grzegorz Krychowiak. Glik z pewnością zasłużył sobie na taki gest ze strony federacji.
Czytaj też:Sport ważniejszy od wyborów? Milion pękł właśnie w PolsceCzytaj też:Ważna zmiana u Igi Świątek przed Roland Garros. Kibice Polki na to czekali!
Wprost