Koniec spotkania ws. płac minimalnych. Komunikat po rozmowach w Ministerstwie Zdrowia

• We wtorek 10 czerwca rozpoczęły się rozmowy na temat dalszych losów corocznych podwyżek wynikających z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia
• Na stole pojawiło się kilka rozwiązań, panuje bowiem zgoda codo tego, że ustawa wymaga zmian
• Wtorkowe spotkanie nie przyniosło jednak konkretów
• Zapowiedziano jednak kontynuację rozmów. Kolejne posiedzenie prezydium zespołu trójstronnego za dwa tygodnie - 25 czerwca

We wtorek odbyło się posiedzeniu prezydium Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia ws. minimalnych płac i podwyżek w ochronie zdrowia. Wzięli w nim udział przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia, central związkowych oraz reprezentatywnych organizacji pracodawców.

Po dwugodzinnym spotkaniu Prezydium wydało uzgodniony komunikat.

Podano w nim, że strona rządowa poinformowała, iż wzrosty najniższych wynagrodzeń od lipca 2025 r. będą realizowane w oparciu o ustawę w jej obecnym brzmieniu.

Ponadto wskazano, że "podczas obrad dyskutowano sprawy związane z kwestią wynagrodzeń w ochronie zdrowia".

Co istotne, "wszystkie strony podjęły decyzję o kontynuacji rozmów o wynagrodzeniach, w tym wynagrodzeniach kontraktowych" podczas posiedzenia prezydium, które odbędzie się 25 czerwca br. w Ministerstwie Zdrowia.

Na zapowiedzianym za dwa tygodnie posiedzeniu prezydium - jak wynika z komunikatu - ma zostać przedstawione stanowisko strony rządowej we wskazanym wyżej zakresie.

Uczestnicy spotkania nie chcieli komentować przebiegu rozmów, odsyłając zainteresowanych do komunikatu.

Wtorkowe spotkanie otworzyło rozmowy na temat dalszych losów ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Na stole leży kilka rozwiązań. Ministerstwo Zdrowia i pracodawcy proponują przeniesienie podwyżek z lipca na styczeń, co oznaczałoby ich "półroczne zamrożenie" oraz zmniejszenie dynamiki wzrostu najniższych wynagrodzeń. Z kolei dyrektorzy szpitali podkreślają, że coroczna waloryzacja pensji medyków pochłania większość nakładów na ochronę zdrowia. Pojawiają się więc głosy o całkowitym zamrożeniu ustawy. - Jesteśmy gotowi do rozmów, ale nie możemy na tym stracić finansowo - odpowiadają medycy.

- Rozmowy o pieniądzach zawsze są trudne. Rozpoczynamy pracę z prezydium zespołu trójstronnego. Oczekiwania członków tego zespołu są różne, często rozbieżne - mówiła Rynkowi Zdrowia Izabela Leszczyna w przeddzień rozmów (9 czerwca).

- Mamy pracowników, związki zawodowe, które oczekują dwóch rzeczy. Po pierwsze promowania umowy o pracę i odchodzenia od wszechobecnych kontraktów na rzecz właśnie umów o pracę oraz oczywiście podniesienia współczynników pracy m.in. lekarzy ze specjalizacją czy pielęgniarek z grupy piątej i szóstej - dodała ministra zdrowia.

Jak tłumaczyła, strona związkowa oczekuje likwidacji kominów płacowych.

- Z kolei pracodawcy, a więc dyrektorzy szpitali w ogóle uważają i artykułują to od wielu miesięcy, że ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w tym kształcie właściwie burzy im budżety szpitali - wyjaśniała Leszczyna.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.