Wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Stan na 17 lipca: nic na piśmie, a nieufność rośnie

- 17 lipca zaplanowano kontynuację rozmów na temat dalszych losów ustawy regulującej minimalne wynagrodzenia w ochronie zdrowia
- Na ubiegłotygodniowym spotkaniu Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia wiceminister Jerzy Szafranowicz przedstawił propozycję zmierzającą do uregulowania zarobków pracowników kontraktowych
- W ocenie związkowców zasiadających w zespole trudno skomentować wizję resortu, która została przedstawiona w pośpiechu, tuż przed zamknięciem obrad, bez możliwości dyskusji
- Poprosili o pisemne stanowisko Ministerstwa Zdrowia, ale konkrety z Miodowej 15 wciąż do nich nie spłynęły
- - Mam nadzieję, że delikatnie mówiąc, było to niedopatrzenie i w czwartek wszystko zostanie wyjaśnione. Bo zależy nam na dialogu - podsumowuje Tomasz Dybek z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych
- Rozmowy o pieniądzach zawsze są trudne. Oczekiwania członków zespołu trójstronnego są różne, często rozbieżne - mówiła Rynkowi Zdrowia minister zdrowia Izabela Leszczyna, gdy w czerwcu rozpoczynały się rozmowy dotyczące dalszych losów ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Gwarantuje ona pracownikom podmiotów leczniczych coroczną waloryzację najniższych pensji.
W czwartek 17 lipca zaplanowano kolejną turę rozmów w ramach Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. Na ubiegłotygodniowym spotkaniu wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz przedstawił propozycję zmierzającą do uregulowania zarobków pracowników kontraktowych.
Resort zaproponował, by:
- nie można było zawierać kontraktów określających zarobki jako procent od wyceny danej procedury,
- minimalny wymiar kontraktu był ekwiwalentem połowy etatu,
- lekarz pracujący w jednym szpitalu musiał uzyskać zgodę od pierwotnego pracodawcy na pracę w kolejnej placówce,
- umożliwić zbieranie przez AOTMiT danych o wynagrodzeniach kontraktowych, łącznie z identyfikacją danej osoby o wszystkich zawartych przez nią kontraktach.
Co na to strona społeczna? Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" oraz Forum Związków Zawodowych mówią zgodnie, że trudno komentować coś, co nie padło na piśmie.
Związkowcy prosili o pisemną wersję propozycji, ponieważ została ona jedynie odczytana z kartki tuż przed zamknięciem obrad zespołu, bez możliwości przeprowadzenia dyskusji.
"Lekarz nie może być jak komiwojażer"- Sposób, w jaki zostało to przedstawione, bez jakiegokolwiek komentarza, bo pan minister się spieszył, uznajemy za niepoważny i lekceważący. Co więcej, za niewiarygodny, ponieważ poprosiliśmy o konkrety na piśmie i do dziś ich nie otrzymaliśmy. Ministerstwo jedynie pozoruje dialog, nie budując swojej wiarygodności - ocenia Maria Ochman z NSZZ "Solidarność".
Podobnego zdania jest Grażyna Cebula-Kubat z Forum Związków Zawodowych, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
- Propozycja Ministerstwa Zdrowia była odczytana w takim pośpiechu, że nie było możliwości ani zanotować, ani dopytać o konkrety. Czekamy wciąż na szczegóły na piśmie. Liczymy, że zostaną one w czwartek ujawnione, bo wiele niedomówień pada w mediach dotyczących wynagrodzeń lekarzy - mówi Cebula-Kubat
- Mam szereg pism od lekarzy, również niezrzeszonych w naszym związku. Są wręcz oburzeni słowami minister Leszczyny, że uznała ich za komiwojażerów. Apelują, by nie wrzucać wszystkich do jednego worka. "Skoczkowie" są "skoczkami" i też oceniam to jako patologię. Ale jeżeli ktoś pracuje na kontrakcie, nie oznacza, iż nie zajmuje się pacjentem od momentu przyjęcia w szpitalu, do wypisu - dodaje.
To właśnie tej grupy zawodowej w największym stopniu dotyczyłyby propozycje zmian w zatrudnianiu na kontraktach. Według danych Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji trzy czwarte lekarzy pracuje na umowach cywilnoporawnych, a jedna czwarta na umowie o pracę. W pozostałych zawodach w publicznym systemie ta proporcja jest odwrotna.
"Obarczanie strony społecznej winą za duże wydatki na podwyżki wysoce niesprawiedliwe"Przypomnijmy, że w trakcie czerwcowego posiedzenia prezydium zespołu Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycję zmiany sposobu corocznej waloryzacji najniższych wynagrodzeń. Zakładała ona:
- przeniesienie podwyżek z 1 lipca na 1 stycznia, by pokryły się z kalendarzem przygotowywania budżetu państwa, NFZ i podmiotów leczniczych,
- zastąpienie przeciętnego wynagrodzenia, jako bazy do wyliczania podwyżek, wskaźnikiem wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej lub wskaźnikiem waloryzacji rent i emerytur.
Propozycje te zostały odrzucone przez stronę związkową.
Pierwsza oznaczałby "półroczne zamrożenie waloryzacji", ponieważ Główny Urząd Statystyczny publikuje średnie wynagrodzenie za rok poprzedni w lutym. Czyli podstawa do wyliczenia minimalnych wynagrodzeń odnosiłaby się nie do roku poprzedniego, a jeszcze wcześniejszego. Drugi z wariantów również obniżyłby dynamikę wzrostu wynagrodzeń.
- Pani minister znała ustawę od samego początku. Jako posłanka głosowała za nią. Obejmując urząd półtora roku temu, wiedziała, jak to wszystko wygląda. Obarczanie dziś strony społecznej odpowiedzialnością za to, że ileś milionów złotych wydaje się na podwyżki, jest wysoce niesprawiedliwe - mówi Maria Ochman.
- Jako "Solidarność" zawsze mówiliśmy, że ustawa powinna obejmować pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych na umowie o pracę, nie na kontraktach. Bo taka była jej filozofia. Nie ma naszej zgody na obniżanie tempa wzrostu wynagrodzeń, by te pieniądze przekazywać w dalszym ciągu kontraktowcom. Wstrzyma się wzrost pielęgniarkom, salowym, sanitariuszom, a kontrakty dalej będą rosły - dodaje.
Nasi rozmówcy przyznają, że nawet jeżeli dostaną konkrety na piśmie rano przed spotkaniem, to - w ich ocenie - jest to niepoważne, ponieważ "nie tak powinien wyglądać dialog, szczególnie w tak trudnym temacie, jak wynagrodzenia".
- To powinna być rozmowa, a nie zaskakujące odczytanie z kartki i zamknięcie posiedzenia. Mam nadzieję, że delikatnie mówiąc, było to niedopatrzenie i w czwartek wszystko zostanie wyjaśnione. Bo zależy nam na dialogu - podsumowuje Tomasz Dybek z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia