Rosja ocenia instrukcje dla amerykańskich załóg czołgów dotyczące zwalczania dronów

Rosja uważa instrukcje armii USA dotyczące walki z dronami za nonsens
Foto: Stanislav Krasilnikov / RIA Novosti
Rosja pochwaliła instrukcje dla załóg czołgów dotyczące zwalczania dronów, które pojawiły się w armii amerykańskiej. Informuje o tym kanał Telegram „Military Informant”.
Instrukcja 17-PLT-D9516 opisuje, co powinien zrobić pluton czołgów armii amerykańskiej w przypadku wykrycia wrogiego drona. Dowódca plutonu powinien wychylić się z włazu czołgu i wskazać towarzyszom ręką, gdzie znajduje się zagrożenie. Następnie cztery czołgi w plutonie powinny zjechać z drogi i ustawić się w szyku jodełkowym, strzelając do drona z karabinów maszynowych i działek kal. 120 mm, używając pocisków odłamkowych M1028.
„To po prostu bezsensowne bzdury” – zauważył autor kanału. Wyjaśnił, że od wykrycia drona do jego uderzenia mijają sekundy, w czasie których niemożliwe jest przeprowadzenie wyżej wymienionych działań. Ponadto amerykańscy analitycy nie wzięli pod uwagę możliwości zaminowania terenu wokół dróg, gdy wypadnięcie z toru unieruchomi czołgi.
Strzelanie do bezzałogowych statków powietrznych z armat porównano do strzelania do wróbli z armaty. „Próby strzelania do dronów śrutem z bliskiej odległości mogą wydawać się atrakcyjne z wysokich stanowisk, ale w praktyce, ze względu na niewielkie rozmiary dronów i ich zdolność do zbliżania się do celu z dowolnej półkuli, taka taktyka to nic więcej niż fantazja” – czytamy w raporcie.
Kanał konkluduje, że zalecenia opracowane przez amerykańskie dowództwo mogą zadziałać tylko w przypadku pojawienia się pojedynczego drona, wykrytego z wyprzedzeniem i z daleka. Są one jednak całkowicie bezużyteczne w przypadku masowego nalotu na trudny teren z polami minowymi.
lenta