Mieszkańcy Bodrum przejęli kontrolę nad wybrzeżem

Władze miejskie usiłują teraz przejąć wybrzeża, które zostały otoczone przez hotele i operatorów plaż, i wynająć je za pieniądze.
Oto wyjście:
Walka będzie prowadzona przeciwko tym, którzy okupują wybrzeża, a nie przeciwko właścicielom hoteli i firm.
W dystrykcie Bodrum w Muğli grupa z Free Shores Bodrum Initiative i Gümüşlük Forum udała się na plaże, które ich zdaniem były bezprawnie okupowane i protestowała. Niosąc transparenty z napisami: „Zabierz ręce z brzegu, każdy ma prawo” i „Brzegi należą do ludzi”, grupa oświadczyła, że przekaże sprawę do biura gubernatora dystryktu i gminy.
Inicjatywa Free Shores Bodrum i Forum Gümüşlük oraz grupa połączyły siły, twierdząc, że firma nielegalnie zajęła publiczną plażę w dzielnicy Gümüşlük, ustawiając tam leżaki dzień wcześniej. Grupa niosła transparenty z napisami: „Zabierz ręce z brzegu, to prawo każdego”, „Brzegi nie są niczyją własnością”, „Brzegi należą do ludzi”, „Prawo jest jasne, walcz o swoje prawa” i „Brzegi należą do ludzi, nie można ich blokować”. Zgłoszono, że firma wczoraj wywiesiła transparenty z napisami: „Leżaki są bezpłatne” i „Leżaki są otwarte do użytku publicznego”.
Po spotkaniu Güney Şirin odczytał komunikat prasowy w imieniu Inicjatywy Wolne Brzegi Bodrum. Şirin złożył następujące oświadczenia:
„Nie ugniemy się pod tą tyranią. Brzegi należą do nas wszystkich i jesteśmy gotowi walczyć na wszelkie sposoby, aby tak pozostało. W 2024 r. zorganizowaliśmy demonstracje na 18 brzegach, wyjaśniając prawa i prawo, przechodząc przez morze, ponieważ nie mogliśmy znaleźć miejsca do spacerów pod słońcem z parasoli, stołów i leżaków. Spotkaliśmy się z biurem gubernatora dystryktu, gminą, izbą handlową i przedstawicielami partii politycznych. Wszyscy przedstawiciele instytucji, z którymi się spotkaliśmy, zareagowali pozytywnie. Obiecali, że okupacje zostaną wycofane, nawet częściowo. Obecna okupacja publicznej plaży, trwające i nowe okupacje na różnych brzegach Bodrum pokazują, że jak zawsze dobre intencje i obietnice wydają się być zapomniane. Wzywamy gminę. Przestańcie przerzucać odpowiedzialność. Wiemy, że macie zarówno władzę, jak i odpowiedzialność. Pokażcie swoją stronę. Czy jesteście po stronie prawowitej większości, czy potężnej mniejszości? Ponownie wołamy wszystkie władze stąd, będziemy nadal na brzegach z naszą prawością i władzą pochodzącą z Konstytucji, dopóki okupacje wybrzeża się nie zakończą. Mamy problem z biznesem turystycznym „To się nie wydarzyło i nie wydarzy. Nasza walka będzie z okupantami i tymi, którzy przymykają oczy na okupacje”.
Behçet Ak, jeden z uczestników protestu, powiedział: „Będziemy się tu zbierać codziennie o 17:00 i pokazywać, że jesteśmy przeciwko okupacji. Następnie przekażemy sytuację gminie i gubernatorowi powiatu w grupach. Po naszej reakcji firma powiesiła tablice z napisami „Leżaki do opalania są bezpłatne”, „Leżaki do opalania są otwarte dla publiczności”, ale wiemy, że zrobiono to, aby zapobiec protestom”.
Władze Bodrum nie wydały żadnego oświadczenia w tej sprawie.
Mieszkańcy Bodrum, którzy uznali, że czynsze za krzesła na publicznych plażach gminy Bodrum są zbyt wysokie, powiedzieli: „To nic innego jak złodzieje. Czy czynsz za krzesło może wynosić 100 lirów?”
Według badań koszt leżaka i parasola dla czteroosobowej rodziny wynosi 80 000 lirów. Gdy do tego dodamy jedzenie i napoje, cena rośnie jeszcze bardziej. Ponieważ cena toastu przekracza 50 lirów. Napoje sprzedawane są w cenie dwóch.
İstanbul Gazetesi