Przewidywania dotyczące meczu Liverpool kontra Crystal Palace – mistrzowie będą chcieli uniknąć niespodzianki w meczu o Tarczę Wspólnoty


Tradycyjny mecz inauguracyjny sezonu daje Liverpoolowi szansę na podkreślenie swoich ambicji po niezwykle udanym lecie rekrutacji, ale Crystal Palace pokazało, że ma apetyt na sprawienie niespodzianki.
Podopieczni Arne'a Slota mogą pochwalić się kilkoma nowymi zawodnikami, gdy wybiorą się na Wembley, aby zagrać w meczu o Tarczę Wspólnoty. Florian Wirtz i Hugo Ekitike są częścią nowego ataku na Anfield, który po raz pierwszy rozegra mecz ligowy w ten weekend.
Liverpool ostatni raz zdobył Tarczę Wspólnoty w 2022 roku, ale zwycięzcy tego jednorazowego meczu nie zawsze radzili sobie później znakomicie. Manchester City w 2018 roku był ostatnią drużyną, która wygrała mecz otwarcia, a następnie zdobyła tytuł.
To właśnie podopieczni Pepa Guardioli padli ofiarą Palace w zeszłym sezonie w Pucharze Anglii . Oliver Glasner odniósł historyczne zwycięstwo, a Orły zdobyły swoje pierwsze ważne trofeum.
Eberechi Eze odegrał kluczową rolę w tym zwycięstwie i, mimo spekulacji transferowych, pozostaje w klubie, mogąc odegrać kluczową rolę w jego sukcesach, nawet jeśli drużyna jest zdecydowanie słabsza.
Dziennikarze Mirror Football przyjrzeli się temu meczowi i przedstawili swoje przewidywania dotyczące rozpoczęcia rozgrywek Premier League w weekend po niedzielnym starciu w stolicy.
Skala transakcji transferowych prowadzonych przez Liverpool może wywołać chwilę zawahania, jeśli chodzi o to, jak szybko The Reds będą mogli ruszyć z miejsca. Z kolei bierność Crystal Palace na rynku może prowadzić do tego samego.

Arne Slot wprowadził do drużyny kilku naprawdę utalentowanych graczy i stworzył nieodparcie wyglądającą linię ataku, natomiast drużynie Eagles jak dotąd udało się zatrzymać najlepszych graczy i zwycięstwem w Pucharze Anglii udowodnili, że potrafią poradzić sobie w wyjątkowych sytuacjach.
W poprzednim sezonie Premier League różnica między drużynami przekroczyła 40 punktów i trudno sobie wyobrazić, aby podopieczni Olivera Glasnera zdołali nadrobić tę stratę, nawet jeśli zjednoczyły ich problemy poza boiskiem. Mistrzowie powinni dysponować zbyt dużą jakością, nawet mając trochę miejsca za linią obrony, aby Ismaila Sarr i Eberechi Eze z Palace mogli to wykorzystać.
Liverpool 3-1 Crystal Palace
To jak walkower, prawda? Uciekający mistrzowie kontra reprezentanci Anglii w Lidze Herdy-Gerdy w Czwartkowy Wieczór (chyba że powrócą do Ligi Smorgasbord w Czwartkowy Wieczór)?
Kto wydał najwięcej w Europie od czasu, gdy Michelle Mone kupiła jacht w meczu, w którym zwycięzcy Pucharu Anglii walczą o to, by uchronić swoich najlepszych piłkarzy przed sępami?
Bułka z masłem - pewne zwycięstwo Liverpoolu... prawda?

Ci z nas, którzy pamiętają rok 1990, kiedy to The Reds rozgromili Palace 9:0 w lidze, a potem przegrali półfinał Pucharu Anglii 4:3 z Eagles, nadal spodziewają się, że Alan Pardew za każdym razem, gdy rozgrywany jest ten mecz, strzeli dramatycznego gola.
Najważniejsze rzeczy, o których należy pamiętać w związku z Tarczą Wspólnoty, to po pierwsze, że nie ma to żadnego znaczenia, a po drugie, nikogo poza południowym Londynem i Merseyside to tak naprawdę nie obchodzi.
Liverpool 1-1 Crystal Palace (Pałac wygrywa po rzutach karnych)
Ta gra ma wszystko, czego potrzeba, by stoczyć porządną miażdżącą porażkę, a Crystal Palace może się znaleźć po złej stronie katastrofalnego wyniku.
Liverpool miał znakomite okno transferowe, wzmacniając swój zwycięski skład Premier League o najzdolniejszych zawodników. Dołączyli do niego Florian Wirtz, Hugo Ekitike, Milos Kerkez i Jeremie Frimpong – a dołączy do nich prawdopodobnie Alexander Isak.
Z drugiej strony, Palace zaliczył kolejne rozczarowujące lato. Wydali zaledwie 2 miliony funtów na lewego obrońcę Ajaxu Bornę Sosę, a jednocześnie pozyskali rezerwowego bramkarza Waltera Beníteza na zasadzie wolnego transferu.
Zdobywcy Pucharu Anglii nie musieli jednak specjalnie przebudowywać składu. Udało im się na razie zatrzymać Marca Guehiego i Eberechiego Eze, a Oliver Glasner będzie miał nadzieję, że uda im się utrzymać dobrą passę z zeszłego sezonu w nowym sezonie.

Orły wiedzą teraz, jak wygrywać ważne mecze, zasłużenie triumfując w Pucharze Anglii. Teraz potrafią też grać przeciwko Liverpoolowi – i udowodnili, że mogą się z nim równać w zeszłorocznym meczu zremisowanym 1:1 na Anfield.
Wystarczy spojrzeć na Tarczę Wspólnoty sprzed czterech lat, kiedy Leicester City pokonało Manchester City – który miał w swoich szeregach nowego zawodnika, Jacka Grealisha, wartego 100 milionów funtów – aby zainspirować się zaskakującym wynikiem. Nie zdziwcie się, jeśli w ten weekend na Wembley padnie kolejny remis.
Biorąc pod uwagę, że w zeszłym sezonie między klubami była różnica 31 punktów, a Liverpool latem wydał fortunę, a Crystal Palace praktycznie nic, nie dziwi fakt, że mistrzowie Premier League są zdecydowanymi faworytami w tym spotkaniu.
Szczerze mówiąc, kursy bukmacherów na poziomie 4-7 wydają mi się odrobinę zbyt hojne.
Szczególnie uderzające były niedawne komentarze Olivera Glasnera, który stwierdził, że Palace „nie wykorzystało jak dotąd w pełni okna transferowego”, że ma „tylko” 17 zawodników w polu i że jeśli straci któregoś z nich, „możliwy jest kolejny falstart”.
Stwierdzenie, że menedżer Palace nie brzmi zbyt optymistycznie, to mało powiedziane. Jeśli Virgil van Dijk, który najwyraźniej doznał lekkiego urazu, nie zostanie narażony na ryzyko, Palace będzie miał powody do radości w przyszłości – a właściwie prawdopodobnie i tak będzie. Liverpool będzie jednak miał o wiele więcej szczęścia niż zwycięzcy Pucharu Anglii i pewnie wygra.
Liverpool 3-1 Crystal Palace
Jakby nie byli wystarczająco dobrzy, Liverpool pozyskał latem talenty warte prawie 300 milionów funtów. Adaptacja nowych nabytków może zająć trochę czasu, ale porównaj to z drużyną Crystal Palace, która mogłaby skorzystać z kilku letnich wzmocnień – to pozycja, w której zdecydowanie wolałbym się znaleźć.

The Reds są po prostu zbyt dobrzy w ataku, żeby nie strzelić gola, w przeciwieństwie do Erlinga Haalanda i nierównego ataku Manchesteru City w finale Pucharu Anglii. I myślę, że strzelą mnóstwo bramek.
Florian Wirtz zadebiutuje w rozgrywkach ligowych strzelając gola, a Mo Salah rozpocznie sezon jak zawsze – strzelając gola. Albo się pomylę i będziemy się cieszyć z pierwszej sensacji sezonu.
Liverpool 3-0 Crystal Palace
Mecz inauguracyjny, który nie ma znaczenia dla twojego klubu, chyba że go wygrasz, wtedy naprawdę ma znaczenie. Witamy w Tarczy Wspólnoty. Crystal Palace nie miał pracowitego okresu i być może pokonali Manchester City, wygrywając Puchar Anglii w maju ubiegłego roku, ale zmierzą się z drużyną Liverpoolu pełną nowych nabytków, która rwie się do gry.
Liverpool prezentował się dobrze w okresie przygotowawczym, ponieważ nowi zawodnicy zaczynają się aklimatyzować, ale teraz będzie gotowy na inaugurację Premier League w piątek przeciwko Bournemouth . Arne Slot już zapowiedział, że chce wygrać na Wembley po przegranej w marcu w finale Pucharu Ligi Angielskiej z Newcastle .
Można się spodziewać, że silna drużyna Liverpoolu pewnie wygra mecz, a następnie dokona wielu zmian w końcówce, aby zyskać więcej minut na boisku.
Chyba nie będzie niesprawiedliwe stwierdzenie, że Crystal Palace nie przygotował się najlepiej do nowego sezonu. Niepewność związana z Europą połączyła się z cichym okienkiem transferowym, choć Ebere Eze wciąż jest na Selhurst Park.
Z kolei Liverpool był niezwykle zajęty. Podpisali kontrakt z Florianem Wirtzem w rekordowym transferze, a tacy piłkarze jak Hugo Ekitike, Milos Kerkez i Jeremie Frimpong również przenieśli się na Anfield.

Ostatnie spotkanie obu drużyn zakończyło się remisem, ale żadna z nich nie miała o co grać w ostatnim dniu sezonu. Trudno doszukiwać się w tym wyniku większego znaczenia, a prawdopodobnie lepszym wskaźnikiem jest duża różnica punktowa między drużynami w poprzednim sezonie.
Podopieczni Arne Slota imponowali w ofensywie podczas przedsezonowych wyczynów, zachowując tylko jedno czyste konto. Ten trend może się utrzymać w niedzielę.
Liverpool 4-1 Crystal Palace
Jeśli Liverpool poważnie myśli o zdobyciu dwóch tytułów z rzędu po raz pierwszy od dekad, musi podejść do tego meczu bez zbędnego zamieszania i oczekuję, że właśnie to zrobi. Wygrywanie i zdobywanie trofeów to w końcu nawyk.
Mecz na Wembley to dla The Reds okazja, by zaprezentować kilka swoich nowych nabytków i potencjalnie dać przedsmak tego, jak nowe twarze wpasują się w pytania dotyczące rozmieszczenia Floriana Wirtza.
W tym tygodniu Palace zmagał się z CAS i UEFA, więc przygotowania nie były idealne, ale Eagles w jednym meczu pokazali, że w zeszłym sezonie mogą sprawić niespodziankę. Zawodnicy tacy jak Dean Henderson i Eberechi Eze będą potrzebować wielkich meczów z różnych powodów, ale spodziewam się, że Liverpool będzie miał ich aż nadto.
Liverpool 2-0 Crystal Palace
Dołącz do naszej nowej społeczności WhatsApp i otrzymuj codzienną dawkę treści Mirror Football. Członkom naszej społeczności oferujemy również specjalne oferty, promocje i reklamy od nas i naszych partnerów. Jeśli nie podoba Ci się nasza społeczność, możesz się wylogować w dowolnym momencie. Jeśli jesteś ciekawy, zapoznaj się z naszą Polityką Prywatności.
Pakiet Premier League i EFL ze zniżką Sky Sports
Przed sezonem 2025/26 Sky obniżył cenę pakietu Essential TV i Sky Sports , pozwalając członkom zaoszczędzić 192 funty i oferując ponad 1400 meczów na żywo z Premier League, EFL i innych lig.
W przyszłym sezonie Sky pokaże na żywo co najmniej 215 meczów Premier League, co oznacza wzrost nawet o 100.
Daily Mirror