Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

Właśnie wróciłam z Paryża – i wszędzie były te białe trampki

Właśnie wróciłam z Paryża – i wszędzie były te białe trampki
Przejdź do treści głównej

Uwaga dotycząca linków partnerskich: Wszystkie produkty są niezależnie wybierane przez zespół redakcyjny. Jeśli kupisz produkt po kliknięciu linku, możemy otrzymać prowizję.

Białe trampki Onitsuka Tiger stały się już absolutnym must-have'em w stolicy Francji, o czym przekonała się Daisy Jones, dziennikarka VOGUE, podczas swojej podróży.
Autorstwa Daisy Jones Adaptacja: Leila Herrmann

Podczas mojej wycieczki do Paryża wszędzie widziałam te białe trampki.

Większość ludzi mieszkających w dużym mieście jest przekonana, że ​​ich jest najfajniejsze. Londyńczycy przysięgają na Londyn. Berlińczycy na Berlin. Nowojorczycy na Wielkie Jabłko – i tak dalej. Ja oczywiście należę do pierwszej grupy. Londyn po prostu ma swój własny, bardzo wyjątkowy styl. Ale muszę powiedzieć: Paryżanie też mają wiele do zaoferowania. Styl paryski wydaje się w jakiś sposób niedopowiedziany, a jednocześnie wyrafinowany. Nic więc dziwnego, że w dzisiejszych czasach prawie każdy chce naśladować styl „Francuzki” – nawet jeśli nie pochodzi z Paryża.

I tak dochodzimy do mojej – niestety bardzo krótkiej – wycieczki do Paryża w zeszłym tygodniu. Spędziłem sporo czasu, obserwując ludzi w różnych kawiarniach na chodnikach (co jest naturalne, gdy jest się w Paryżu), przy jednym espresso za drugim. Jasne, było mnóstwo idealnie dopasowanych dżinsów i mnóstwo brązowych mokasynów . Ale jeden konkretny but sportowy przykuł moją uwagę: „Mexico 66” od Onitsuka Tiger – w kolorze białym.

Daniel Zuchnik/Getty Images

Przez długi czas jaskrawożółte trampki „Mexico 66” były must- have. Częściowo dlatego, że Uma Thurman nosiła je w „Kill Bill” na początku XXI wieku , oczywiście, a częściowo dzięki takim gwiazdom jak Bella Hadid i Kaia Gerber, które tchnęły nowe życie w ten styl. W Paryżu jednak zdecydowanie najczęściej spotykałam się z białą wersją. Zwykle w wersji z czarnymi paskami, ale czasami również w całości białej. I ma sens, że ten wariant kolorystyczny jest tak popularny w Paryżu: podczas gdy żółta wersja jest krzykliwa i przyciąga wzrok, biała emanuje spokojnym chłodem. W połączeniu z niebieskimi dżinsami i białym T-shirtem latem? Bardzo szykowne.

Prawdopodobnie wkrótce będziemy częściej widywać „Onitsuka Tiger Mexico 66” – i nie tylko w Paryżu. W ciągu ostatniego półtora roku japońska marka otworzyła 28 nowych sklepów na całym świecie, od Szanghaju po Barcelonę i Londyn. Pierwszy flagowy sklep? Oczywiście w Paryżu – w 2002 roku. I od tamtej pory Paryżanie przechadzają się po mieście w tych małych, klasycznych trampkach.

Tutaj znajdziesz trampki do kupienia

Artykuł pierwotnie ukazał się na stronie Vogue.co.uk .

Więcej tematów na VOGUE.de:

vogue

vogue

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow