Maggie Kang stworzyła ekstremalne twarze Łowców Demonów w KPopie


Animowany film o superbohaterach od tygodni utrzymuje się na szczycie rankingu Netflixa, jest chwalony przez krytyków, a jego piosenki są tak chwytliwe, że trafiły do pierwszej dziesiątki listy Billboard Global 200. Zanim jednak K-popowy „Łowcy Demonów” stał się megahitem, jakim go znamy dzisiaj, reżyserka Maggie Kang spędziła wiele lat na pisaniu i animowaniu swojego pomysłu. Część tej ciężkiej pracy polegała na tym, że animatorzy odgrywali sceny do własnego filmu.
„Jako animator, naprawdę ważne jest, aby czuć grę aktorską, którą zamierzasz zagrać” – mówi Kang gościnnie prowadzącemu program Q, Gillowi Deaconowi . „Nawet rysując, chcesz czuć mimikę”.
OBEJRZYJ | Cały wywiad Maggie Kang z gościem programu Q, Gill Deacon:
Zespół animacyjny Kang fizycznie wykonał niemal wszystkie sceny referencyjne do filmu, od płaczących fanów po dziewczyny z K-popu łaknące brzucha demonów. Zazwyczaj świetnie radzili sobie z wykrzywianiem twarzy do wszystkich tych przerysowanych postaci, ale zdarzały się momenty, w których Kang musiała nagrywać siebie w wyjątkowo zwariowany sposób dla dobra filmu. „Czasami gra aktorska nie jest taka, jakiej bym chciała” – mówi. „Więc siedzę w pokoju, robię im miny i odgrywam to, żebyśmy dostali to, czego potrzebujemy”.Maggie Kang nie robiła tego jednak tylko dla śmiechu; zależało jej na stworzeniu superbohaterek, które są naprawdę „prawdziwe, łatwe do zrozumienia i nie boją się wyglądać głupio”. Wszystkie trzy członkinie koreańskiego zespołu Huntrix pochłaniają jedzenie, bekają, a nawet udają, że się dławią i wymiotują.
OBEJRZYJ | Oficjalny zwiastun KPop Demon Hunters:
K-popowy film „Łowcy demonów” ma również swoje korzenie w głębokiej więzi Kang z jej dziedzictwem. Dorastając w latach 90., mieszkała w Toronto, ale wiele lat spędziła w Seulu. Kang cieszy się, że jej film celebruje na ekranie tak wiele elementów koreańskiej kultury – zwłaszcza w otwierającym go montażu, który ujawnia, że pokolenia koreańskich muzyków podjęły się świętego obowiązku wygnania wszystkich demonów z ziemi.
„ Kiedy po raz pierwszy wpadłam na ten pomysł, wydawało mi się, że to po prostu film o superbohaterkach, o Koreankach i K-popie” – mówi Kang. „Kiedy naprawdę osadziliśmy mitologię w koreańskim szamanizmie, otworzyło to możliwość ukazania tak wielu różnych epok w Korei, ukazania historii ewolucji koreańskiej muzyki na przestrzeni wieków ” .
Jako osoba, która kochała koreańską muzykę na długo, zanim stała się modna, Kang czuje, że świat w końcu zrozumiał, co czuła od zawsze. Jest dumna, widząc, jak K-pop staje się globalną sensacją i zdumiona, widząc, jak jej filmy tworzą historię.„Naprawdę nie spodziewałem się takiej reakcji” – mówi Kang. „Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że film może być tak popularny. To niesamowite”.
Pełny wywiad z Maggie Kang jest dostępny na naszym kanale YouTube oraz w podcaście „Q z Tomem Powerem” . Słuchaj i śledź nas, gdziekolwiek słuchasz podcastów.
Wywiad z Maggie Kang wyprodukowany przez Jane van Koeverden.
cbc.ca