Carlos Alcaraz o swoich metodach odprężenia się po turnieju tenisowym: „Przed lub po turnieju jem hamburgera”.

Mając zaledwie 22 lata, Carlos Alcaraz zdobył już pięć tytułów Wielkiego Szlema i jest czołową postacią zarówno na korcie, jak i poza nim. Jego naturalność i pewność siebie, a także umiejętność wyciszenia się, to jedne z jego cech charakterystycznych. Murcianin opowiedział o mediach społecznościowych, o tym, jak nie myśleć non stop o tenisie, oraz o swojej relacji z Sinnerem w wywiadzie dla „Financial Times”.
Hiszpan opowiedział o tym, jak utrzymuje równowagę między tenisem a życiem osobistym: „Jeśli grasz codziennie i nie robisz sobie przerwy, żeby się odciąć, to podekscytowanie słabnie. Dlatego zawsze staram się znaleźć chwile zabawy, entuzjazmu, życia. Jem hamburgera przed, w trakcie lub po turnieju. Zawsze pozwalam sobie na deser, trochę czekolady; to dla mnie żaden problem”.
„Gotowanie mojej mamy jest zawsze najlepsze, a ja piję szampana i Coca-Colę , czego nie robię podczas turniejów, ale oczywiście nie przesadzam z tym” – kontynuuje, opowiadając o małych przyjemnościach, na które sobie pozwala.
Murcianin mówił również o wpływie mediów społecznościowych na niego i ich negatywnych stronach: „Często korzystam z mediów społecznościowych i nie jest to zbyt dobre środowisko, żeby nie powiedzieć okropne. Stały się one bardzo ważnym narzędziem w pracy, ale w życiu prywatnym to bardzo brzydki świat. Ostatecznie nic tam nie jest prawdziwe”.
„Ludzie pokazują życie, które tak naprawdę nie jest ich, stronę, która nie jest ich. Poza tym jest wielu ludzi, którzy mogą cię zranić prostym komentarzem. Nie ma gorszej broni niż słowa” – podsumowuje Alcaraz.
20minutos