Wdowa po Michaelu Mosleyu opowiada o tragicznej stracie męża


Clare Bailey, wdowa po brytyjskim lekarzu i prezenterze telewizyjnym Michaelu Mosleyu, szczerze opowiedziała dziennikowi Daily Mail o wstrząsającym momencie, gdy zdała sobie sprawę, że jej mąż zaginął. Mosley zmarł w czerwcu 2024 r. podczas wakacji na greckiej wyspie Symi.
„Kiedy zrobiło się ciemno, wiedziałem, że stało się coś bardzo złego” – mówi Bailey. Tego samego dnia 67-letni Mosley postanowił wybrać się na spacer wzdłuż skalistego wybrzeża w palącym upale. Kiedy nie wrócił do willi wakacyjnej, jego żona podniosła alarm. Jego ciało znaleziono cztery dni później. Śledztwo wykazało, że prawdopodobnie stracił orientację, upadł i uległ upałowi.
„Michael uwielbiał eksplorować. To była jego radość” – mówi Bailey. „Jego śmierć pasuje do sposobu, w jaki żył. Był outsiderem, ryzykantem. To czyniło go tak wyjątkowym”.
Clare Bailey była żoną Mosleya od 1997 roku. Regularnie pojawiała się z nim w programach telewizyjnych o tematyce biologicznej i medycznej, a także często pisała teksty do jego książek.
RTL Nieuws