Reprezentant Polski rozchwytywany. Tam może trafić już latem
— Będę przygotowany na takie rozwiązanie, aby pomóc drużynie w europejskich pucharach, ale też takie, aby latem odejść — mówił serwisowi tvpsport.pl jeszcze miesiąc temu. Nie ukrywał, że gra w czołowych europejskich ligach jest jego marzeniem, a teraz wiele wskazuje na to, że jest dobry moment na przenosiny.
Z Ekstraklasy odchodził z mianem najlepszego golkipera w rozgrywkach, a Karabach zapłacił Stali Mielec ok. pół mln euro. Z azerskim klubem kontrakt ważny do końca czerwca 2027 r., a w zeszłym sezonie Kochalski zagrał 28 spotkań. Mimo 13 czystych kont i 27 wpuszczonych bramkach szkoleniowiec Gurban Gurbanow nie stawiał tylko na niego.
Problemem okazuje się przepis z ligi azerskiej nakazujący klubom wystawiać w swoich składach zawodników z ich kraju. W trudnych sytuacjach na ławce lądował właśnie 24-latek, który może wykorzystać wielką szansę.
Renomowane kluby monitorują sytuację i są zainteresowane polskim kadrowiczem. Agenci golkipera otrzymują jasne sygnały z klubów Ligue 1, angielskiej Championship, ze Szwajcarii, a także z Polski.
Gdyby kierować się tylko słowami Kochalskiego sprzed miesiąca, jego wybór padłby na ligę francuską należącą do topowych rozgrywek w Europie. Powrót Stary Kontynent wydaje się przesądzony, ale kolejne czynniki zadecydują o tym, jaki dokładnie kierunek obierze utalentowany bramkarz.
przegladsportowy
