Rada Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem Nawrockiego. Tusk: będziemy się musieli do siebie przyzwyczaić

W środowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, którego tematem było bezpieczeństwo polskiego systemu energetycznego oraz nadchodzący szczyt NATO w Hadze, na zaproszenie urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy - poza "standardowym" składem - uczestniczył prezydent elekt Karol Nawrocki.
Na briefingu po posiedzeniu RBN, premier Donald Tusk wskazał, że podczas Rady wymienił z Nawrockim "dość oczywistą uwagę", że obaj muszą się do siebie przyzwyczajać.
- Takie są reguły gry. Będziemy tak czy inaczej współpracować w bardzo wielu dziedzinach, jeśli cała sprawa wyborów osiągnie szczęśliwy finał - powiedział szef rządu.
Premier poinformował również, że na środowym posiedzeniu RBN "bardzo jasno" postawił kwestię wiarygodności wyborów prezydenckich, wskazując, że "nie może być tak, że ktokolwiek - dlatego, że ma podejrzenia - uznaje, że te wybory są nieważne albo że trzeba je powtórzyć".
Powołując się na doniesienia mediów, poinformował, że liczba protestów wyborczych "przekroczyła chyba wyobrażenia nas wszystkich".
- Na koniec dnia można się spodziewać około 30 tysięcy protestów, które trafią do Sądu Najwyższego - wskazał.
- Nie jest moim zadaniem rozstrzygać, które z tych protestów są uzasadnione, a które są tylko sygnałami bez jakiegoś potwierdzenia. Ale to także umacnia mnie w przekonaniu - i to przekazałem obu panom prezydentom, ustępującemu i prezydentowi elektowi - że w interesie państwa polskiego, w interesie przyszłego prezydenta, w interesie także rządu, który będzie współpracował z prezydentem, jest rozwianie wszelkich wątpliwości - powiedział premier.
Z kolei Nawrocki we wpisie na X podkreślił wątek bezpieczeństwa energetycznego omawiany na Radzie. - Bezpieczeństwo energetyczne Polski to filar suwerenności i stabilności naszej gospodarki. To węgiel, atom i zdrowy rozsądek - nie Zielony Ład pisany w Brukseli. Polska musi być energetycznie niezależna! - napisał Nawrocki.
Po posiedzeniu RBN prezydent Duda zauważył, że z "wysokim prawdopodobieństwem" to ostatnia zwołana przez niego Rada; jak mówił, w związku z tym zaprosił na nią prezydenta-elekta Karola Nawrockiego aby pomóc mu wdrożyć się i "żeby już w tej chwili mógł zbudować wiedzę w tych kwestiach, które z punktu widzenia bezpieczeństwa Rzeczypospolitej są jednymi z najważniejszych".
Wyraził też nadzieję, że takie postępowanie stanie się tradycją.
Prezydent podkreślił też znaczenie jedności w sprawach bezpieczeństwa między poszczególnymi organami władzy.
- Po to m.in. była ta Rada, żeby cała scena polityczna mogła tę jedność zobaczyć, ocenić i na ten temat się wypowiedzieć. Cieszę się, że przebiegła - jak zawsze - w takiej bardzo merytorycznej formule, dobrej i rzeczowej dyskusji; pytania strony parlamentarnej zyskały odpowiedzi - powiedział.
Prezydent apelował też do parlamentu o jak najszybsze zajęcie się jego projektem zmiany Konstytucji, przewidującym zobowiązanie do corocznego wydawania 4 proc. polskiego PKB na obronność. Odniósł się również do priorytetów na szczyt NATO - to m.in. zwiększanie wydatków sojuszników na obronność, podkreślenie spójności Sojuszu i znaczenia relacji transatlantyckich, a także m.in. rozbudowę natowskiej infrastruktury - w tym strategicznych rurociągów - na wschodniej flance.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia mówił z kolei po RBN, że na posiedzeniu doszło do "intensywnego sparingu politycznego" pomiędzy niektórymi politykami; przekazał też, że zaprosił przyszłego prezydenta na spotkanie jeszcze przed tym, jak obejmie on urząd.
Lider partii Razem Adrian Zandberg ocenił natomiast, że "poziom politycznego konfliktu, który mamy w Polsce, źle służy dużym inwestycjom energetyczny". Przestrzegł, że jeżeli Polska nie przyspieszy inwestycji w energię jądrową, grozi jej "luka wytwórcza".
Rada Bezpieczeństwa Narodowego to organ doradczy prezydenta w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa.
W jej skład wchodzą:
- marszałkowie Sejmu i Senatu,
- premier,
- szefowie: MSZ, MON i MSWiA,
- minister koordynator służb specjalnych,
- szefowie ugrupowań posiadających klub parlamentarny, poselski lub koło poselskie (lub przewodniczący tych klubów lub kół),
- szefowie Kancelarii Prezydenta i BBN.
Posiedzenia Rady zwołuje prezydent, on też określa ich tematykę.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia