Na autostradzie M-11 Audi z dwójką dzieci wjechało w metalowy płot

Do wypadku samochodowego z udziałem zagranicznego samochodu z dwójką dzieci w środku doszło dzień wcześniej na autostradzie M-11 w obwodzie nowogrodzkim. Prawdopodobną przyczyną wypadku była pogoda i stan drogi. Mężczyzna prowadzący samochód stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie.
Zdarzyło się to około godziny 14:50 na 523. kilometrze płatnej drogi ekspresowej M-11 „Neva”, wyjaśnił wydział powiatowy Państwowej Inspekcji Ruchu Drogowego. 39-letni kierowca, jadący Audi, w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, a samochód został wyrzucony na prawą stronę metalowego ogrodzenia w kierunku jazdy. Samochód został poważnie uszkodzony, taranując ogrodzenie.

Biuro prasowe policji drogowej podało następujące informacje na temat stanu osób znajdujących się w samochodzie:
„W wyniku wypadku kierowca i nieletni pasażerowie – chłopiec urodzony w 2019 r., który siedział na tylnym siedzeniu pasażera po lewej stronie, i dziewczynka urodzona w 2012 r., która siedziała na tylnym siedzeniu pasażera po prawej stronie, zapięta pasami bezpieczeństwa, zostali przebadani przez zespół karetki pogotowia na miejscu zdarzenia. Hospitalizacja nie była konieczna”.
Zdjęcie Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji „Nowgorodski”
Novgorod