Ratuj czy karz tłuszcz? Dlaczego program telewizyjny Big Girls jest krytykowany przez farmaceutów

Firma farmaceutyczna wszczęła postępowanie w Sądzie Arbitrażowym przeciwko kanałowi Friday TV i platformie medialnej Premier, starając się o wstrzymanie emisji programu Big Girls TV. Novye Izvestia zbadało, czy pozew dotyczy bardziej troski o zdrowie uczestników programu, czy też PR-u firmy farmaceutycznej.
Firma Geropharm, produkująca leki na nadwagę, wystosowała apel do dyrektora generalnego kanału telewizyjnego Nikolaia Kartozia w związku z emisją reality show Big Girls.
Autorzy listu twierdzą, że program kształtuje negatywne nastawienie do kobiet z nadwagą i prowokuje widzów do porównywania się z uczestniczkami projektu, co może skutkować stosowaniem niebezpiecznych metod odchudzania.
Nieprzygotowani fizycznie uczestnicy są zmuszani do trzymania konstrukcji z łańcuchami, których ciężar odpowiada „nadmiarowym kilogramom” – od 38 do 60 kg. Biorąc pod uwagę diagnozę otyłości olbrzymiej u uczestników, ich kręgosłup i stawy są poddawane nadmiernym obciążeniom, podczas gdy takie statyczne ćwiczenia nie przyczyniają się do utraty wagi.
Nie ma czegoś takiego jak za dużo piękna?. Zdjęcie: Zrzut ekranu kanału telewizyjnego "Friday"



Ponadto, według przedstawicieli firmy farmaceutycznej, program telewizyjny ma silny wpływ psychologiczny i może przyczyniać się do rozwoju zaburzeń odżywiania i stanów depresyjnych. W jednym z odcinków uczestnicy byli przebrani za zwierzęta, umieszczani w klatkach i poddawani drwinom przez zwiedzających symulujących zoo.
Geropharm podkreśla, że program ma ograniczenie wiekowe 16+, co czyni go dostępnym dla nastoletniej publiczności. W okresie kształtowania poczucia własnej wartości i postrzegania własnego ciała negatywny wpływ projektu może mieć szczególnie destrukcyjne konsekwencje. W środowisku szkolnym może to prowadzić do nękania: dzieci wyśmiewają swoich rówieśników z powodu nadwagi i cech wyglądu.
Zarząd spółki zaapelował do stacji telewizyjnej o zaprzestanie emisji programu „Big Girls”, aby nie dopuścić do negatywnego wpływu na zdrowie i stan psychiczny widzów.
Biuro prasowe stacji telewizyjnej „Piątek” poinformowało, że zespół „Big Girls” jest wdzięczny firmie „Geropharm” za uwagę poświęconą projektowi i troskę o kwestie zdrowotne, ale...
„Szanujemy temat walki z nadwagą – metody są opracowywane wspólnie z profesjonalistami, są zgodne z prawem i nie promują niebezpiecznych praktyk. Nasi prawnicy obecnie pracują nad tym roszczeniem, chociaż uważają je wyłącznie za „oryginalny” ruch PR-owy” – poinformowała służba prasowa kanału.
Wersja, że zdrowie uczestników show nie jest głównym celem pozwu, potwierdza się w momencie odwołania do sądu. Program „Big Girls” wystartował w lutym 2024 r. i do wiosny 2025 r. udało się wyemitować cały sezon telewizyjny. Dlaczego farmaceuci tolerowali tę niebezpieczną hańbę przez 15 miesięcy? Przecież już w pierwszych odcinkach osoby, które chodziły z wielkim trudem i wyraźną zadyszką, były zmuszane do przebiegnięcia 10-kilometrowego biegu przełajowego.
A swoją drogą, strzały krytyki już leciały od troskliwych ludzi. Alena Kogotkova, specjalistka od psychologicznej korekty zachowań żywieniowych, dietetyczka, psycholog-konsultantka, która kiedyś była prowadzącą program telewizyjny o zdrowym odżywianiu, mówi:
— Zrozumiałem, że to show. Ale nie spodziewałem się takich śmieci. Szczerze byłem nastawiony na „ekologiczne” podejście z pokazem psychokorekcji i edukacją ludzi po drugiej stronie ekranu na temat tego, jak właściwie leczyć otyłość. Ten show, moim zdaniem, całkowicie przeczy koncepcji zdrowego podejścia do rozwiązania złożonego problemu.
Według Aleny warto podkreślić dwa ważne punkty.
Masa ciała uczestników, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jeden z nich waży aż 242 kg, jest poważnym sygnałem, który wymaga natychmiastowej interwencji medycznej i kompleksowego, profesjonalnego zespołu specjalistów kompetentnych w dziedzinie zaburzeń odżywiania. Takich specjalistów oczywiście brakuje w tego typu programach telewizyjnych.
Czy naprawdę konieczne jest zmuszanie ludzi z poważnymi chorobami do przechodzenia przez mile błota lub ubierania ich w śmieszne kostiumy i wystawiania na pokaz jak w zoo? Pozwól, że zapytam: dokąd zmierzamy?
Kiedy wspominamy średniowiecze, gdy publiczne egzekucje i tortury były rozrywką, ze smutkiem stwierdzamy, że nie odeszliśmy aż tak daleko od tamtych czasów.
„Czy naprawdę dopuszczalne jest poddawanie ludzi z takimi problemami przemocy psychicznej i fizycznej?!” – pyta Alena Kogotkova.
Pytanie jest oczywiście retoryczne. Ale dlaczego uczestnicy show sami chętnie tolerują przemoc w telewizji? Odpowiedź wyraźnie nawiązuje do pokazów dziwolągów, które odbywały tournée po Europie i USA od końca XVIII do połowy XX wieku.
W amerykańskich cyrkach dziwolągów było wielu „wielkich” ludzi. Zdjęcie: Yandex.Images




Freak shows zyskały dużą popularność po obu stronach oceanu w XIX wieku. Cyrki z udziałem osób z anomaliami okazały się jeszcze bardziej dochodowe niż żonglerzy i akrobaci. Jednak amerykańskie freak shows różniły się znacząco od swoich europejskich odpowiedników. Główną różnicą był stosunek do samych artystów. Amerykańskie społeczeństwo okazało się bardziej pobłażliwe wobec osób z fizycznymi anomaliami niż europejskie.
Podczas gdy w Europie wolność osób z deformacjami była poważnie ograniczona i rzadko okazywano im szacunek, w Ameryce artyści ci zdobyli uznanie i sławę. Ich dochody często porównywano do zysków właścicieli cyrków.
Ważne jest podkreślenie, że osoby z anomaliami fizycznymi często dobrowolnie szły do pracy w pokazach dziwolągów. W XVIII i XIX wieku pokazy dziwolągów dawały im prawdopodobnie jedyną możliwość zapewnienia sobie godnego życia.
A dziś funkcję społecznego podnoszenia zapewniają telewizyjne reality show. Losy Olgi Buzovej i dziesiątek „gwiazd” „Domu” i „Domu-2” są najbardziej jaskrawym przykładem z życia współczesnego. A „Duże dziewczyny” nadal hodują osobowości medialne.
W ten sposób zwyciężczyni pierwszego sezonu, Lilit Khachatryan, która schudła 40 kg, nie tylko zdołała schudnąć, ale także zmonetyzować swój sukces, zarabiając pieniądze z reklam i otrzymując milion rubli za pierwsze miejsce w programie.
Po finale Khachatryan nie przestała tańczyć, ale dodała pilates, rozciąganie i aqua aerobik. Teraz dziewczyna prowadzi wyzwania odchudzania dla innych „dużych dziewczyn” i prowadzi specjalistyczną stronę dla tych, którym trudno schudnąć.
Zwyciężczyni pierwszego sezonu, Lilit Khachatryan, która schudła 40 kg, nie tylko schudła, ale i zmonetyzowała swój sukces. Zdjęcie: zrzut ekranu z kanału telewizyjnego „Piątek”


Anastasia Belozerova postrzegała udział w projekcie jako ostatnią szansę na transformację. Przyznała, że jeśli nie uda jej się schudnąć nawet pod czujnym okiem całego kraju, to jedynym wyjściem będzie operacja bariatryczna.
Nastya podjęła sprawę zdecydowanie - podczas swojego udziału w show pozbyła się 45 kg. Kulminacją była propozycja małżeństwa od pana młodego tuż pod koniec projektu Big Girls.
Jak opowiada Anastasia Belozerova, jej narzeczony był zachwycony jej sukcesami w odchudzaniu, wspierał ją w trakcie całej tej podróży i nieustannie mówił o jej urodzie.
Jednak po zakończeniu projektu, blondynka nie potrafiła utrzymać wagi. Po ślubie Anastazja wróciła do swoich poprzednich nawyków żywieniowych. Zaledwie rok po finale Big Girls, jej waga wynosiła 137 kg. Z powodu swojej nadwagi, Belozerova miała problemy ze zdrowiem kobiet, co jest szczególnie bolesne, biorąc pod uwagę jej i jej męża marzenia o posiadaniu dzieci.
Anastasia Belozerov schudła, wyszła za mąż, ale wkrótce przytyła do 137 kg. Zdjęcie: zrzut ekranu kanału telewizyjnego „Piątek”
Alena Kostyuk, 29-letnia uczestniczka pierwszego sezonu „Big Girls”, z ironią zauważyła, że jej waga przekracza 242 kg i jest określana przez wagę w pracy. Przed projektem pracowała jako kucharka w Podolsku.
Podczas udziału w programie udało jej się zrzucić 43 kg, ale dalsza utrata wagi stanęła w miejscu. Zmęczona walką Alena wróciła do domu.
Dziś dziewczyna nadal pracuje nad sobą i chudnie, choć jeszcze nie osiągnęła planowanych 99 kg. Ale ciężką pracę kucharki zamieniła na bardziej zrelaksowaną pozycję baristy. Ponadto Alena kupiła samochód, żartując, że wybór ograniczał się do tych modeli, w których mogła się zmieścić, a nie tych, które jej się podobały.
Alena Kostyuk, największa dziewczyna ze wszystkich, nie schudła wiele, ale zmieniła pracę i kupiła samochód. Zdjęcie: Friday TV Channel
Według prawników, z którymi konsultował się korespondent NI, prawdopodobieństwo zamknięcia programu jest bliskie zeru, biorąc pod uwagę precedensy prawne z historii Dom i Dom-2.
W związku z tym w 2005 r. członkowie Moskiewskiej Dumy Miejskiej zwrócili się do Prokuratora Generalnego Federacji Rosyjskiej z prośbą o wstrzymanie emisji „Domu-2” lub przynajmniej przeniesienie jej na późniejszą emisję. Deputowani oskarżyli twórców projektu telewizyjnego i prezenterkę Ksenię Sobczak o organizowanie prostytucji i stręczycielstwo. W odpowiedzi Sobczak złożyła pozew, domagając się ochrony swojego honoru i godności, które jej zdaniem zostały naruszone przez apelację deputowanych, ale sąd odrzucił jej skargę.
Trzy lata później Publiczna Rada ds. Moralności Telewizyjnej zażądała zakazu nadawania reality show.
„To zdecydowanie przestępstwo. To szczyt wulgarności, nieprzyzwoitości i obrzydliwego zachowania” – powiedział Witalij Tretiakow, dziekan Wyższej Szkoły Telewizyjnej na Uniwersytecie Moskiewskim i politolog.
W 2009 r. rosyjski minister spraw wewnętrznych Raszid Nurgalijew również opowiedział się za zamknięciem projektu, podkreślając jego negatywny wpływ na młodych ludzi. W tym samym roku społeczeństwo odniosło pewien sukces w walce z Dom-2: sąd zakazał emisji programu w ciągu dnia. Co ciekawe, po tym zakazie popularność projektu jeszcze wzrosła. Jednak rok później Sąd Najwyższy uchylił to ograniczenie.
newizv.ru