Dzieci na haku: czy władze będą w stanie ochronić je przed oszustami?

Groźby i szantaż
Jeden z uczniów szkoły średniej w Moskwie wysłał oszustom 200 milionów rubli w lutym. 17-letni chłopiec odebrał telefon od nieznanych osób, które przedstawiły się jako pracownicy firmy kurierskiej. Poprosili go, aby podyktował „kod z SMS-a”, „aby zamówienie nie zostało wysłane do utylizacji, lecz odesłane do punktu odbioru”. Uczeń tak zrobił. Po czym odebrał kolejny telefon, tym razem rzekomo od Roskomnadzoru. Chłopiec był przekonany, że jego profil na Gosuslugi został zhakowany, oszuści wystawili już pełnomocnictwa do kont bankowych i zajęli pieniądze jego rodziny. Jednocześnie cała kwota wpadła w ręce osoby, która mogła wysłać ją terrorystom. Przestraszony nastolatek nie wiedział już, co robić, a po chwili skontaktował się z nim „pracownik służb specjalnych”. Powiedział, że mieszkanie ucznia trzeba przeszukać. Ale lepiej byłoby, gdyby uczeń jedenastej klasy sam przeprowadził „przeszukanie” i po prostu oddał kurierowi resztę pieniędzy „dla bezpieczeństwa”. Chłopiec tak właśnie zrobił. Pieniądze rodziców znajdowały się w kilku mieszkaniach w sejfach, ale to nie powstrzymało młodzieńca. Za pomocą młynka otworzył jeden z nich, wyjął 400 000 dolarów i 80 milionów rubli, zapakował pieniądze do torby i oddał kurierowi. Zaprosił specjalistów od skomplikowanych zamków, aby otworzyli kolejny sejf. Pomogli mu wyjąć kolejne 50 milionów rubli, które również oddano kurierowi. Brakujące pieniądze odkryła gospodyni. Skontaktowała się z matką nastolatka. Porozmawiała z synem i, zdając sobie sprawę z tego, co się stało, poszła z nim na policję.
Opisy takich przypadków pojawiają się w prasie i kanałach telegraficznych z godną pozazdroszczenia regularnością od kilku lat. I fakt, że dzieci, które po prostu wymieniały wiadomości z kimś, są szantażowane „pomocą dla Sił Zbrojnych Ukrainy”, nie jest już zaskakujący. Przerażające jest coś innego: oszuści wiedzą wiele o dzieciach.
Tak więc uczennica dziesiątej klasy z Tambowa została wezwana przez przestępców podszywających się pod „doradcę dyrektora ds. pracy oświatowej”. Przedstawiła się, podała prawdziwe imię i inicjały nauczyciela, który faktycznie pracował w szkole na tym stanowisku. Fałszywy pracownik szkoły zapytał, czy dziewczyna korzysta z „Dnevnik.ru”. Matka licealistki powiedziała, że regularnie rozmawiała z córką o sztuczkach, jakie stosują oszuści, tłumaczyła, dlaczego nie powinna z nimi rozmawiać, ale fakt, że pseudopedagog przedstawiła się uczennicy swoim prawdziwym imieniem, nie wzbudził w dziewczynie żadnych wątpliwości. Następnie nadszedł telefon rzekomo z MFC. Dziewczynce powiedziano, że jej konto jest zalogowane z innego regionu. Oznacza to, że oszuści uzyskali dostęp do strony na Gosuslugi, z którą powiązane są dane jej rodziców. A teraz wszyscy zostaną sprawdzeni, czy nie „wysyłano pieniędzy do Sił Zbrojnych Ukrainy z ich kont”. Dziewczynę ostrzegł przed telefonem „śledczy”. I on naprawdę zadzwonił. Obiecał pomóc, ale z jakiegoś powodu jego pomoc przerodziła się w groźby. „Twoi rodzice mogą trafić do więzienia z powodu twojej głupoty, a ty jesteś jedynym, który jest temu winien!” – powiedział fałszywy śledczy w korespondencji z dzieckiem. „Próbuję ci teraz pomóc, ale ty nie powiadamiasz mnie o lekcjach, zamykasz rozmowy i ogólnie, jak rozumiem, nie jesteś zbyt zainteresowany rozwiązaniem tego problemu. Z takim nastawieniem po prostu ci odmówię, pozwolę FSB zająć się sprawą, niech wezmą rodziców do aresztu, a ciebie wyślą do sierocińca, aż osiągniesz pełnoletność!!! Albo otwierasz rozmowy i powiadamiasz mnie o każdym kroku, skoro ja odpowiadam za ciebie głową, albo masz do czynienia z FSB. Wybór należy do ciebie”. (Zachowano pisownię i interpunkcję przestępców).
Tutaj dziewczynka miała wątpliwości, czy rozmawia z prawdziwym pracownikiem, więc poprosiła o dowód osobisty. I on ją przysłał! Jak się później okazało, było to zdjęcie jednego z uczestników programu rozrywkowego o jasnowidzach w jednym z kanałów telewizyjnych. Dziewczynie powiedziano, że rozmowa jest ściśle tajna, że jeśli dorośli dowiedzą się o rozmowie, zostaną wspólnikami. Aby udowodnić, że uczennica nie „pomaga wrogiej armii”, poproszono ją o zrobienie zdjęcia wszystkich pieniędzy w domu. Gdyby matka, zainteresowana smutnym spojrzeniem dziecka, nie interweniowała w to, co się dzieje, to poprosiliby o zrobienie zdjęć kart bankowych i dostępu do kont.
Ostrzeżony znaczy chroniony?
Aby chronić dzieci przed takimi działaniami przestępców, władze chcą rozszerzyć normy prawne. „Proponujemy wprowadzenie do prawa federalnego kierunku zapobiegania naruszeniom wykorzystującym możliwości Internetu - cyberprzestępstwa, aby w szkołach i wszędzie tam, gdzie obejmuje system zapobiegania, można było mówić dzieciom o zagrożeniach, wyzwaniach i sposobach reagowania, a także o odpowiedzialności, między innymi” - podkreślił poseł Metelev. Parlamentarzysta dodał, że brzmienie przepisów jest obecnie dopracowywane wspólnie z Prokuraturą Generalną. Przyjęcie nowych norm zostanie prawdopodobnie przeprowadzone już na tej sesji Dumy Państwowej. Według posła, obecnie 40% wszystkich przestępstw popełnianych jest za pośrednictwem Internetu. To nie tylko wyłudzanie pieniędzy od rodziców za pośrednictwem dzieci, ale także werbowanie i podstęp (przekazywanie przestępcom swoich danych osobowych, aby wykorzystali je do wypłacenia skradzionych środków. - „MK” ).
Poseł uważa, że nieletni nie znają swoich praw i nie rozumieją w pełni zakresu swojej odpowiedzialności. Wielu nastolatków wciąga się w działalność przestępczą poprzez gry online i inne formy komunikacji w Internecie. Wszyscy powinni być o tym ostrzegani, uważa Metelev. A sami nastolatkowie nie powinni mieć prawnego nihilizmu, gdy podczas przesłuchań po popełnieniu przestępstwa twierdzą, że nie wiedzieli, że robią coś nielegalnego, jest pewien poseł.
Czy proponowane środki pomogą w walce z oszustami i jaka jest skala problemu wciągania nastolatków w orbitę przestępczości w dzisiejszej Rosji, opowiedział MK były oficer FSB, a obecnie dyrektor ds. śledczych platformy bezpieczeństwa aktywów cyfrowych „SHARD” Grigorij Osipow.
— Ile dzieci brało ostatnio udział w oszustwach?
— Współczesne dzieci i nastolatki to pokolenia millenialsów i zoomerów, które od urodzenia są uwikłane w cyfrową rzeczywistość. Stanowią też większość użytkowników Internetu, a zatem same mogą być zarówno przestępcami, jak i ofiarami cyberoszustów. Ich zaangażowanie potwierdzają statystyki dotyczące czasu spędzanego przez nastolatków w Internecie — od 4 do 6 godzin dziennie „siedzenia” przy telefonie lub komputerze.
Według oficjalnego raportu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji za ubiegły rok liczba przestępstw z wykorzystaniem Internetu osiągnęła 40% wszystkich przestępstw. Ponadto, według tych samych statystyk, w 2024 r. 21 tys. nieletnich złamało prawo. Dane Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej wskazują, że w 2024 r. łącznie 9,5 tys. nastolatków w wieku 14-17 lat zostało pociągniętych do odpowiedzialności karnej za popełnienie przestępstw. Jednocześnie ponad połowa wszystkich przestępstw popełnionych przez nieletnich to przestępstwa majątkowe, czyli kradzieże i oszustwa, z których większość popełniana jest w Internecie.
— Co można powiedzieć o procesie wciągania nastolatków w proceder przestępczy?
— Oprócz bezpośredniego popełniania przestępstw, w 2024 r. tendencja angażowania dzieci w działalność przestępczą, głównie w schematy oszukańcze i ataki hakerskie, wzrosła o prawie 35%. Dzieci były wcześniej zaangażowane w nielegalną działalność w Internecie, w tym na rynku handlu narkotykami, wypłacaniem pieniędzy, wykonywaniem jednorazowych zleceń, funkcjami kurierskimi i pośredniczącymi.
Należy zauważyć, że w ramach wojny informacyjnej z Ukrainą wciąganie dzieci w ataki hakerskie i włamania pod różnymi pretekstami stało się odrębnym kierunkiem dla wroga, ponieważ nastolatki są często bardziej naiwne i podatne na wpływy i manipulacje. W ramach tego kierunku dzieci są angażowane w akty zastraszania, podpalenia, eksplozje.
Problem kradzieży, za które grozi odpowiedzialność karna, można również wiązać z faktem, że nastolatkowie zarabiają pieniądze w Internecie, od 14. roku życia sprzedając dane ze swoich paszportów w celu wykorzystania ich w nielegalnych celach.
— Ale często dzieci same stają się ofiarami takich intryg. Czy są oszukiwane przez te same intrygi co dorośli?
— Rzeczywiście, często zdarzają się przypadki, gdy do nastolatków za pośrednictwem połączeń wideo nawiązywali kontakt oszuści podszywający się pod funkcjonariuszy organów ścigania, pod których wpływem nieletni podawali informacje o kartach bankowych swoich rodziców, przechowywanych w domu kosztownościach, w ramach tzw. „wirtualnego przeszukania”, a nawet kilkakrotnie przekazywali lub wręczali złodziejom duże sumy pieniędzy.
Ponadto dzieci są podatne na cyberataki, w tym phishing, szantaż i wymuszenia online — w większości przypadków za pośrednictwem gier komputerowych i sieci społecznościowych. Tutaj atakujący oferują zakup dodatkowych punktów, aby „poprawić szybkość gry”, oferują zyskowną sprzedaż wirtualnych przedmiotów lub „rozbudowane konto w grze”.
Oprócz oszustw telefonicznych zdarzają się przypadki infekcji urządzeń z systemem Android - wzrost liczby oszukańczych programów pod przykrywką dziecięcych gier komputerowych. Potwierdza to wzrost zagrożeń phishingiem i trojanami skierowanymi do dzieci. Dane te pokazują problem systemowy: dzieci stają się zarówno obiektami, jak i narzędziami internetowych oszustów.
Specjalne podejście i uwaga
— Czy ochrona dzieci przed oszustami powinna zostać ujęta w oddzielnym projekcie ustawy?
— Dzieci stanowią szczególną i wyjątkowo wrażliwą grupę użytkowników Internetu, która potrzebuje specyficznych mechanizmów ochrony prawnej i informacyjnej, innych niż te przewidziane dla populacji dorosłych.
Po pierwsze, poziom kompetencji cyfrowych wśród dzieci jest znacznie niższy niż wśród dorosłych. Według raportu, ponad 46% postów w RuNet w 2023 r. zawierało linki phishingowe. A większość rosyjskich dzieci (79%) otrzymuje prośby o dodanie do znajomych od nieznajomych w sieciach społecznościowych.
Po drugie, cechy psychologiczne dziecięcej widowni wymagają osobnego podejścia. Dzieci są bardziej podatne na manipulację. Oszuści aktywnie stosują schematy socjotechniczne, odwołując się do strachu, zaufania do dorosłych, zainteresowań hazardowych lub chęci bycia „w zespole”. Oszuści telefoniczni często podszywają się pod nauczycieli szkolnych, pracowników socjalnych lub pracowników wsparcia technicznego popularnych gier i sieci społecznościowych. W rezultacie dzieci same podają oszustom kody potwierdzające, loginy, hasła lub dane kart bankowych swoich rodziców.
Trzecim powodem jest włączanie dzieci do schematów przestępczych jako nieświadomych wspólników. W ostatnich latach wzrosła liczba przypadków, w których nastolatkowie są wykorzystywani jako „podrzucacze” lub „kasjerzy”. Za niewielką opłatą dziecko zgadza się przeprowadzić transakcję za pomocą swojej karty bankowej, nie zdając sobie sprawy, że staje się ogniwem w łańcuchu prania pieniędzy. Bez odpowiednich regulacji prawnych szkoły i organy opiekuńcze są skutecznie pozbawione narzędzi do wczesnego wykrywania takich zagrożeń i zapobiegania angażowaniu nieletnich w schematy przestępcze.
Po czwarte, obecny system prawny w Federacji Rosyjskiej w dziedzinie cyberbezpieczeństwa ma raczej ogólny charakter. Przepisy mające na celu zwalczanie oszustw, oszustw związanych z kartami bankowymi, przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się złośliwego oprogramowania i ochronę danych osobowych dotyczą wszystkich obywateli bez osobnego skupienia się na kategorii dzieci. Jednocześnie programy edukacyjne szkół z reguły nie obejmują obowiązkowych kursów z zakresu bezpieczeństwa cyfrowego, co pozostawia ogromną lukę w zapobieganiu.
Tak więc działania edukacyjne i zapobiegawcze wobec przestępczości nieletnich są ważnym obszarem działalności, który powinien mieć charakter systemowy i powszechny. Niestety, takiego podejścia jeszcze nie obserwuje się w tym obszarze. Inicjatywa z prawem może pozwolić na aktywizację tego obszaru.
— Jakie są szczególne cechy ochrony dzieci przed oszustami?
— Nie możesz dać dziecku tabletu, telefonu lub komputera tylko po to, żeby je czymś zająć i nie wymagać uwagi rodziców. A jeśli to zrobisz, rodzice nie powinni być później zaskoczeni, dlaczego dziecko było zaangażowane w nielegalną aktywność w Internecie.
Dzieci są bardziej ufne, podatne na impulsywne decyzje i słabo świadome zagrożeń online, więc systematyczna edukacja w zakresie bezpieczeństwa cyfrowego powinna być podstawą ochrony. Wprowadzenie obowiązkowych kursów cyberbezpieczeństwa do programu nauczania w szkole pozwoli dzieciom dowiedzieć się o powszechnych schematach oszustw, metodach inżynierii społecznej i zasadach bezpiecznego zachowania online.
Dodatkowym środkiem powinno być powszechne wdrożenie kontroli rodzicielskiej i filtrów technicznych. Rodzice powinni mieć narzędzia do ograniczania dostępu do niebezpiecznych witryn, monitorowania podejrzanej aktywności i otrzymywania powiadomień o ryzykownych działaniach online swoich dzieci. Firmy informatyczne, operatorzy telekomunikacyjni i banki mogą również przyczynić się do wdrożenia systemów wczesnego wykrywania oszukańczych transakcji z udziałem nieletnich.
Równie ważne jest edukowanie dzieci na temat prawnych konsekwencji uczestnictwa w przestępczych schematach, a także szkolenie rodziców i nauczycieli w zakresie rozpoznawania sygnałów ostrzegawczych. Stworzenie państwowej internetowej platformy cyberbezpieczeństwa dla dzieci pomoże połączyć materiały edukacyjne, infolinie i narzędzia do szybkiej reakcji.
— Czy projekt ustawy zaproponowany przez posłów pomoże chronić dzieci przed oszustami?
— Problem zapobiegania przestępczości nieletnich i dzieci jest istotny, a środki zawarte w projekcie ustawy są dość jasne. Głównym problemem jest to, że samo prawo, skupione wyłącznie na zapobieganiu, nie będzie w stanie zastąpić technicznych środków ochronnych, zapobiegających działaniom oszustów i systemów szybkiego reagowania banków i firm internetowych. Bez kompleksowego podejścia, które powinno obejmować surowe środki przeciwko oszustom i aktywny udział firm IT, skuteczność tych wykładów może pozostać niska.
Ponadto sukces ustawy będzie zależał od jej wdrożenia w szkołach i na uniwersytetach, aby nie stała się formalnością. Dlatego ważne jest opracowanie wytycznych dla nauczycieli, zaangażowanie specjalistów od cyberbezpieczeństwa i wykorzystanie nowoczesnych metod nauczania.
mk.ru