Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Russia

Down Icon

Inflacja znajduje drogę hamowania: jak wzrosły ceny w czerwcu

Inflacja znajduje drogę hamowania: jak wzrosły ceny w czerwcu

Inflacja w kraju zaczęła zwalniać, o czym świadczą najnowsze dane Rosstatu. W czerwcu ceny konsumpcyjne w kraju wzrosły średnio zaledwie o 0,2% – to najniższy miesięczny wskaźnik w tym roku. W ujęciu rocznym inflacja spadła do 9,4% z 9,88% miesiąc wcześniej. To z pewnością dobra wiadomość dla obywateli wyczerpanych w ciągu ostatnich kilku lat całkowitym wzrostem cen dosłownie wszystkich dóbr i usług. Nie ma jednak powodu do euforii. Ekonomiści ostrzegają: już pod koniec lipca inflacja może ponownie zacząć galopować – wszak od początku miesiąca gwałtownie wzrosły taryfy za mieszkania i usługi komunalne (średnio o 12%), co nieuchronnie wpłynie na cały łańcuch cen konsumpcyjnych.

Zatem, według obliczeń Rosstatu, inflacja w kraju w czerwcu ubiegłego roku wyniosła 0,2%. Można to uznać za bardzo dobry wynik, ponieważ w każdym z pięciu poprzednich miesięcy roku wskaźnik ten był 2-6 razy wyższy. W pierwszej połowie roku ceny konsumpcyjne w Federacji Rosyjskiej wzrosły o 3,77%. Ten wynik również wygląda dobrze, ponieważ czysto arytmetycznie daje nadzieję, że do końca roku inflacja wyniesie 7-7,5%. Jest to wyraźnie mniej niż ubiegłoroczny wskaźnik 9,52%. Obecnie roczna inflacja wynosi 9,4%. I tutaj również obserwuje się pewne spowolnienie po majowym wskaźniku 9,88%.

Ogólnie rzecz biorąc, inflacja zwalnia, choć na razie nie jest to aż tak zauważalne. Najwyraźniej widać to w cenach żywności, które tradycyjnie najbardziej niepokoją społeczeństwo. W czerwcu pozostały one praktycznie bez zmian: a dokładniej, wzrosły, ale tylko o 0,11%. Odnotowano jednak długo oczekiwaną obniżkę cen owoców i warzyw: w ciągu miesiąca spadły one o 1,88%.

Co prawda, obraz nie wygląda zbyt optymistycznie, jeśli spojrzymy na roczną dynamikę cen. Produkty spożywcze ogółem podrożały w ciągu roku o 11,91%, a owoce i warzywa – o 15,25%. Optymiści mogą jednak uznać czerwiec za punkt zwrotny, od którego rozpocznie się proces obniżania cen żywności.

Wiele produktów potwierdza tę wersję. Ceny białej kapusty spadły w pierwszym miesiącu lata o 17,2%, pomidorów o 11,4%, papryki o 9,5%, cebuli o 6,7%, bananów o 5,1%. Nawet długo cierpiące ziemniaki, które, jak się zdawało, praktycznie zapomniały, jak tanie są w Rosji, ostatecznie staniały o 4%.

Choć oczywiście w czerwcu na półkach sklepowych pojawiły się czynniki wzrostu. Marchew podrożała o 15,4%, buraki o 7,9%, a jabłka o 6,9%.

Produkty nieżywnościowe w zeszłym miesiącu staniały, ale nadal – o 0,03%. Choć w ujęciu rocznym ich ceny wzrosły o 4,47%. Wiele materiałów budowlanych odnotowało zauważalny wzrost. Dodatkowo, ceny benzyny wzrosły w czerwcu o 0,7%. Stanieje jednak również elektronika i sprzęt AGD. Telewizory, odkurzacze, smartfony, aparaty fotograficzne i pralki potaniały o 2-3% w ciągu miesiąca.

W czerwcu usługi podrożały średnio o 0,59% (w ujęciu rocznym – o 12,02%). Ton nadają tu usługi turystyczne: wakacje nad Morzem Czarnym w Rosji w pierwszym miesiącu lata podrożały o 9,1%, podróże do krajów Azji Południowo-Wschodniej – o 5,1%, do krajów Zakaukazia – o 4,9%. Niewiele gorzej radzą sobie usługi transportu pasażerskiego: w czerwcu ceny podróży metrem wzrosły o 5,5%, w wagonach z miejscami siedzącymi w pociągach dalekobieżnych – o 2,6%, a w pociągach podmiejskich – o 2%.

Ogólnie rzecz biorąc, czerwcowa dynamika cen okazała się zróżnicowana i wielokierunkowa. Warto zauważyć, że to właśnie w czerwcu Bank Rosji po raz pierwszy od dłuższego czasu obniżył stopę procentową z 21% do 20%, wysyłając tym samym sygnał rynkowi, że inflacja rozpoczęła długo oczekiwane spowolnienie. Prezes Banku Centralnego Elwira Nabiullina ostrożnie stwierdziła, że „na razie dynamika inflacji jest bliższa dolnej granicy prognozy Banku Centralnego na poziomie 7-8% na 2025 rok”.

Minister rozwoju gospodarczego Maksim Reszetnikow powiedział zasadniczo to samo, choć w bardziej optymistycznym tonie. Według niego „inflacja zwalnia szybciej niż oczekiwano i obecnie znajduje się na ścieżce poniżej prognozy ministerstwa wynoszącej 7,6%.

Nie zapominajmy jednak, że po mniej lub bardziej korzystnym czerwcu pod względem dynamiki cen, nadszedł lipiec. Już od pierwszego dnia drugiej połowy roku w kraju gwałtownie wzrosły taryfy za mieszkania i usługi komunalne – średnio o prawie 12%. Tym samym inflacja w Rosji otrzymała nowy, potężny impuls: przecież te same taryfy za prąd, gaz, ciepło – są wliczane w koszty niemal wszystkich produktów, dóbr i usług. Już pierwszy tydzień lipca, którego dane Rosstat zdołał obliczyć, potwierdził te obawy: tygodniowa inflacja wyniosła 0,79% – 4 razy więcej niż w całym czerwcu!

„Do końca miesiąca należy spodziewać się stopniowego spadku wpływu wzrostu taryf na inflację, ponieważ efekt gwałtownej korekty cen usług w dużej mierze ujawnił się już w pierwszym tygodniu lipca” – mówi analityk Freedom Finance Global, Władimir Czernow. Jego zdaniem jednak czynnik ten nie zostanie całkowicie zneutralizowany, a presja związana z podwyżkami taryf mieszkaniowych i mediów utrzyma się, zwłaszcza w odniesieniu do kosztów utrzymania mieszkań, logistyki i mediów.

Analityk uważa, że inflacja w lipcu może przekroczyć 1% miesięcznie, a roczne stopy procentowe zaczną ponownie umiarkowanie przyspieszać. „Do końca miesiąca roczna inflacja może wzrosnąć do 9,6-9,7%. Rosnące oczekiwania inflacyjne społeczeństwa dodatkowo wpływają na tempo wzrostu” – przewiduje Czernow.

„Bardzo martwi mnie ta data – 1 lipca” – przyznał Igor Nikołajew, główny pracownik naukowy Instytutu Ekonomicznego Rosyjskiej Akademii Nauk, w rozmowie z MK. „Tego dnia nastąpiła indeksacja taryf na mieszkania i media: średnio w całym kraju wzrost wyniesie prawie 12%, a w niektórych regionach – ponad 20%. To bardzo znaczący wzrost, zwłaszcza w porównaniu z ostatnimi latami. Takiego wzrostu w mieszkalnictwie i mediach nie obserwowaliśmy od dawna. A jeśli przypomnimy sobie, że w lipcu ubiegłego roku nastąpił również gwałtowny wzrost inflacji, to staje się to alarmujące”.

W tym kontekście ekspert wątpi, że szczyt inflacji już minął i że będzie ona nadal spadać. Co więcej, istnieją inne zagrożenia, takie jak możliwe osłabienie rubla do końca roku. A kiedy rubel spada, ceny nieuchronnie zaczynają rosnąć. „Dlatego nie jestem tak optymistycznie nastawiony. Jeśli inflacja do końca roku utrzyma się w granicach 10%, to już będzie dobry wynik” – uważa ekonomista.

mk.ru

mk.ru

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow