Florian Wirtz to najbardziej utalentowany niemiecki piłkarz – dyskusja o jego transferze jest absurdalna


Dokąd z Florianem Wirtzem? Nie chcą się go pozbywać z Leverkusen, jest prawdopodobnie najbardziej utalentowanym niemieckim pomocnikiem od pokolenia; Chcieliby go zatrzymać przy sobie. Pytanie jednak brzmi: czy będzie mógł zostać?
NZZ.ch wymaga JavaScript do prawidłowego działania ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub program blokujący reklamy obecnie to uniemożliwia.
Proszę zmienić ustawienia.
To samo pytanie od kilku tygodni zaprząta umysły setek dziennikarzy w Niemczech, którzy spekulują na temat miejsca pobytu 21-letniego pomocnika. Debata ta od dawna przybrała absurdalny charakter, jest farsą, którą rzadko można zobaczyć nawet na bawarskiej scenie piłkarskiej.
Jak się wciąż powtarza, preferowanym kierunkiem Wirtza jest Monachium, ale także Real Madryt, tym bardziej, że można założyć , że nowym trenerem zostanie tam Xabi Alonso , pod wodzą którego Wirtz szybko się rozwinął w Leverkusen. A pozostanie na kolejny rok również jest możliwe. Kwota transferu za niego byłaby pokaźna: mówi się o 150 milionach euro w tym roku i 100 milionach w przyszłym.
Rummenigge mówi o najlepszym niemieckim piłkarzuUstawia współrzędne. Choć nadal pozostaje wiele parametrów wymagających szczegółowego wyjaśnienia. O tym, w jakim stopniu Monachium chce pozyskać Wirtza, można przekonać się po wypowiedziach Karla-Heinza Rummenigge. Jako członek Rady Nadzorczej Bayernu od dwóch lat ma wpływ na wydarzenia. Rummenigge powiedział monachijskiej gazecie „Abendzeitung”: „Wszyscy w FC Bayern zgadzają się, że jest on dokładnie tym piłkarzem, którego chcemy pozyskać”. Wirtza uważa się za „najlepszego piłkarza w Niemczech”.
To oświadczenie, choć minęło już dwa i pół miesiąca, nadal jest niezwykłe. Rummenigge nie wyraża tutaj wyłącznie osobistej opinii. Przemawia w imieniu klubu, gdy stwierdza: „Wszyscy się zgadzają”. Uli Hoeness, honorowy prezes, który obecnie dominuje w dyskusji o Bayernie swoimi publicznymi wystąpieniami, podobnie jak w czasach swojej świetności, nakreślił problemy z możliwym finansowaniem i przyznał w tym kontekście, że aktywa płynne Bayernu nie są już tak duże, jak kilka lat temu.
Otworzyło to drogę do poważnej dyskusji, która ostatecznie skupiła się także na sposobie, w jaki Bayern zarządza swoim dziedzictwem: Thomas Müller, ofensywny wszechstronny zawodnik , który reprezentował klub jak nikt inny , będzie musiał opuścić klub z Monachium. Powód? Koszty. Ponieważ transfer Wirtza jest czymś więcej niż tylko podpisaniem kontraktu z projektantem najwyższej klasy, który chce być wynagradzany adekwatnie do swoich umiejętności. Transfer Wirtza dotyczy przede wszystkim wizerunku Bayernu Monachium jako lidera niemieckiej piłki nożnej. Zespół z Monachium zawsze twierdził, że w jego szeregach znajdują się najlepsi niemieccy strategowie, którzy nadają ton reprezentacji.
Tak było w przypadku Lothara Matthäusa oraz Stefana Effenberga, a do tej kategorii należy również Bastian Schweinsteiger. Fakt, że umiejętności Toniego Kroosa, który stał się gwiazdą świata w Realu Madryt, zostały źle zrozumiane w Monachium, jest szczególnie uderzający, biorąc pod uwagę szczególne wymagania Bayernu na kluczowej pozycji.
Wirtz i Musiała nie zgrywają się w kadrzeWirtz jest tak naprawdę zawodnikiem, którego obecnie rzadko można zobaczyć w światowym futbolu. Umiejętność strzelania goli, szybkość, wybuchowość, kreatywność i dobry drybling – to tylko niektóre z cech, które wnosi ze sobą. Pod względem taktycznym ten raczej małomówny młodzieniec zwykle wyprzedza o jeden lub dwa ruchy przeciwnika, a w pojedynkach jest także zapalonym przeciwnikiem, który pokonuje długą drogę. Genialny twórca i pracowity człowiek w jednym – pomocnik nie może być bardziej kompletny pod względem sumy swoich umiejętności niż Wirtz.
Na pierwszy rzut oka ktoś taki jak on jest darem dla każdego klubu. Ale jeśli przyjrzeć się bliżej drużynie Bayernu, widać, że najpierw trzeba stworzyć miejsce dla kogoś takiego jak on. Gdzie powinien grać? Założenie, że mógłby stworzyć z Jamalem Musialą duet, który zachwyciłby każdego eksperta, jest hipotetyczne.
Tym bardziej, że występy w reprezentacji Niemiec pokazały, że dwaj najlepsi młodzi piłkarze swojego pokolenia niekoniecznie ze sobą harmonizują. Czy więc w Monachium chodzi wyłącznie o piłkarską konieczność, czy też o spełnienie własnego wizerunku i pokazanie, do czego wciąż zdolni są mistrzowie Niemiec?
W końcu okoliczności się zmieniły. Mówi się, że Uli Hoeness i ojciec piłkarza mają dobre relacje. Byłego opiekuna prawnego zauważono już w Tegernsee. Nie przeszkodziło to jednak synowi w podróży po zakończeniu sezonu: poleciał do Manchesteru – rzekomo po to, by udać się do Liverpoolu, gdzie również podobno jest zainteresowanie piłkarzem. Tymczasem spekulacje są burzliwe. Jednak historia rodziny wskazuje na co najmniej jedno: oczywiste jest, że Bayern nie jest jedynym klubem zabiegającym o Wirtza. Byłoby to niezwykle irytujące dla klubu, który ma takie poczucie misji.
Nikt o tym nie mówi; Raczej mamy tu do czynienia z komunikacją za pomocą kodów. Osobą szczególnie biegłą w tego typu grach z podpowiedziami jest sam Hoeness. Niedawno wyraził rozbawienie medialnym widowiskiem, które sam lubi podsycać: „Od tygodni piszesz bzdury: On jedzie do Manchesteru City, ale był w Liverpoolu. W pewnym momencie przedstawimy ci fakty – a nie dalsze spekulacje. Jesteś za to odpowiedzialny”.
Musiała pochodził z młodzieżowej drużyny klubu„W pewnym momencie przedstawimy wam fakty” – brzmi to niemal jak obietnica, że wkrótce będzie można ogłosić coś na temat Floriana Wirtza. Ale czy FC Bayern, który zawsze był bastionem ekonomicznego zdrowego rozsądku, mimo dużych wydatków, jest przygotowany na podjęcie takiego ryzyka? Wirtza kilkakrotnie nękały kontuzje, a kontrakt trwający cztery lub pięć lat może kosztować Bayern ćwierć miliarda euro lub więcej.
Za takie rzeczy również pobierane będą opłaty. A jeśli Wirtz nie trafi do Monachium, można to będzie łatwo przedstawić jako odpowiedzialne działanie, co w istocie byłoby prawdą. Ponieważ zakontraktowanie Wirtza kosztowałoby klub znacznie więcej niż zakontraktowanie Jamala Musiali . Bayern nie musiał kupować go za wysoką cenę. Pochodził z czasów swojej młodości. Koncepcja, która może odnieść sukces tu i tam, nawet na najwyższym poziomie.
nzz.ch