Wykup mieszkania możliwy dopiero po 25 latach. Kolejny zwrot w drażliwej sprawie

- Wiele wskazuje na to, że ostateczną treść przepisów dotyczących wykupu mieszkań społecznych budowanych na tani wynajem poznamy na najbliższym posiedzeniu Sejmu (22-25 lipca br.).
- Pierwsza wersja projektu nowelizacji ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa zakładała, że lokatorzy będą mieli możliwość wykupu takich mieszkań dopiero po 25 latach od dnia oddania ich do użytku.
- 9 lipca po burzliwej debacie Sejm przyjął nowelizację z poprawką zakładającą możliwość wykupu już po 15 latach.
- Jednak w środę, 16 lipca, senackie komisje zarekomendowały wykreślenie tej poprawki. Ustawa trafi teraz na posiedzenie plenarne Senatu.
- Jeżeli ten podtrzyma wersję przyjętą przez senackie komisje, o finalnym kształcie tych przepisów przesądzi Sejm.
Nadal ważą się losy przyszłych zasad wykupu mieszkań powstałych w ramach programów społecznego budownictwa czynszowego (SBC) - w formie towarzystw budownictwa społecznego (TBS) i społecznych inicjatyw mieszkaniowych (SIM).
W obu tych formach lokale na tani wynajem były i są budowane dzięki znacznemu dofinansowaniu ze środków publicznych.
Po ilu latach najemcy mieszkań społecznych będą mogli je wykupić?Pierwsza wersja rządowego projektu nowelizacji ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa zakładała, że lokatorzy będą mieli możliwość wykupu na własność takich mieszkań dopiero po 25 latach od dnia oddania ich do użytku.
Przypomnijmy, że 9 lipca br. Sejm niespodziewanie i po burzliwej debacie przyjął między innymi poprawkę posłów PiS oraz Polski 2050, zgodnie z którą mieszkania budowane w programie SBC można byłoby wykupić już po po 15 latach.
Taka prywatyzacja byłaby jednak możliwa w przypadku miast do 100 tys. mieszkańców. Autorzy poprawki uzasadniali, że jej wprowadzenie - czyli szybsze dochodzenie do własności przez najemców mieszkań społecznych - przyczyni się do powstrzymania depopulacji mniejszych miast, miejscowości i terenów wiejskich.
Celem polityki mieszkaniowej powinno być zatrzymanie na miejscu ludzi młodych. A zachęcić ich do pozostania można właśnie stabilnym mieszkaniem w rodzinnej miejscowości
- argumentowała tę poprawkę minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050.
Zaskakujący zwrot w sprawie wykupu mieszkań w systemie budownictwa społecznegoJednak w środę, 16 lipca, nastąpił kolejny zwrot w tej sprawie. Połączone senackie komisje samorządu terytorialnego, budżetu i finansów publicznych, a także infrastruktury zarekomendowały przyjęcie poprawek do nowelizacji ustawy dotyczącej społecznego mieszkalnictwa.
Poprawki zaproponowane przez komisje przywracają brzmienie ustawy w kształcie przedłożonym przez rząd, co oznacza wykreślenie poprawek przyjętych przez Sejm na wniosek posłów Polski 2050, w tym możliwości wykupu mieszkań po 15 latach.
Teraz ustawa trafi na posiedzenia plenarne Senatu. Jeżeli ten podejmie uchwałę podtrzymującą poprawki wniesione przez senackie komisje, ustawa wróci do Sejmu. W takiej sytuacji o ostatecznym brzmieniu ustawy (która trafi do podpisu prezydenta) zadecydują posłowie podczas posiedzenia Sejmu w dniach 22-25 lipca.
Można się wówczas spodziewać kolejnej gorącej debaty w sprawie ustawowych zasad wykupu mieszkań budowanych na wynajem w ramach TBS-ów i SIM-ów.
Ożywiona dyskusja poprzedziła także środowe (16 lipca) głosowanie w senackich komisjach, kiedy przyjęto poprawkę przywracającą 25-letni okres na wykup mieszkania społecznego. Sposób dochodzenia do własności takich lokali nadal dzieli polityków.
Zygmunt Frankiewicz: nie jest rolą państwa wyposażenie obywateli w majątekSenator Zygmunt Frankiewicz, który w latach 1993-2019 był prezydentem Gliwic zaznaczył podczas środowego posiedzenia senackich komisji, że główny problem mieszkalnictwa w Polsce wciąż dotyczy braku mieszkań na wynajem za przystępne czynsze.
Moim zdaniem rolą państwa, które dotuje to budownictwo (społeczne - red.) jest zapewnienie mieszkań, szczególnie dla młodych ludzi. Natomiast nie jest rolą państwa wyposażenie obywateli w majątek, a do takiego efektu zmierza poprawka przyjęta przez Sejm 9 lipca. Dlatego jestem jej przeciwny
- podkreślał senator Frankiewicz.
Z taką opinią polemizował wicemarszałek Senatu Maciej Żywno z Polski 2050.
- Spotykałem się przedstawicielami podlaskich społecznych inicjatyw mieszkaniowych (SIM). Wszystkie deklarowały, że wchodziły do SIM-ów głównie dlatego, że liczyły na to, że będą miały dodatkowe narzędzie, żeby utrzymać szczególnie młodych mieszkańców w lokalnych społecznościach. A jest to region, który się potwornie wyludnia - zaznaczył senator Żywno.
Maciej Żywno: dojście do własności mieszkania po 15 latach jest bardzo ważnym atutemI dodał: - Stąd nasz argument o szybszym dochodzeniu do własności, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Apeluję o to, żeby wziąć to pod uwagę. Wciąż dużo zależy od samej decyzji SIM-u - czy pójdzie w kierunku sprzedaży, czy nie. Tę furtkę należy zostawić, a nie zamykać - stwierdził Maciej Żywno.
- Ludzie przez 15 lat mieszkając w lokalu, który wynajmują, inwestują w takie mieszkanie, dbają o nie, spłacają też kredyt. Stąd zachęta w postaci możliwości dojścia do własności po 15 latach jest naprawdę bardzo ważnym atutem - podsumował polityk Polski 2050.
Innego zdania jest senator Anna Górska z Nowej Lewicy: - Wydaje mi się, że problemem małych miast i powiatów nie jest to, że nie można tam dojść do własności mieszkania TBS-owego, SIM-owego lub komunalnego, tylko to, że tych mieszkań tam po prostu nie ma - stwierdziła.
Anna Górska: dostęp do mieszkań na wynajem jest gwarantem równomiernego rozwoju regionalnego- Samorządy, które przystąpiły do SIM-ów (działają jako spółki - red.) mają dziś duży problem. Bo dołożyły pieniądze do powstania SIM-u, ale brakuje im środków na to, żeby te inwestycje rozwijały się w zakresie, który zapewni oczekiwaną przez lokalną społeczność liczbę mieszkań - tłumaczyła Anna Górska.
Ludzie emigrują do większych miast w poszukiwaniu pracy i właśnie mieszkania. Jednak powodem nie jest to, że nie można dojść do własności w małym mieście, bo tak samo nie dojdą do tej własności w Gdańsku czy w Białymstoku, gdyż nie dostaną się tam w pierwszej kolejności na żadną listę, jeśli dopiero co się przeprowadzili
- dodała senator Nowej Lewicy.
W opinii senator Górskiej „gwarantem równomiernego rozwoju regionalnego jest zapewnienie usług publicznych w mniejszych miejscowościach, a taką usługą jest dostęp do mieszkania w systemie komunalnym czy partycypacyjnym, jakim jest TBS czy SIM.
- Równie ważne jest zapewnienie rozwoju sieci połączeń komunikacyjnych małych miejscowości z dużymi miastami, a nie próba przekupywania ludzi, żeby wyprowadzali się do małych miejscowości, bo dostaną mieszkanie z SIM-u czy z TBS-u, które za 15 lat wykupią za cenę rynkową czy niższą, bo z bonifikatą - podsumowała Anna Górska.
portalsamorzadowy