Amerykańska Izba Handlowa zaproponowała współpracę z Rosją z pominięciem systemu SWIFT

Amerykańskie firmy nie mogą używać systemu SWIFT do przeprowadzania transakcji z Rosją. Oświadczył to szef Amerykańskiej Izby Handlowej w Federacji Rosyjskiej (AmCham) Robert Agee. Jego organizacja prowadzi dialog z rządem USA w sprawie wydania licencji niektórym bankom działającym w Rosji na przeprowadzanie transakcji w dolarach. A firmy są teraz „bardzo innowacyjne” w sposobie dokonywania płatności za granicą. Czy możliwe jest stworzenie odpowiednika SWIFT tylko dla Rosji i USA i jakie są zalety i wady takiego rozwiązania, dowiedział się MK od ekspertów.
Czy powinniśmy zrobić objazd?
Amerykańska Izba Handlowa w Rosji zezwoliła na dokonywanie transakcji z naszym krajem bez udziału międzynarodowego systemu płatniczego SWIFT. Taką opinię wyraził w wywiadzie szef organizacji. Podkreślił, że amerykańskie firmy dążą do powrotu do Rosji. „Oprócz SWIFT istnieją inne metody i mechanizmy płatności, nie trzeba korzystać tylko z tego systemu” — powiedział Robert Agee. „Tak więc uważam, że firmy są teraz bardzo innowacyjne w tym, jak mogą dokonywać płatności za granicą. Kiedy przepływ środków finansowych przez jeden kanał jest zablokowany, wcale się nie zatrzymuje, jest przekierowywany”.
Opinie naszych ekspertów na temat możliwości uruchomienia handlu między Rosją a USA z pominięciem SWIFT i stworzenia jakiegoś podobnego dwustronnego systemu rozeszły się. Tak więc, według Aleksandra Razuwajewa, członka Rady Nadzorczej Gildii Analityków Finansowych i Menedżerów Ryzyka, amerykańscy inwestorzy są oczekiwani w Rosji na rynku obligacji i akcji. Pozwoli nam to zwiększyć kapitalizację naszego rynku akcji. Można to zrobić również bez nich, ale z nimi będzie szybciej i łatwiej. Znacznie trudniej jest jednej osobie zrobić wszystko. „Ale żeby to wszystko się wydarzyło, amerykańskie sankcje muszą zostać zniesione z giełdy moskiewskiej” – zauważył ekspert. „Uważam, że jest to realistyczny scenariusz: całkiem możliwe, że tak się stanie”. A Rosja nie potrzebuje SWIFT – to w zasadzie europejska historia – podkreślił Razuwajew.
Jednak inni eksperci przypominają, że żaden system płatności nie może zostać uruchomiony z pominięciem decyzji rządu amerykańskiego, a poza tym, nawet przed sankcjami, handel między Rosją a USA miał bardzo skromne obroty. Jak wskazała wiodąca analityczka Freedom Finance Global Natalia Milczakowa, Rosja ma już własny system płatności SPFS, który jest odpowiednikiem SWIFT, podobne systemy istnieją w Chinach, Indiach, Iranie i szeregu innych krajów rozwijających się. USA mają również własny system płatności, niezwiązany ze SWIFT. Dodatkowy system płatności, za pośrednictwem którego Federacja Rosyjska i USA mogłyby dokonywać wzajemnych płatności, nie zaszkodziłby obu krajom, jeśli byłaby zarówno wola polityczna, jak i chęć przedsiębiorstw w obu krajach do wznowienia współpracy. Ale do tego najpierw konieczne jest zniesienie sankcji dotyczących przynajmniej wzajemnego handlu zagranicznego, w tym embarga i „pułapu cenowego” na rosyjską ropę, a także przywrócenie bezpośredniego ruchu lotniczego między państwami.
Dla Rosji będzie to plus, ponieważ taki system pozwoli na nawiązanie bezpośredniego handlu z USA bez zbędnych pośredników z krajów nieprzyjaznych Federacji Rosyjskiej, przywrócenie normalnych stosunków biznesowych, uproszczenie działalności amerykańskich przedsiębiorstw w naszym kraju, a dla krajowych przedsiębiorstw odnowienie partnerskich stosunków z USA. Głównymi wadami będzie to, że USA i Rosja historycznie nie były dla siebie znaczącymi partnerami handlowymi: wzajemne obroty handlowe były wcześniej niewielkie. Tak więc stworzenie takiego systemu płatności będzie bardziej korzystne dla amerykańskich przedsiębiorstw działających w Rosji niż dla krajowych. Ponadto nowy system płatności w naszym kraju stanie się konkurentem dla SPFS, więc pojawia się logiczne pytanie: czy dla USA nie byłoby bardziej praktyczne zniesienie sankcji wobec SPFS i kontynuowanie płatności za pośrednictwem tego od dawna istniejącego i skutecznie działającego systemu? Powrót handlu dolarami na giełdę moskiewską jest mało prawdopodobny, ale nie ma większego sensu, ponieważ dolar czuje się dobrze w Rosji i na rynku pozagiełdowym, zauważył analityk.
Strach przed popadnięciem w niełaskę
Głównym zagrożeniem dla przedsiębiorstw w tworzeniu jakiejkolwiek „alternatywy dla SWIFT” jest wpadnięcie w ograniczenia własnego państwa. „Jak dotąd nie ma bardziej lub mniej konkretnych planów dotyczących możliwych alternatyw dla SWIFT - przede wszystkim dlatego, że niezależnie od rodzaju takiego systemu, będzie on bezpośrednio naruszał sankcje, co pociąga za sobą ogromne wielomiliardowe grzywny i kary karne” - uważa Pavel Fedorov, założyciel platformy tokenizacji Fractio. Tylko całkowite zniesienie sankcji na obrót dolarowy przez Stany Zjednoczone dla wszystkich rosyjskich instytucji finansowych może dać podstawy do mówienia o pełnym przywróceniu obrotu dolarowego na giełdach, jest pewien ekspert.
Alternatywne kanały rozliczeń międzynarodowych są już wykorzystywane. „Tak więc, w rzeczywistości, szef Izby Handlowej USA stwierdził jedynie fakty” – mówi Anastasia Prikladova, adiunkt w Katedrze Biznesu Zagranicznego Rosyjskiego Uniwersytetu Ekonomicznego im. Plechanowa. „Być może chodziło o wykorzystanie dolara w rozliczeniach, ale to inna sprawa. A jeśli mówimy o zwrocie dolara na giełdę moskiewską, to jest to prerogatywa państwa, a nie biznesu. I tutaj nie widzę bezpośredniego związku ze stanem stosunków handlowych między Rosją a USA. Rozliczenia mogą być dokonywane za pośrednictwem pośredników, a konwersja może być już tam przeprowadzana”. Ale jeśli mówimy konkretnie o „odpowiedniku SWIFT” między Federacją Rosyjską a USA, to jego utworzenie byłoby wskazane tylko w przypadku odejścia od dolara i ewentualnego przejścia na waluty cyfrowe. W przeciwnym razie firmy nadal będą napotykać ograniczenia, ostrzega naukowiec.
Zdaniem prezesa Stowarzyszenia Doradców Inwestycyjnych Julii Kuzniecowej, oświadczenie szefa AmCham jest raczej sygnałem polityczno-ekonomicznym niż gotowym scenariuszem. Oznacza to, że w warunkach presji sankcji amerykańskie firmy zainteresowane rynkiem rosyjskim szukają kanałów obejścia. Nie oznacza to masowego powrotu handlu, ale wygląda jak sygnał: „Jeśli jest okno, jesteśmy gotowi”.
Powrót dolara marnotrawnego
Powrót dolara na giełdę moskiewską w pełnej formie jest niemożliwy bez zniesienia sankcji z Narodowego Centrum Rozliczeniowego (NCC), które nadal znajduje się na liście restrykcyjnej OFAC (oddział Departamentu Skarbu USA zajmujący się regulacją sankcji). Nawet jeśli poszczególne firmy znajdą schematy płatności w dolarach, nie przejdą przez rosyjską infrastrukturę giełdową. „Jeśli mówimy o punktowych mechanizmach omijania ograniczeń między USA a Rosją, to już działają: za pośrednictwem chińskiego CIPS (analogicznego do rosyjskiego SPFS. - „MK”), banków tureckich lub emirackich, a także systemu SPFS z Banku Rosji. Problem nie leży w szybkości, ale w ryzyku prawnym i sankcjonującym” - podkreśliła Kuzniecowa. Tak więc, aby uruchomić pełnoprawny rosyjsko-amerykański „odpowiednik SWIFT”, potrzebne będą: neutralna platforma (najpewniej kraj z polityką łagodnych sankcji); grupa banków chętnych do pracy poza główną infrastrukturą; polityczne „pozwolenie” ze strony Skarbu Państwa USA (co jest teraz mało prawdopodobne).
W sprzyjających warunkach i jeśli pojawi się polityczne okno możliwości, taki system mógłby zostać uruchomiony w ciągu 6 do 18 miesięcy. Ale na razie jest to raczej teoretyczna możliwość. Inni analitycy również podają podobne ramy czasowe. „W przeciwieństwie do wzajemnego systemu płatności między Rosją a Turcją, który jest budowany od wielu lat, ale nie zgłoszono jeszcze żadnych konkretnych wyników, naszym zdaniem, jeśli sankcje zostaną zniesione, rosyjsko-amerykański system płatności mógłby zostać uruchomiony dość szybko, być może nawet w ciągu kilku miesięcy do roku” — mówi Milczakowa. „Stworzenie takiego systemu nie wymagałoby dużych inwestycji w milionach dolarów, a jego praca mogłaby się bardzo szybko zwrócić dzięki opłatom za przesyłanie wiadomości”.
Nie jest to więc kwestia czasu ani pieniędzy wydanych na stworzenie nowego międzynarodowego systemu płatniczego. Sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana. Według Kuzniecowej oświadczenie szefowej AmCham jest balonem próbnym, sygnałem, że interesy biznesowe pozostają. Ale dla rzeczywistego przywrócenia rozliczeń i handlu konieczne jest osłabienie reżimu sankcji i gwarancji instytucjonalnych dla uczestników. Jest to korzystne dla Rosji, ale tylko w stabilnej i przewidywalnej konfiguracji. Na razie jest to scenariusz niszowy dla kilkudziesięciu firm, nic więcej, podsumowała wygłoszone argumenty Kuzniecowa.
mk.ru